Nareszcie zwycięstwo! Trzy minuty cudów

Trzy minuty w derby zachodniego Londynu pomiędzy Chelsea a Fulham całkowicie odmieniło los gospodarzy. Bramka Drogby (73') i samobój Smallinga (76') pozwolił 'The Blues' na dopisanie sobie trzech punktów i zmazanie widma porażki, jaka wisiała do tego czasu po pierwszej bramce Fulham, zdobytej już w 3 minucie spotkania.

Zespół 'The Blues' wyszedł do tego spotkania w mocno zmienionym składzie, zwłaszcza w linii pomocy i obrony. Nie wiadomo czemu na ławce zasiadł Ashley Cole, którego na boisku zastąpił Jurij Żirkow. Na drugiej stronie defensywy ustawiony został Ferreira.
W pomocy w pozycji diamentu wyszedł Joe Cole, zaś na jego skrzydłach zagrali Lampard i Ballack.

Czterech minut potrzebowali goście do tego, by objąć prowadzenie w spotkaniu z liderem. Serię błędów popełnili przy tym obrońcy w niebieskich koszulkach, którzy najpierw nie upilnowali jednego z zawodników Fulham na lewej stronie boiska, a następnie nie potrafili wybić piłki z pola karnego którą ostatecznie do bramki wpakował Zoltan Gera.

Od tego momentu gospodarze szukali drogi do bramki strzeżonej przez Schwarzera. Jeszcze w pierwszej połowie dwie dogodne sytuacje miał Didier Drogba. Czarnoskóry napastnik wyjeżdżający niebawem na Puchar Narodów Afryki najpierw uderzył z narożnika pola karnego, a następnie szybką kontrę całego zespołu zakończył strzałem w krótki róg bramki Schwarzera. W obu przypadkach górą okazał się golkiper gości.

W drugiej połowie Chelsea w dalszym ciągu atakowała, jednakże dopiero na siedemnaście minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego udało się wyrównać stan meczu.
Branislav Ivanović wprowadzony wcześniej za Paulo Ferreirę dośrodkował do zupełnie niepilnowanego Didiera Drogby, a ten ze stoickim spokojem umieścił piłkę w siatce głową.

Nie minęły dwie minuty, a gospodarze cieszyli się z drugiej bramki. Rezerwowy Daniel Sturridge wpadł w pole karne i dograł piłkę wzdłuż linii bramkowej do Salomona Kalou. Podanie przeciął Schwarzer, ale wybił piłkę tak niefortunnie, że ta odbiła się od Smallinga i ugrzęzła w bramce.

Do ostatniego gwizdka gospodarze utrzymali wynik dzięki czemu utrzymali fotel lidera. Warto wspomnieć jeszcze o poprzeczce bramki jaką obił Salomon Kalou, ostatecznie jednak nie zapisał trafienia na swoje konto.

Chelsea Londyn - Fulham Londyn 2:1 (0:1)
0:1 Gera 4'
1:1 Drogba 73'
2:1 Smalling 75' (sam.)