aktualności
Ancelotti: Wolę oglądać 'Starcie Tytanów' niż mecz United ze Spurs
Do końca sezonu zostały trzy mecze. Chelsea ma 1 punkt przewagi nad drugim w tabeli Manchesterem United. Ostatnie mecze 'The Blues' grają ze Stoke City, Liverpoolem i Wigan a United zmierzą się z Tottenhamem, Sunderlandem i również ze Stoke City.
Z myślą o ostatnim meczu 'Red Devils' w którym wygrali oni 1:0 w derbach z Manchesterem City Carlo Ancelotti nie chce oglądać kolejnego spotkania United. Przypomnę, że 'Czerwone Diabły' zdołały trafić gola dopiero w doliczonym czasie gry.
Carlo mówi: Jutro rano mamy trening, a popołudniu wybierzemy się do kina. Nie jesteśmy zainteresowani rezultatem Manchesteru United.
Jednak nie pójdziemy razem. Preferuję samotne oglądanie filmów, lecz nie wiem co teraz jest w kinach. Znam jednak parę dobrych filmów... może wybiorę się na "Starcie Tytanów".
Nie możemy się stresować. Wciąż mamy największe szanse na zwycięstwo w lidze i nie możemy odpuszczać, dlatego najlepiej jeśli będziemy spokojni. Chcemy dograć sezon do końca bez dodatkowych emocji - uznał Ancelotti.
Musimy być skupieni i skoncentrowani, gdyż gramy trzy bardzo ważne mecze. Każdy z nich będzie trudny, lecz mamy szansę na zwycięstwo. Nie chcemy popełnić jakiegoś błędu.
Cieszę się, że jesteśmy na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony, gdyż jest to już końcowy etap rozgrywek. Ten moment jest bardzo ważny, może nawet najważniejszy w całym sezonie. Dobrze, że w drużynie w takim czasie panuje dobra atmosfera - uważa włoski menadżer.
Nie boję się tych meczów. Znam piłkę nożną bardzo dobrze. Pod koniec sezonu trzeba się na prawdę skupić. Ale jesteśmy na dobrej pozycji.
United zbliżyli się do Chelsea i to na 'The Blues' spoczywa wielka presja. Ancelotti nie boi się również dać szansy Ashley'owi Cole'owi który powraca po długiej kontuzji.
Presja, emocje, stres to silniki naszego życia. Dla mnie, trzeba się z tym pogodzić i to zrozumieć. Gracze na pewno czują wielką presję, gdyż jest to już końcowa faza rozgrywek ligowych i jesteśmy na pierwszym miejscu. To normalne, że czują oni stres. Lepiej przyjąć na siebie całą presję niż tracić 10 punktów do lidera i grać mecze o nic - zakończył Carlo Ancelotti.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Filipek24.04.2010 18:20
dzieciaku to nei MU strzeli 24 brami w osattnich minutach (od 80 do konca) tylkos arsenal cwelsi!!
no własnie...po polsku pisz cioto...przydałby sie ban dla tego pana:D
Mieszko0524.04.2010 10:42
Rozumiecie tego pedała ??
Po polsku proszę dziecko
Nejdro24.04.2010 10:21
mieszko zgadzam się MU to jeden wielki fart
MANU SZACUNEK I HONOR23.04.2010 22:41
dzieciaku to nei MU strzeli 24 brami w osattnich minutach (od 80 do konca) tylkos arsenal cwelsi!!
Mieszko0523.04.2010 21:27
Twoje szczęście innych jebie !!!!
Janczar23.04.2010 19:50
Karlo wyznaje zasade "umisz liczyć licz na siebie"
chris.chelsea23.04.2010 19:24
Fajnie by było jakby Tottenham przynajmniej zremisował z MU
OnlyChelsea23.04.2010 18:40
racja
Mieszko0523.04.2010 18:09
Muły to jeden wielki fart
q7max23.04.2010 17:12
I oto chodzi. I tak znająć życie MUły wygrają fartem.