aktualności
Pięć najlepszych momentów Essiena w 2009 roku
Wyliczankę zacznijmy od końca, a więc zgodnie z maksymą Alfreda Hitchcocka:'Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć.'
5. Dzień, w którym znów mogłem zagrać po długiej kontuzji
Byłem wyłączony z gry przez ponad pół roku. Proces rehabilitacji był powolny i bardzo bolesny, brakowało mi tych wszystkich przekomarzań z kolegami i trenerem w szatni, planów wyjazdów na mecze. Kiedy masz uraz, dostajesz własny harmonogram pracy i całe dni spędzasz na siłowni czy w gabinetach medyków.
Kiedy wreszcie zakomunikowano mi, że jestem w stanie wrócić na boisko, było to najwspanialsze uczucie. Cały czas myślałem tylko o wybiegnięciu na murawę, podaniach do kolegów. Tak, to z pewnością jeden z moich najlepszych momentów w 2009 roku..
4. Kwalifikacja Ghany do Pucharu Narodów Afryki i Mistrzostw Świata
Wszyscy kochamy grać dla naszych ojczyzn, a zwłaszcza w tak wielkich turniejach. Atmosfera jest cała naładowana, duch reprezentacji wielki, a możliwość gry w dwóch takich imprezach w ciągu roku to nie lada gratka.
Mistrzostwa Świata to największy turniej piłkarski ze wszystkich a zaszczyt reprezentowania na nim swojego kraju to coś pięknego.
3. Mecz z Juventusem, w którym zdobyłem gola
To było właśnie spotkanie, na które wróciłem z długotrwałej kontuzji, którą już tu opisałem. Kiedy strzelasz bramkę, czujesz się jak Superman, a zdobycie gola w meczu z jednym z najlepszych klubów w Europie i do tego po tak długiej kontuzji było wyjątkowe.
Oczywiście marzyłem o zdobyciu bramki po mojej rehabilitacji i planowałem "cieszynkę" w czasie której chciałem podziękować mojemy fizjoterapeucie, Thierry'emu Laurentowi.
2. Zdobycie Pucharu Anglii w ostatnim meczu sezonu 2008/09
Każdy piłkarz marzy o wygrywaniu trofeów. Kiedy masz coś takiego w ręku wiesz, że dobrze wykonałeś swoją pracę. To był bardzo dziwny sezon - rozpoczął się znakomicie, jednak później coś się popsuło, z pomocą pośpieszył nam Guus Hiddink. Zaczęliśmy naciskać na Manchester United, ostatecznie jednak nie udało nam się ich złapać. Później przeżyliśmy ogromne rozczarowanie golem Iniesty w półfinale Ligi Mistrzów, który był jak wyrwanie nam dywanu spod stóp. Właśnie dlatego wygrana w FA Cup była wspaniałą nagrodą bądź co bądź jednego z najlepszych pucharów na świecie.
Historia tego turnieju, tradycja, atmosfera Wembley - to wszystko czyni ten turniej specjalnym. Ten wybór na najlepszy moment 2009 roku był prosty.
1. Utworzenie fundacji mojego imienia
Sama uroczystość inicjująca powstanie fundacji była wielka i piękna, jednak przede wszystkim chodzi tu o przesłanie. Właśnie ono utwierdza mnie w tym, że to najlepsze, co mogłem zrobić.
Tej nocy myślałem o tym, że byłem małym chłopcem z jednej z wiosek w Ghanie, a teraz jestem w stanie pomóc takim ludziom, jakim sam byłem.Uczuć nie można kupić - są bezcenne. Jestem dumny, że mogę pomóc swoim rodakom.
List, jaki przesłał Pan Abramowicz, a który był odczytany na tej uroczystości był również specjalny, poczułem wówczas, że to co robię jest słuszne. Bez wątpienia był to dla mnie najlepszy moment 2009 roku.
Teraz wypatruję już tylko wydarzeń w 2010 roku, mam nadzieję, że obędzie się bez takiej kontuzji. To rok wielkich turniejów, mam nadzieję, że kiedy będę go podsumowywał, będę mógł spojrzeć na trofea i stwierdzić, że był znakomity.
Reklama:
Oceń tego newsa:
KoSi_9508.01.2010 15:23
Brakuje mi tego gola z Barca... Bo jak dla mnie to byl gol sezonu, wiec szkoda,ze nie ma tu miejsca ;)
Moli_cfc07.01.2010 22:53
Essien z Chelsea nie zdobyl tylko LM mam nadzieje ze w 2010 zdobedzie ten puchar i strzeli takiego gola jak z Barcelonom tylko ze w finale i na wage zwyciestwa.A ja nie moge doczekac sie wygrania LM.
8 Bo$ki 807.01.2010 20:50
myślałem że będzie też gol przeciwko barcy
chris.chelsea07.01.2010 20:49
Też mam nadzieję, że jak się skończy rok 2010, to powie, że był znakomity
greg07.01.2010 20:48
Fajne podsumowanie, nie zapomnę tego gola z Juventusem, podobnie zresztą jak jego gola z Barcą - uderzenie niesamowite i mnóstwo przy tym szczęścia.
Essien to motor napędowy naszego zespołu, widać było to w grudniu. Mam nadzieję, że przez ten felerny miesiąc otrząsnęliśmy się i przyzwyczailiśmy do jego nieobecności
Janczar07.01.2010 21:40
Jak będzie rachunkował rok 2010 niech zostawi miejsce na zwycięstwo w LM!!!!