aktualności
Bez trójki Niebieskich na Blackburn. Również bez Carlo?
O ile pierwsza dwójka jest kontuzjowana, o tyle brak Żirkowa może zaskoczyć, zwłaszcza, że zagrał w środowym spotkaniu z Atletico Madryt, a obecnie mógł zastąpić Ashley'a Cole'a, jeśli uraz odniesiony w walce z hiszpańskim zespołem okazałby się bardziej poważny.
Mamy kilka siniaków po ostatnim meczu, jednak ogólnie stan naszych piłkarzy nie jest zły. Na pewno nie możemy liczyć na Bosingwę, Żirkowa a prawdopodobnie i Johna Obi Mikela, który powinien jednak być dostępny na kolejny weekend - mówi asystent trenera Ray Wilkins.
Sporo pytań wywołało posadzenie na ławce rezerwowych w meczu z Atletico Ricardo Carvalho.
To nie było odsunięcie Ricardo. Daliśmy mu po prostu odpocząć. Zagrał trzy mecze z rzędu, dodatkowo również w dwóch meczach reprezentacji, więc Carlo postanowił, że nie zagra w środę. Jesteśmy pełni zadowoleni z tego, jak gra w tym sezonie Riccy - rozwiewa wątpliwości drugi trener.
Jak się okazuje, Carlo Ancelotti zmuszony był do szybkiego powrotu do Włoch z uwagi na chorobę swojego ojca, powinien poprowadzić jednak nasz zespół w sobotę.
Mam szczerą nadzieję, że Carlo wróci i że stan jego ojca ulegnie poprawie Rozmawiałem z nim ubiegłej nocy, stan jego ojca był stabilny. Trzymamy kciuki, nasze myśli są z nim .
Wilkins nie omieszkał też pochwalić Franka Lamparda za jego 133 gol w barwach Chelsea, ze środowego wieczoru.
Frank jest piłkarzem światowej klasy. Jeśli ktoś zna jego osiągnięcia, myśli że w tym sezonie nie ma formy, ale Frank daje nam też swoje walory obronne, a jego wkład w zespół jest wciąż ogromny. On wciąż jest w stanie strzelać gole, ale to co daje klubowi oprócz tego jest fantastyczne.
Reklama:
Oceń tego newsa:
KoSi_9523.10.2009 21:16
Szkoda.. nie mozemy doprowadzic do tego zeby caly team byl zdrowy ;/
greg23.10.2009 17:29
ooo, to by było ciekawe, gdyby mecz poprowadził sam Wilkins. Żirkow - ciekawe co z nim, Ray nie powiedział jasno o co chodzi. W poprzednim newsie było, że może zastąpić Cole'a
JohnTerry266623.10.2009 15:35
szkoda ze bez Zhirkova :|