aktualności
Benitez: Johnson postawił na nas, nie na Chelsea
Jak wiemy, Chelsea do ostatniej chwili próbowała pokrzyżować plany Liverpoolu, składając bardzo podobną ofertę finansową za prawego obrońcę władzom Portsmouth. Te przyjęły obydwie propozycje, ostatecznie przyznając prawo wyboru co do wyboru klubu samemu Johnsonowi.
Glen istotny dla Chelsea kiedy jeszcze tam grał. W zeszłym roku w Portsmouth znacząco się rozwinął. To urodzony zwycięzca. Byłem pod wrażeniem rozmów, jakie z nim przeprowadziłem. On wciąż chce się rozwijać - charakteryzuje swojego nowego piłkarza Rafael Benitez.
Wiedzieliśmy, że tego lata będziemy musieli mocno powalczyć o transfery. Jeśli chodzi o Glena, w stawce byli jeszcze Manchester City i Chelsea, które złożyły swoje oferty. Musieliśmy działać szybko i zrobiliśmy to - ciągnie trener Liverpoolu.
Decyzja należała do piłkarza, który mógł wybrać nas, City albo Chelsea. Postawił na nas. Wyraźnie czuliśmy, że chce zasilić Liverpool, kiedy rozmawialiśmy - kończy Benitez.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Brodi26.06.2009 21:15
Do nas nie mógł przejśc bo jak sie to mówi nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki
Tomek_CFC26.06.2009 20:18
Lubie Beniteza jako trenera. A z Johnsonem było już pewne, raz się u nas 'nie sprawdził' to drugi raz i tak by nie wrócił.
kezman9526.06.2009 19:20
to bylo wiadome że do nas nie przyjdzie który piłkarz wraca do byłego klubu chodź pewnie zaraz mi wymienicie tysiące takich to ja też bym nie wrócił
KoSi_9526.06.2009 19:19
a ja się ieszę,że nie trafił mdo nas ;D