aktualności
Cech przed meczem z Portsmouth
Zadłużone Portsmouth od chwili zdobycia przez siebie w 2008 roku Pucharu Anglii musiało uciekać się do wyprzedaży swoich graczy. Z Fratton Park odeszli tacy piłkarze jak Jermain Defoe, Glen Johnson, Niko Kranjčar, Lassana Diarra i Peter Crouch. Nie uchroniło to jednak klubu przed wierzycielami.
Mimo wielkich kłopotów i ukarania zespołu odjęciem 9 punktów, drużyna Avrama Granta nie załamuje się, czego objawem był wygrany mecz z Hull City 3:2.
Jak się okazuje, Petr Cech zna podobna sytuację ze swojej kariery, kiedy grał jeszcze dla czeskiego Chmel Blšany.
To ciężkie, kiedy musisz sprzedać swoich piłkarzy i nie znasz przyszłości swojego klubu. Taka sytuacja może jednak zjednoczyć ludzi. Mam podobne doświadczenie w tej kwestii, ba - byliśmy nawet w większym dołku! W moim pierwszym klubie nie wypacano nam zarobków z ostatnich trzech miesięcy gry - wspomina czeski bramkarz.
Miałem 17 lat i mieszkałem z rodzicami, więc tak faktycznie finanse nie były moim problemem. Myślę też, że piłkarze Portsmouth przez lata grali na wysokim poziomie, więc i oni nie narzekają na brak pieniędzy. Oczywiście to nic dobrego, jeśli nie masz wypłat, jednak pamiętam, że piłkarze Chmela musieli brać pożyczki, żeby przeżyć. Ostatecznie wszystko dobrze się skończyło, ale przez trzy miesiące był wielki problem, więc mogę sobie to wyobrazić, ale też wiem, jak będzie nam ciężko przeciwko nim grać - ciągnie Cech.
Dzisiejsze spotkanie będzie pierwszym od czterech tygodni dla naszego pierwszego bramkarza, w którym weźmie udział. Pechowa kontuzja, jaką złapał zdarzyła mu się na San Siro w meczu z Interem.
Staraliśmy się możliwie szybko postawić mnie na nogi. Celem był rewanż z Interem, jednak po testach okazało się, że jest jeszcze zbyt wcześnie na powrót. Nie udało mi się to nawet na mecz z Blackburn. Uraz jakiego doznałem zwykle wyłącza cię z gry na 6 tygodni, ja wracam po czterech, więc każdy spisał się świetnie. Cieszę się z tego powrotu - ciągnie Cech.
To może być ostatni mecz Chelsea z Portsmouth na długi czas, więc będzie to z pewnością wielkie spotkanie. Ich zespół chce podarować dobre przeżycia kibicom, którzy przyjdą ich dopingować. My z kolei musimy wygrać każdy mecz, ponieważ straciliśmy fotel lidera. Nie sądzę, aby pozostali faworyci wygrali każde swoje spotkanie, więc myślę, że jeśli wygramy siedem meczy i zremisujemy w kolejnym, to powinno wystarczyć na to, aby zakończyć sezon na pierwszym miejscu - uznał bramkarz Chelsea Londyn.
Reklama:
Oceń tego newsa:
OnlyChelsea24.03.2010 19:11
Moli_cfc SIADKI czy siatki:PP ale mniejsza z tym:P
mysle ze nabierze takiej samej formy jak wczesniej:))
THE BLUES!!!!!!!
pawel_kómar24.03.2010 19:08
czołgista zachowa czyste konto w meczu z portsmouth
Moli_cfc24.03.2010 15:02
Oby w tym meczu nie musial wyciagac pilki z siadki
chris.chelsea24.03.2010 14:23
Dokładnie, powinien pochwalić Rossa.
Mam nadzieję, ze Cech nabierze ogrania i w meczu z MU spisze się świetnie.
KoSi_9524.03.2010 13:53
Chech zapomnial tylko pochwalic Turnbulla ,ktory zastapil Go naprawde dobrze.Gdy on stal w bramce czulem wieksza pewnosc , a spokoj bylo widac na Jego twarzy.