aktualności
Boateng: Musiałem sfaulować Anelkę
To sprawiedliwie wywalczony punkt. Zaczęliśmy ten mecz dobrze i zasłużyliśmy na to by prowadzić jeden do zera - rozpoczął Boateng.
Kiedy Anelka był przy piłce, czułem, że muszę go sfaulować, ponieważ wchodził już w pole karne gdzie nie mogliśmy go dotknąć. Byłem zły na siebie, że do tego doprowadziłem. To była instynktowna decyzja i kosztowała nas utratę dwóch punktów. Didier Drogba po raz kolejny fantastycznie uderzył z wolnego.
Mimo wszystko, kiedy grasz przeciwko jednemu z najlepszych zespołów i zdobywasz choć punkt to myślę, że jest się z czego cieszyć - mówi pomocnik Hull City.
Boateng za swoim szkoleniowcem przyznał, że jego drużyna czyhała na stałe fragmenty gry. Faktycznie, właśnie po rzucie rożnym Mouyokolo strzelił bramkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stephena Hunta.
Wiedzieliśmy, że oni tracą dużo bramek z rzutów wolnych i po rzutach rożnych. Mieliśmy bardzo dobrą szansę tuż przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania po tym jak Gardner strzelał głową. W drugiej połowie, Steven Mouyokolo miał jeszcze jedną szanse. Zagraliśmy dobrze jako drużyna i jestem szczęśliwy, że nie przegraliśmy. Powinniśmy być zadowoleni z postawy obu zespołów - kończy piłkarz 'Tygrysów'.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Mateusz9604.02.2010 17:36
Zgadza się. Stałe fragmenty gry to nasza pęta Achillesa a szczególnie w rzutach rożnych i trzeb nad tym popracować Carlo.
KaM04.02.2010 16:08
Zgadzam się z chrisem,konieczne jest abyśmy nie tracili głupio bramek przez stałe fragmenty gry...
chris.chelsea04.02.2010 14:07
Musimy to zmienić.
Stałe fragmenty gry to nasz najsłabszy punkt, Carlo musi coś z tym zrobić
greg04.02.2010 11:56
To powinien przeczytać Ancelotti i popracować nad wolnymi i rzutami roznymi. Ciekawe, że my nie wykorzystujemy kornerów, a mamy ich w meczach czasem bardzo dużo