aktualności
Essien: Chcę zagrać z Ghaną przeciwko Anglii na Mistrzostwach Świata
To będą nasze drugie Mistrzostwa Świata pod rząd. Większość pikarzy którzy grali w barwach mojego zespołu w Niemczech w 2006 roku nadal znajduje się w kadrze. Oczekuję, że powalczymy bardziej niż ostatnio, kiedy to odpadliśmy w drugiej rundzie po meczu z Brazylią - pisze na swoim blogu Michael Essien.
Wszyscy jesteśmy doświadczonymi graczami i a nasze umiejętności są większe co sprawia, że nasi rywale powinni bać się meczów przeciwko nam. Tak bardzo byliśmy przekonani o tym, że zagramy na mistrzostwach, ze po meczu z Sudanem nie było specjalnych z tej okazji celebracji. W pewnym sensie droga Anglii na te mistrzostwa była podobna: wygrali wszystkie mecze i wiedzieli, że zagrają w RPA na dwa mecze przed końcem kwalifikacji - ciągnie pomocnik Chelsea.
Teraz, kiedy obydwie drużyny są pewne występów, moim marzeniem jest aby zagrać przeciwko Anglii albo w fazie grupowej albo w fazie pucharowej, o ile Anglia zajdzie tak daleko - śmieje się Essien.
Mogę się mylić, ale o ile wiem Ghana nigdy nie zmierzyła się z Anglią na seniorskim szczeblu. Nie wiem dlaczego, aby nie będzie lepszego miejsca niż Mistrzostwa Świata. Reprezentacje juniorów grały przeciwko sobie kilkukrotnie - 29 września 2009 Ghana zniszczyła Anglię 4-0 w odbywających się właśnie w Egipcie Mistrzostwach Świata U-20.
Jeśli uda się stanąć naprzeciwko siebie a wszyscy piłkarze będą zdrowi, będziemy mieli świetne widowisko zwłaszcza w linii pomocy: Michael Essien, Stephen Appiah, Sulley Muntari przeciwko Frankowi Lampardowi, Stephenowi Gerrardowi i Gareth'owi Barry'emu. Jak mówimy w Ghanie "kiedy walczą dwa słonie, cierpi tratowana trawa" - pisze dalej pomocnik Chelsea.
W linii defensywy mielibyśmy Harrisona Affula i Samuela Inkooma przeciwko Ashley'a Cole'a i Glena Johnsona. Aby za tym nadążyć sędzią musiałby być chyba Usain Bolt. Obrońcy i napastnicy? Tęż piękny wybór: JT, Rio, John Paintsil, John Mensah, Rooney, Matthew Amoah - wylicza piłkarz.
Z pewnością po meczu byśmy przekomarzali się w szatni - kiedy wygrałaby Ghana, nie omieszkałbym rzucić kilka żartów, jeśli Anglia - i John Tery miałby mi coś do powiedzenia. W Niemczech zagraliśmy z Czechami, które pobiliśmy 2:0, ale gdyby nie dyspozycja Petra Cecha, byłoby zapewne 5:0. To była świetna gra, ponieważ w tym czasie Czesi byli w pierwszej piątce rankingu FIFA. Mam nadzieję, że moje marzenia się spełnią - kończy Michael Essien.
Reklama:
Oceń tego newsa:
KoSi_9508.10.2009 10:56
" Ponieważ w tym czasie Czesi byli w pierwszej piątce rankingu FIFA " ,a ja przeczytalem Czelsi i w brecht
CFCmatt07.10.2009 15:17
Kibucuje Anglii kilku dobrych lat i mam nadzieje ze w koncu im sie uda . Maja naprawde dobrych pilkarzy ale nigdy nie potrafili dalej dojsc w sumie jak Hiszpania kiedys i sie w koncu odalo wiec moze Anglikom sie w koncu uda . Jak wiadomo na Polskich patalachow nie ma co liczyc stracilem juz nadzieje