aktualności
Wywiad z Ashley'em Cole'm (grudzień 2009)
Nasz boczny obrońca jest często zaprzęgany w formacji Carlo Ancelottiego do rajdów ofensywnych pod bramkę rywali. Przeciwnicy odpowiednio na to zareagowali, modyfikując swoje ustawienie do tego, aby zatrzymywać właśnie te poczynania naszych defensorów.
W ostatnich kilku meczach nie zanotowaliśmy zbyt dobrych wyników, jednak nie możemy winić za to naszych rywali, którzy ustawiają się pod formację naszego zespołu. Ostatnie trzy - cztery mecze były dla nas trudne, nie graliśmy tak, jak na początku sezonu i wiemy też, że nie graliśmy na pełni swoich możliwości. Nie sądzę jednak, aby można było grać przez pełen sezon na maksymalnym gazie - mówi Ashley Cole.
Mam nadzieję, że to co najgorsze jest już za nami. Nie straciliśmy pozycji lidera, mogło być więc gorzej - uznał obrońca.
Po spektakularnym pokonaniu Arsenalu, nasi piłkarze w kolejnych sześciu meczach zdołali wygrać zaledwie raz. Warto przy tym jednak zauważyć, że trzy zespoły zagrały w klasycznym ustawieniu 4-4-2, w którym skrzydłowi angażowali naszych bocznych obrońców do ich pokrycia, a nie do kolejnych rajdów. Według Ashleya, to nasz zespół a nie rywale, stwarzają sobie problemy.
Jeśli gramy dobrze, możemy pokonać każdego. Nie wykazujemy jednak odpowiedniej woli i determinacji które powinny nam towarzyszyć od pierwszego gwizdka. Właśnie dzięki tym cechom wygrywasz, kiedy ci tego brakuje, to nieważne jak masz dobry zespół. Musimy znów to w sobie wskrzesić - mówi Cole.
Nasi rywale starają się zneutralizować naszych bocznych obrońców. Gramy w diamencie, więc to ja i Branislav Ivanovic lub jego zastępca zapewnia szerokość naszych poczynań. Jeśli przeciwnik nas zablokuje, musimy grać środkiem. Cieszę się, że Joe Cole wrócił do gry, on jest w stanie otworzyć nam drzwi do wielu rozwiązań - uznał defensor.
Postawienie na bocznych obrońców przyniosło nam sukces m.in. w spotkaniu z Arsenalem: Ashley zanotował dwie asysty. W innych spotkaniach Ivanovic zaliczył cztery asysty. Z kolei w ostatnim domowym meczu asystę zaliczył też Alex, z czego skwapliwie skorzystał Anelka.
To był świetny rajd i piękna piłka dla Nico. Nasza obrona dobrze poczyna sobie w tym sezonie w ataku. John Terry zdobył ważnego gola przeciwko Man U. Sam trafiłem kilka razy, mamy więc świetnych zawodników, którzy mogą nie tylko bronić, ale i atakować - ciągnie Ashley Cole.
Ricardo Carvalho i Terry kiedy mają piłkę, nie obawiają się z nią wyjść dalej. W takim klubie jak nasz potrzebni są piłkarze z dużą dozą pewności siebie. My rozpoczynamy atak już na poziomie naszej defensywy. Oczywiście brakuje nam Bosingwy, życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia, ale świetnie zastępuje go Branislav. Od kiedy podpisał kontrakt z Chelsea pokazuje nam na treningach co może zrobić. Jak dla mnie to Ivanovic jest jednym z najlepszych naszych graczy w tym sezonie. Można zarzucić, że nie gra na swojej nominalnej pozycji, jednak porusza się wzdłuż boiska i świetnie zastępuje Bosingwę - mówi Anglik.
W ubiegłą niedzielę Ashley Cole skończył 29 lat i choć na lewego obrońcę w plebiscycie FIFA do pierwszej jedenastki wybrano Patrica Evrę, to jednak obrońca Chelsea uważany jest za jednego z najlepszych piłkarzy na swojej pozycję.
Już od kilku lat czuję się starszym piłkarzem. Przecież gram regularnie w tej lidze od 11 lat. Do składu zespołu powoli przebija się kilku młodych zawodników, którym staram się pomóc, jednak myślę, że to zadanie dla faktycznych liderów typu Terry, Ballack, Lampard czy Drogba. Ja jestem na to trochę za cichy.
Nasz zawodnik chwali jednak młodego zdolnego napastnika, jakim jest Daniel Sturridge, który będzie miał w styczniu okazję odegrać pierwsze skrzypce w ataku Chelsea.
Nie chcę wywierać na nim presji, on wciąż jest jeszcze bardzo młody. Wszyscy o nim mówią, a czasem to może szkodzić.
Każdy wie, jak dobry jest to zawodnik, mam nadzieję, że wykorzysta swoją szansę. W meczu z West Ham wszedł w drugiej połowie i pokazał coś innego. Kiedy nasi napastnicy wyjadą na PNA, właśnie czegoś podobnego będziemy oczekiwać od Daniela. On wciąż robi postępy a przy tym ma głowę na karku. Jest szybki, silny i dobrze wykańcza akcje. Miejmy nadzieję, że starsi zawodnicy pomogą mu zaaklimatyzować się w kadrze i w najbliższych meczach coś strzeli - mówi Cole.
Ostatnie dwa spotkania z Portsmouth i West Hamem pokazały, że zespoły z dołu tabeli też potrafią walczyć o życie i swoją determinacją pomieszać szyki najlepszym. Birmingham i Fulham znajdują się w lepszym położeniu, ale i oni zagrają podobnie. My trzymamy się razem i ciężko pracujemy. Wiemy jak silni jesteśmy indywidualnie i jako zespół. Jeśli pokażemy przy tym wolę walki, możemy zajść daleko - kończy nasz defensor.
Reklama:
Oceń tego newsa:
kochanek09.06.2010 18:56
Lahm dobry,ale lepszy Ash
Filipek03.06.2010 14:48
Lepszy Lahm
Janczar24.12.2009 14:29
a co za tym idzie trafi do tej światowej jedenastki bo jak wszyscy wiemy tam chodzi o sukcesy
chris.chelsea24.12.2009 14:11
Szkoda, że to nie Ashley został wybrany najlepszym lewym obrońcą, ale trudno, dla mnie i tak jest najlepszym lewym obrońcą świata.
Myślę, że w tym sezonie Ashley będzie bardzo zadowolony, bo zdobędzie Ligę Mistrzów i Premier League
Janczar24.12.2009 14:10
Właśnie Ash miał wygrać pozycje na lewej obronie