aktualności
Ancelotti: Potrzebowaliśmy takiego meczu
Potrzebowaliśmy takiego spektaklu. Musieliśmy wygrać i zrobiliśmy to, mam nadzieję, że nasz zły okres tym samym został zamknięty. Czekamy już na sobotni mecz z Aston Villą, to będzie dla nas bardzo ważny test. Jeśli go zdamy, będzie można uznać, że najgorsze za nami - powiedział po wczorajszym meczu Carlo Ancelotti.
Przy pierwszym golu mieliśmy wiele szczęścia, choć jeszcze wcześniej mieliśmy kilka okazji do zdobycia bramki. Nasze szczęście oznaczało pecha dla Jamesa, ponieważ piłka odbiła się od innego zawodnika. Po tym strzale graliśmy dobrze i utrzymywaliśmy swoje tempo przez 90 minut. Z pewnością ten mecz poprawi nasze zaufanie, ponieważ w ostatnich tygodniach straciliśmy wiarę w naszą grę. Teraz wróciliśmy do grania dobrej piłki - analizuje spotkanie nasz trener.
Ancelotti wypowiedział się na temat zderzenia Florenta Maloudy z Ricardo Rochą:
Byłem bardzo blisko tej sytuacji i według mnie była to typowa kolizja dwóch głów. Rocha nie miał w niej szczęścia, ale i nam nie jest do śmiechu, ponieważ skończyło się to dla niego kontuzją. Mogę powiedzieć, że Malouda nie chciał go zranić. To był wypadek. Sędzia pokazał Flo żółtą kartkę i to była dobra decyzja. Nie było tam czerwonej kartki.
Innym niebezpiecznym starciem było zderzenie Daniela Sturridge'a i Tommy'ego Smitha, które poskutkowało nieobecnością pomocnika Portsmouth w drugiej połowie spotkania. Carletto nie chciał jednak o tym mówić, twierdząc, że stał zbyt daleko, aby wychwycić szczegóły zderzenia.
W spotkaniu urazu nabawił się Ricardo Carvalho, którego zastąpił Alex.
Carvalho narzekał na kostkę, w chwili obecnej nie wiemy jeszcze czy jest to poważna sprawa, czy coś niewielkiego.
Wyjściowy skład Chelsea na mecz z Portsmouth był pewnego rodzaju niespodzianką, bowiem na ławce zasiedli Nicolas Anelka i Salomon Kalou.
Lampard dał dobry występ, podobnie jak inni piłkarze. Był szczęśliwy ze zdobycia gola i z tego, jak pracował dla całej drużyny. Drogba też znakomicie się pokazał, to dla niego ważny sezon. Didier jest niewiarygodnym napastnikiem, mam nadzieję że tak będzie w naszych kolejnych 9 meczach. Mam nadzieję, że nie przestanie strzelać.
Przed nami do rozegrania osiem lub dziewięć meczów. Musimy utrzymać tego ducha. Musimy przygotować się na te dziewięć gier tak, jakby były finałami - kończy Ancelotti.
Reklama:
Oceń tego newsa:
chris.chelsea25.03.2010 07:46
Dokładnie.
Ostatnie zdanie jest dobre.
Anelka na ławie i Chelsea od razu gra lepiej :)
Oby tak dalej
Mieszko0525.03.2010 06:54