aktualności
Beletti wspomina wydarzenia na Rose Bowl
To właśnie na Rose Bowl w 1994 roku Brazylia w finale Mistrzostw Świata pokonała Włochy. Mimo upływu czasu, Juliano Belletti doskonale pamięta ten dzień sprzed 15 laty.
Wówczas dopiero byłem na progu swojej kariery w Brazylii. Było mi ciężko, żyłem samotnie z dala od mojej rodziny. Razem z 10 kolegami po fachu kibicowaliśmy swojej reprezentacji. To było niesamowite, ponieważ minęło sporo lat, od kiedy Brazylia zdobyła ostatnie Mistrzostwo Świata. Moi rodacy bardzo długo czekali na ten moment - opowiada obecny piłkarz Chelsea.
Samo spotkanie nie przyniosło fajerwerków i zakończyło się bezbramkowym remisem. Również w dogrywce kibice nie zobaczyli goli, a o losach Mistrzostwa przesądziły dopiero rzuty karne, w których lepsza okazała sie Brazylia (3:2).
To był bardzo taktyczny mecz. Pamiętam, że było niezwykle gorąco, więc kiedy po doliczonym czasie miały przyjść karne, piłkarze byli wycieńczeni, zwłaszcza, że każda z drużyn miała za sobą trudny półfinałowy mecz - wspomina Juliano.
Selekcjonerem Brazylii był Carlos Alberto Parreira, który zawsze stawiał na zespół z solidną obroną. W składzie było aż dwóch defensywnych pomocników i tylko jeden czy dwóch piłkarzy typowo ofensywnych. W tym spotkaniu dwaj pomocnicy Mauro Silva i Dunga ciężko zapracowali na sukces - opowiada Belletti.
Pamiętam, że zwróciłem na to uwagę, bowiem na początku kariery grałem właśnie na ich pozycji. Dunga zagrał perfekcyjnie - wspomina grę obecnego selekcjonera kadry Brazylii nasz piłkarz.
Gra Romario nie była zaskoczeniem. Kiedy grał w Barcelonie, w PSV czy jakimkolwiek innym klubie, zawsze pokazywał się z najlepszej strony. To było jego Mistrzostwo Świata. Gdyby były one rozgrywane w 1995 roku, być może Brazylia by ich nie wygrała, ale w 1994 roku Romario był w najlepszym momencie swojej kariery - uważa Brazylijczyk.
Mimo radości z wygranej, Belletti pamięta, że czuł sympatię do drużyny rywala.
Czułam smutek z uwagi na Roberto Baggio, który nie strzelił decydującego karnego. W tym czasie był jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Wiem, jaka to trudność podejść do karnego w finale. Mnie udało się strzelić swój rzut karny w finale Ligi Mistrzów dwa lata temu.
Może nie był to najlepszy mecz reprezentacji Brazylii, jednak ogólnie grała ona lepiej podczas całych Mistrzostw Świata niż reprezentacja Włoch> - kończy Belletti.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Christooper21.07.2009 21:17
ja go nie lubie ;d
kezman9521.07.2009 17:40
rozwalimy inter bedzie Essien i Tito bedzie super mecz mam nadzieję że Beletti strzeli bramke
Mateusz9621.07.2009 17:21
Dunga - fajnie trenuje swoją reprezentacje w której się urodził ;D...
Wygramy z Interem, a Belletti może GOLA STZELI!! CHELSEA NA ZAWSZE!!
KoSi_9521.07.2009 13:15
pamietny dzien ,wydarzenie i stadion.. juliano napewno dostanie szanse zagrania w tym meczu .. a moze nawet strzeli gola ? ;>
Mateuszcfc21.07.2009 12:41
A teraz wygra z Interem!!!!!