aktualności
Felieton: Jak pech, to pech!
Wszyscy pamiętają wydarzenia z 2008 roku, z Łużnik. Decydującego karnego w finale Ligi Mistrzów strzela John Terry, któż by inny, jak nie on, może zapewnić pierwsze w historii zwycięstwo w tych elitarnych rozgrywkach. Jednak warunki pogodowe zniszczyły wszystko, John poślizgnął się a piłka trafiła w słupek, następnie Anelka przestrzelił swoją próbę a 'Czerwone Diabły' świętowały, Chelsea poległa.. po raz kolejny...
Następne wydarzenie, Luis Felipe Scolari. Gdy przychodził do Chelsea, był jedynym trenerem klubów z 'Wielkiej Czwórki', który jako trener zdobył Mistrzostwo Świata.
Zaczęło się fantastycznie, a potem totalny spadek formy, porażki w najważniejszych meczach z Liverpoolem, Arsenalem i Manchesterem United. Prosiło się o zwolnienie Scolariego, które nastąpiło DOPIERO po tych wydarzeniach..
Guus Hiddink nowym trenerem Chelsea, w Lidze Mistrzów wygrana z Liverpoolem w dwumeczu i drużyna, pewna siebie przed meczem z niesamowitą Barceloną. Pierwszy mecz 0:0 na Camp Nou. Wszystko miało rozstrzygnąć się na Stamford Bridge..
I wreszcie to, co zszkowało nas najbardziej... Tom Henning Ovrebo i Barcelona zniszczyły nasze ambicje.. Na początku meczu piękny gol Michaela Essiena. Chelsea była o niebo lepsza, od 'Dumy Katalonii', już była pewna awansu po raz drugi z rzędu do finału Ligi Mistrzów.
Conajmniej 2 ewidentne rzuty karne należały się naszym ulubieńcom. Jednak Norweski sędzia wręcz sobie z nas pożartował i po faulu na Maloudzie w polu karnym dał rzut wolny, szkoda, że nie z pola karnego.. Wszystko dobrze, aż do 93 minuty. Iniesta strzela gola, Barca w finale, Chelsea i jej fani w rozpaczy. Znów się nie udało..
W tym sezonie, gdy przyszedł do nas Carlo Ancelotti, szło nam rewelacyjnie. Wygrane z Liverpoolem i Manchesterem United, których w tamtym sezonie zabrakło, radowały nas nieziemsko. Spotkania fanów Chelsea, które organizowało Chelsea Poland w różnych miastach Polski, liczyły coraz więcej osób. Ja przykładowo byłem w tym sezonie na zlotach we Wrocławiu.
Radość po bramkach Anelki i Maloudy w meczu z Liverpoolem, czy gol Johna Terry'ego, NAJWSPANIALSZEGO PIŁKARZA JAKIEGO NOSIŁA MATKA ZIEMIA, z Manchesterem United, tych wydarzeń nie da się opisać słowami, wybuch radości i chwała na cały świat.
Jednak jak cicha woda, w szeregi Chelsea wdarła się 'epidemia' kontuzji. Najpierw urazu doznał Zhirkov, jednak było to odnowienie wcześniejszego urazu i nikt nie przywiązywał do tego większej wagi. Potem kontuzja Jose Bosingwy, ale dziurę załatał przebojem Branislav Ivanovic, który rozegrał serię bardzo dobrych spotkań.
Po zwycięstwie z Manchesterem United okazało się, że Ashley Cole grał.. z kontuzją i kolejny gracz dołączył do szpitala na Stamford.. Jeszcze jakby tego było mało, kontuzji doznali Frank Lampard i John Terry, na szczęście niegroźnych i Terry zagra w następnym meczu z Wolverhampton, a Lampard poczeka ten i następny mecz z Arsenalem.
Powrócił też temat Didiera Drogby, który został potraktowany jak manekin na lekcjach karate przez Johny'ego Evansa, który złamał 'Tito' żebro. Kolejna kontuzja.
Chelsea straciła 5 podstawowych piłkarzy, bo John Terry zagra w następnym meczu. Na szczęście Chelsea ma dobrą ławkę i ma kto zastąpić piłkarzy z 1 składu, są to tacy gracze jak: Ivanovic, Belletti, Paulo Ferreira, Ballack, Deco, Kalou czy Sturridge. Następny mecz z Wolverhampton, więc nie będzie on jakiś szczególnie ciężki, lecz nie możemy lekceważyć przeciwnika.
Gorzej z meczem z Arsenalem, w którym z tych graczy zagrają tylko Terry i prawdopodobnie Zhirkov oraz Ashley Cole. Lampard i Drogba najwcześniej wrócą na grudniowy mecz z Manchesterem City, a Bosingwa dopiero w lutym..
Oby przez ten okres Chelsea nie straciła swego rozpędu. Trzeba także pamiętać o meczu Ligi Mistrzów z FC Porto. Fatum, czy zwykły zbieg okoliczności? Chelsea zawsze traci zawodników, gdy jest na dobrej drodze. Wtedy zawsze włącza się jakiś pech, który rujnuje całe plany..
Miejmy nadzieję, że kontuzjowani 'Niebiescy' szybko się wykurują i powrócą do gry jak najwcześniej.
Felieton nadesłany przez użytkownika Kun Aguero.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany18.11.2009 08:24
fajny felieton
Miley17.11.2009 23:28
temat drastyczny w przeciwienstwie do wykonania ;D dla mnie bajecznie ;D pozdro dla autora xD
opek2617.11.2009 22:20
ładny felieton Kun :)
Aaa... to twoj pierwszy? To Ładnie napisales jak na pierwszy raz ;)

Kun Aguero17.11.2009 21:12
Nom, ale rezerwowi muszą pokazać na co ich stać! ![]()
KaM17.11.2009 20:59
Niestety mamy pecha, ale to się musi kiedyś skończyć, ja wierzę że to będzie w tym roku :)
Kun Aguero17.11.2009 19:25
ChelseaFC, fakt bo początkowo miałem napisać Norweg i jakoś zostało ;d
Kun Aguero17.11.2009 19:02
Christooper - nie, chodzi o to, że teraz Chelsea ma szansę odskoczyć od rywali idzie nam super i kontuzje mogą wszystko zrujnować.. 2 porażki = strata lidera ;p
Roberrcik17.11.2009 19:10
Ja podzielam zdanie Adideca. I rada na przyszłość: Nie powtarzaj nadmiernie jakiegoś słowa. Np. Terry potem znów Terry... Można to zastąpić różnymi słowami, np. John, kapitan Chelsea, kapitan reprezentacji Anglii, lider "Synów Albionu". Jak dla mnie troszeczkę nie przyjemnie się czyta takie powtarzanie.
Ale felieton ogólnie na plusa.
A i jeszcze dodam, że "Norweski" piszemy z małej litery gdyż jest to przymiotnik (jaki?) norweski. :)
bebdzia17.11.2009 16:44
a mi się podobało!
Christooper17.11.2009 16:26
możliwy,
"fatum, czy zwykły zbieg okoliczności? Chelsea zawsze traci zawodników, gdy jest na dobrej drodze. Wtedy zawsze włącza się jakiś pech, który rujnuje całe plany.."
czy teraz jest jakis kluczowy moment w sezonie bo nie czaje ?



