aktualności
Porażka na Goodison Park!
Pierwszy gol padł w 17 minucie spotkania. Dalekie prostopadłe podanie Petra Cecha, jeszcze zgrał piłkę głową Didier Drogba, a Malouda w pojedynku biegowym z obrońcą przepchał go i z pół woleja z pola karnego strzelił w długi róg pokonując Tima Howarda.
W 26 minucie meczu dobrą okazję miał Didier Drogba. Stojąc w narożniku pola karnego oddał strzał na bramkę, lecz zbyt późno i obrońcy wybili piłkę na rzut rożny bez większych problemów.
4 minuty później strzał zza pola karnego gracza Evertonu zablokował któryś z graczy Chelsea. Od razu wzmogły się protesty na trybunach, bo jak pokazała powtórka, piłkarz Chelsea przypadkowo odbił piłkę ramieniem.
W 34 minucie meczu dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił Louis Saha. W tej sytuacji nie popisał się John Terry (co jest rzadkością) i nie upilnował francuskiego strzelca bramki.
3 minuty później zza pola karnego huknął Lion Osman, na szczęście mocno podkręcona piłka minęła o metr słupek bramkę Petra Cecha.
Chwilę później ładną akcje Didiera Drogby zakończył strzałem z ok. 5 metrów Nicolas Anelka. Niestety niecelnym, szkoda bo była to wyśmienita okazja.
W 41 minucie meczu sfaulowany przed polem karnym został przez Mikela Artetę Florent Malouda. Z około 30 metrów uderzał z rzutu wolnego Frank Lampard ale piłka poszła minimalnie nad poprzeczką.
Minutę później Landon Donovan sfaulował ponownie Maloudę. Powtórki pokazują, że należała się Amerykanowi żółta kartka. Okazja była dobra, lecz Didier Drogba uderzył beznadziejnie.
Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry 1 połowy w sytuacje 1 na 1 z Cechem wyszedł Louis Saha. Czech wyszedł z tego pojedynku zwycięsko.
W 45 minucie Carvalho sfaulował w polu karnego Landona Donovana. Sędzia podyktował rzut karny dla Evertonu. Do piłki podszedł Louis Saha i Petr Cech wybronił uderzenie Francuza! Brawo, brawo dla naszego bramkarza!
W ostatniej minucie pierwszej połowy jeszcze szansę miała Chelsea, lecz strzał Franka Lamparda skutecznie zablokowali obrońcy 'The Tofees'.
Pierwsza połowa była w wykonaniu Chelsea niezła, bo było sporo błędów w obronie i słaba skuteczność. Wyraźną poprawę zanotował Florent Malouda i przede wszystkim Petr Cech.
Drugą połowę Chelsea rozpoczęła bez zmian, podobnie jak jej rywal Everton.
Przez pierwsze kilka minut gra toczyła się raczej w środku boiska, a zawodnicy nie podejmowali ryzyka w postaci strzałów z dystansu.
W 49 minucie dośrodkowanie w pole karne gracza Evertonu wybił Terry.. z ziemi głową. Powodem takiego wybicia był zwyczajny poślizg.
Pierwszą groźną akcję przeprowadził zespół Evertonu w 50 minucie. Dośrodkowanie Cahilla zamieniło się w strzał, lecz Cech nie dał się zaskoczyć.
Minutę później zagranie Bainsa z połowy boiska w pole karne przyjął na klatkę piersiową Louis Saha i potężnie huknął centymetry obok bramki.
Chwilę potem dośrodkowanie Maloudy, był blisko przecięcia lotu piłki Anelka, lecz obrońca uprzedził naszego napastnika i wybił piłkę przed pole karne. Potem jeszcze Mikel walczył o piłkę z Donovanem, lecz z następnego dośrodkowania już nic nie wynikło.
W 56 minucie Chelsea mogła stracić gola. Nieudaną kontrę wykorzystali gracze Evertonu, piłka wpadła w pole karne do Sahy, lecz ten ją źle przyjął i po dłuższej chwili obrońcy Chelsea zaczęli akcje.
Po tej akcji mieliśmy pierwszą zmianę. Wcześniej ucierpiał Ashley Cole i zmienił go Michael Ballack.
W 57 minucie meczu Bilyaletdinov ładnie minął w polu karnym któregoś z graczy Chelsea i potężnie strzelił lewą nogą, lecz świetnie go zablokował wślizgiem Branislav Ivanovic.
Trwał napór na bramkę Chelsea, najpierw dośrodkowywał Donovan, potem Bilyaletdinov a potem inni gracze szukali strzałów, lecz dobry powrót zanotował Didier Drogba..
W 63 minucie ładną akcję przeprowadziła Chelsea choć znów nie zakończyła się ona strzałem. Chelsea powoli się rozpędzało. Potem jeszcze z przed pola karnego uderzał z pierwszej piłki Malouda, lecz został zablokowany.
Chwilę później ładnie rozpędził się z piłką Anelka, lecz akcja nie zakończyła się strzałem. Następna akcja to niskie dośrodkowanie Maloudy, a na bramkę strzelał Anelka. Po tej akcji Nicolas został zmieniony przez Salomona Kalou.
W 68 minucie akcję przeprowadził Everton najpierw próbował strzelać Bilyaletdinov, lecz świetnie go blokował Ivanovic.
Minutę później Zhirkov przeprowadził akcję lewą stroną, podał do Kalou ten rozciągnął akcje na prawą stronę do Ivanovica, ale Serb uderzył potężnie dobre 10 metrów nad bramką..
W 72 minucie ładną akcje przeprowadziła Chelsea, dużo podań i świetnie rozciągnięcie Maloudy na lewo do Zhirkova i Chelsea miała aut pod bramką Evertonu.
2 minuty później pierwszej zmiany dokonał David Moyes, za zmęczonego Mikela Artetę pojawił się Jack Rodwell, którym swego czasu interesowała się Chelsea.
Minutę później bramkę zdobył Louis Saha, świetnie przyjął piłkę na klatkę piersiową mijając tym samym Johna Terry'ego i uderzył potężnie w róg bramki Chelsea. Petr Cech bez szans, nie był wstanie zareagować! 2:1 dla Evertonu!
Po golu za Mikela pojawił się na boisku Daniel Sturridge. Ancelotti postawił już wszystko na jedną kartę.
2 minuty później świetną okazję miał Kalou, płaskie dośrodkowanie Ivanovica, ale reprezentant WKS nie trafił czysto w piłkę. Z rzutu rożnego wrzutka Lamparda i Drogba trafia w poprzeczkę! Jeszcze strzał Drogby zza pola karnego!
81 minuta strzał zza pola karnego po ziemi Lamparda, broni Tim Howard. Rzut rożny dla Chelsea. Dośrodkowanie wybite daleko pod pole karne Chelsea.
4 minuty później strzał Kalou i rzut rożny. Ciągle w natarciu Chelsea. Po rzucie rożnym faul w polu karnym graczy 'The Blues' i rzut wolny ma we własnym polu karnym Everton. Zmiany dokonał David Moyes, za Bilyaletdinova na boisko wszedł Dann Gosling.
W końcówce meczu Chelsea ciągle atakowała, lecz nie udało się strzelić gola. W ostatnich sekundach boisko opuścił Louis Saha, a za niego wszedł Senderos. Żółtą kartkę jeszcze otrzymał Florent Malouda.
Chelsea przegrała na własne życzenie, po strzeleniu gola 'The Blues' zaczęli się bronić. Everton to skutecznie wykorzystał i zasłużenie wygrywa.
Everton 2:1 Chelsea
Saha 34', 75' - Malouda 17'
Reklama:
Oceń tego newsa:
Thierry_Henry11.02.2010 19:38
Ashley Cole kontuzja,Terry taka forma...zle to widze...
chris.chelsea11.02.2010 19:05
Głupia choinka.
Zawsze jak MU się potyka, to nigdy tego nie wykorzystujemy
anelka2111.02.2010 18:14
teraz tylko się modlić żeby manchester united przegrał z evertonem
Tomek_CFC11.02.2010 17:39
Evertonowi gratujuje, a nasi muszą następny mecz wygrać bo możemy stracić fotel lidera...
KaM11.02.2010 17:36
Kolejna przegrana w tym sezonie 2:1,wiedziałem że będzie to trudny mecz,ale że aż tak to nie.W meczach z Evertonem straciliśmy 4 bramki po stałych fragmentach gry co jest naszą piętą Achillesową,musimy ostro popracować nad tym.Kolejny świetny mecz Petra Cecha który uratował nas przed stratą bramki z rzutu karnego i nie tylko,słaba dyspozycja Terrego która mnie bardzo zaskoczyła,ale pewnie był to wpływ niedzielnego meczu z Arsenalem gdzie doznał lekkiej kontuzji.Everton grał konsekwentnie i został za to nagrodzony w postaci 3 pkt.,my zagraliśmy poniżej swoich umiejętności i oczekiwań.Manu niedługo gra także z Evertonem na wyjeździe i liczę także na ich porażkę,a Chelsea nie może już pozwolić sobie na stratę cennych punktów.Jestem lekko zawiedziony wynikiem meczu i mam nadzieję że The Blues w najbliższych meczach będą zgarniać 3 punkty,wygrywać na wyjazdach i poprawią grę ze stałych fragmentów gry.
kuba1111.02.2010 17:11
za co kurwa brawo za to że mają już tylko 1 punkt na wyjazdach grają jak piady 2 wujazdy 1 punkt // Ogranicz emotikony , bo skończy się to banem. Kun Aguero
sebastian11111.02.2010 15:46
drogba poprzeka a anelka na pustom...szkoda mogliśmy wygrać
B0rys11.02.2010 15:13
Everton się zmotywowal i wygral z Chelsea. A pewnie jak dojdzie do meczu z MUłami to wystawią rezerwowy skład, bo im nie zależy na meczu z nimi.
Jakie to denerwujące
Sheller11.02.2010 14:25
cesc123 liverpool w tym sezonie jest słaby jak barszcz, a wdłg mnie lepiej wygrywać z lepszymi niż mieć pojedyńcze wpadki z słabszymi klubami. Chelsea wygrała w tym sezonie każdy mecz z najlepszymi 1:0 z Mułami, 2:0 z Loserpoolem i 2 razy Z Arsenalem haha u siebie twój ukochany klub przejebał 3:0, na Stamford Bridge przegrali 2:0 to są cioty dopiero z MU też przegrali tylko ze słabiutkim loserpoolem im się udało
Nejdro11.02.2010 14:09
dla naszych brawoooooo