aktualności
Petr Cech przeprasza...
dodał: admin 03.05.2007 17:24 źródło: inne
Petr Cech nie może otrząsnąć się po przegranej z Liverpoolem w półfinale Ligi Mistrzów.
Bramkarz przeprasza kibiców, że nie obronił żadnego z rzutów karnych.
Graliśmy 120 minut i emocje nadal nie opadły, ciągle czuję stres. Jestem bardzo zmęczony i ogromnie rozczarowany. Byliśmy tak blisko awansu. Pokonaliśmy długą i trudną trasę do półfinału, ale nie zdołaliśmy się tam dostać. Nie mieliśmy wystarczająco dużo szczęścia. To jest jedno z największych rozczarowań mojej kariery - wyznał stropiony bramkarz Chelsea.
Cech przyznał że jedyna bramka meczu nie powinna wpaść, ponieważ Chelsea niejednokrotnie ćwiczyła na treningach symulacje o podobnym przebbiegu:
Przygotowywaliśmy się na taki rodzaj sytuacji. Decydującym momentem było zablokowanie Kalou przez Kuyta - w telewizji wydaje się nawet, że był faul. Dlatego Agger został bez opieki i ciężko jest zagęszczać się w obronie. Zbyt późno zobaczyłem piłkę - tłumaczył Czech.
W każdej serii zazwyczaj zdołałem wybronić przynajmniej dwa karne po czym wygrywaliśmy. Przepraszam, że tym razem brakło mi szczęścia - skomentował wydarzenia po dogrywkach Cech, który przepuścił wszystkie 4 rzuty karne.
Sezon tak jak i życie toczy się dalej. Każdy musi sobie z tym poradzić. Gdy smutek odejdzie będziemy nawet silniejsi. Nie ma innej opcji jak wygrana pucharów, które nam zostały. Mam nadzieję, że Manchester United straci punkty z City czy West Ham. W tym momencie finał FA Cup, który odbędzie się 16 maja jest istotny - zakończył Petr Cech.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Zaloguj się aby dodawać komentarze