aktualności
Ferguson boi się karnych
Alex Ferguson przed finałowym spotkaniem FA Cup wyznał angielskiej prasie, że obawia się rzutów karnych, które moga rozstrzygnąć do której drużyny powędruje puchar.
Od chwili przejęcia ManU przez Fergusona, Czerwone Diabły nigdy jeszcze nie wygrały tak kończącego się meczu.
Przy starciu tak silnych rywali jakim są Manchester United i Chelsea, trzeba brać pod uwagę rozstrzygnięcie losu turnieju w rzutach karnych. Tym bardziej, że ostatnia potyczka ligowa tych drużyn zakończyła się remisem.
Rzuty karne w FA Cup już raz wyeliminowały Manchester z grona zwycięzców: w 2005 roku po takim rozwiązaniu trofeum przypadło w udziale Arsenalowi, który grał finałowe spotkanie właśnie z Manchesterem United.
Czerowne Diabły podobnie przegrywały w 1994 roku z Suthhampton (w rundzie FA Cup) i 1992 roku z Torpedo Moskwa (w ramach pucharu UEFA).
Wyniki rzutów karnych od kiedy prowadzę zespół są złe, dlatego nie chcę aby znów do nich doszło. Zagramy z dużą pewnością siebie, nie chcemy poprzestać na wygraniu ligi. Chcemy mieć w tym sezonie dwa tytuły - zapewnił Ferguson.
W obydwu drużynach finalistów są świetni piłkarze, dlatego myślę, że to będzie bardzo ciekawe spotkanie. To będzie godne otwarcie nowego Wembley - zakończył szkocki trener.
Ciekawe jakie zdanie po przegranym półfinale Ligi Mistrzów w rzutach karnych właśnie ma na ten temat Jose Mourinho ?
Reklama:
Oceń tego newsa: