aktualności
Danny: Gdyby nie kontuzja grałbym dziś dla Chelsea
Danny to swego rodzaju perełka ligi rosyjskiej. Kiedy dwa lata zmieniał barwy klubowe, zespół Zenitu musiał wydać na niego prawie 30. milionów funtów, co do dziś jest rekordową sumą transferową w kraju.
"Kontuzja pokrzyżowała mi plany. Zerwałem więzadła kolanowe, przez co wiele klubów przestało się mną interesować. Szkoda, bo mogłem grać dla Chelsea lub Juventusu. To był dla mnie nie najlepszy rok" - skarży się Portugalczyk.
"Teraz mówiono o zainteresowaniu ze strony Barcelony. Tak, to prawda. Starali się o mnie na początku roku, ponieważ wielu ich piłkarzy wyjechało na Puchar Narodów Afryki. Odmówiłem, gdyż uznałem, że nie jest to dobre rozwiązanie" -zdradził dziennikarzom Danny.
Można wysunąć wniosek, że zawodnik Zenitu St. Petersburg jest obok Davida Villi czy Kuna Aguero jednym z najgorętszych kąsków na rynku transferowym. Barca, Juve, Chelsea - zainteresowanie takich klubów może tylko schlebiać. Wszystkie negocjacje zakończyły się jednak fiaskiem. Zapytany który nieudany ruch transferowy boli najbardziej, nie miał problemu ze wskazaniem odpowiedzi.
"Najbardziej żałuję, że nie udało mi się przejść do Chelsea. Choć najbardziej lubię ligę hiszpańską, to ligą angielską nie pogardziłbym. Szkoda, że zarząd The Blues nie zdecydował się na sprowadzenie mnie, ale rozumiem ich. Kto zainwestowałby w zawodnika, który jest kontuzjowany?" - ubolewa Danny.
Reklama:
Oceń tego newsa:
KaM16.02.2010 20:39
Miał chłopak pecha...
Christooper15.02.2010 22:22
janczar 30mln za szewe, oplacilo sie?
mikuś15.02.2010 21:27
no szkoda
Janczar15.02.2010 16:42
nie oglądam rosyjskiej ale jak widzę 30mln to wiem że by się opłaciło!!
Mateusz9615.02.2010 16:39
No szkoda.
chris.chelsea15.02.2010 16:12
Szkoda, bo on jest bardzo dobrym skrzydłowym.
Szkoda, że go nie kupiliśmy