aktualności
Bezbramkowo na St. Andrews
Tym samym Birmingham śrubuje wynik dziesięciu spotkań w Premier League bez porażki.
W tym spotkaniu po raz ostatni mogliśmy zobaczyć takich piłkarzy jak Drogba (słabsza postawa), Kalou (kilka świetnych sytuacji) i Obi Mikel, którzy na najbliższe półtora miesiąca wyjeżdżają na Puchar Narodów Afryki.
Już w 30 sekundzie w pole karne Chelsea wpadł Camerone Jerome i uderzył prawą nogą, ale nie trafił w bramkę.
Z drugiej strony zza pola karnego pierwszej bramki szukał Ivanovic, ale prawą nogą uderzył obok lewego słupka.
W 11 minucie piłkarze Chelsea mieli rzut rożny z prawej strony. Piłkę dośrodkował Malouda, a głową strzelał Ivanovic, jednak 20 cm nad poprzeczką. C
ztery minuty później kolejny korner dla The Blues. Tym razem po dośrodkowaniu głową strzelał Alex, ale zbyt lekko by pokonać Joe Hart'a.
Drugą dobrą sytuację do strzelenia gola miał Daniel Sturridge. Bardzo dobre uderzenie 20-letniego wychowanka Aston Villi - co ciekawe urodzonego w Birmingham - z trudem obronił golkiper City.
W 31 minucie piłka wpadła do bramki Petra Cecha - nogę w tej sytuacji dostawiał Benitez, jednak arbiter liniowy zasygnalizował spalonego, choć decyzja ta jest raczej kontrowersyjna.
Na cztery minuty przed przerwą w poprzeczkę trafił Alex. Były defensor PSV Eindhoven kropnął z rzutu wolnego z ponad 30 metrów.
W doliczonym czasie gry piłkarze Chelsea mieli znakomitą okazję aby strzelić bramkę do szatni. Po dośrodkowaniu z prawej strony akcję zamykał Sturridge. Dostawił tylko nogą, ale nie trafił z bliskiej odległości.
W 63 minucie kapitalną paradą popisał się Cech. Golkiper gości wybronił wyborne uderzenie Larssona wpadając przy tym na słupek. Bramkarzowi The Blues nic się jednak nie stało.
Jego wysiłek zniweczył za to kilka minut później Malouda. Francuz nie trafił do pustej bramki po świetnej akcji Kalou.
W 71 minucie znakomitą okazję miał sam Kalou. Otrzymał prostopadłą piłkę i stanął oko w oko z hartem, ale Anglik zdołał sparować piłkę na róg po strzale prawą nogą.
Spotkanie dostarczyło wielu emocji, obfitowało w wiele sytuacji bramkowych. Główne role przypadły dzisiaj bramkarzom. Tuż przed końcem regulaminowego czasu, czerwoną kartkę otrzymał Malouda.
W doliczonym już czasie gry, ze świetnej strony pokazał się jeszcze Hart i Cech.
Birmingham stało się sprawcą kolejnej niespodzianki. Ambitnie poczynając sobie beniaminek Alexa McLeisha podzielił się punktami z klubem walczącym o najwyższe laury.
Birmingham - Chelsea 0:0
Reklama:
Oceń tego newsa:
Fiolik27.12.2009 20:50
Jeżeli jutro z Fulham nie wygramy, to spadniemy na 3 pozycję. ManU i na pewno Arsenal nas wyprzedzą.
LAMPS fan27.12.2009 20:39
Fatalny grudzień w naszym wykonaniu. Na 7 meczów tylko 1 wygrany
Zaki27.12.2009 20:20
Bravo Carlo jep wszystko dalej ... jak nikogo nie kupimy to do Lm sie nie dostaniemy na nastepny rok... .
cfc-the best of27.12.2009 14:04
no szkoda
chris.chelsea27.12.2009 12:39
Musimy wykorzystać atut własnego boiska i się postarać, może 1:0 będzie
kuba1127.12.2009 11:53
a na stamford też zjebanie grają i już po mistrzostwie
kuba1127.12.2009 11:52
a na stamford też zjebanie grają i już po mistrzostwie
kuba1127.12.2009 11:49
Oprócz cecha ivanovica alexa terrego i a.cola reszta drużyny zagrali jak ostatnie pizdy i oni chcą mistrzostwo zdobyć śmieszne i lige mistrzów
mikuś27.12.2009 09:38
jeśli chodzi o mecz z Fulham to jestem optymistą bo to mecz na Stamford Bridge
jarek60726.12.2009 23:29
Tu zgadzam sie w zupełności bo dzis to dla mnie bylo i jest niezrozumiale dlaczego beletti grał w pomocy skoro to jest obrońca. Zobaczymy jakim składem wyjda w poniedziałek i tam juz trzeba bedzie wygrać bo w przypadku porazki mu nas pewnie wyprzedza choć oni też ostatnio slabo grają