aktualności
Piłkarze Chelsea gratulują Mourinho
W środowym meczu w stolicy Katalonii Inter Mediolan co prawda przegrał 0:1, ale dzięki przewadze z pierwszego spotkania awansował do finału Ligi Mistrzów.
Wspólnie z Chelsea byłem blisko finałów Champions League. Dwa razy kończyliśmy rywalizację w półfinałach, ale nie udało się wejść wyżej - takie jest życie i taki jest futbol. Teraz zrobiłem to z Interem i kilka sekund po końcowym gwizdku spotkania z Barceloną zaczęły napływać na mój telefon powinszowania - mówi Jose Mourinho.
Wśród SMS'ów były też i te z Chelsea, od graczy i ludzi z którymi tam pracowałem. Wiem, co czuli w tym sezonie, kiedy odpadli z turnieju po meczach z moim zespołem i mogę sobie wyobrazić ich uczucia po przegranym finale w Moskwie. Niezależnie od tego wszyscy pozostaliśmy przyjaciółmi, co bardzo mnie cieszy - kończy portugalski trener.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Sma(L)e-C-01.05.2010 09:09
JohnTerry2666:
Przy pierwszej bramce spalony był tak a propo minimalny =)
A Przy drugiej ręka, i nie ma takiego czegoś jak przy ciele =)
Poza Tym Barcelona nie potrafi grać fair play mimo że to głoszą.
Kibice? najgorsze zachowanie jakie widziałem, bo chociażby w Anglii pozwalają na cieszenie się zawodników drużyny przeciwnej co świadczy o tym półfinał Atletico - Liverpool lub zeszłoroczne Chelsea - Barcelona =)
Zachowanie przy czerwonej kartce ?=)
http://demotywatory.pl/1487583/Zagwizdal-juz
Dziękuję, do widzenia.
Tomek_CFC30.04.2010 22:11
Ja też mu gratuluje ale w finale niech Bayern skopie im dupy...
awjk30.04.2010 18:58
widocznie inne mecze oglądaliśmy . Pozostane przy swoim zdaniu . I tak najważniejsze jest dobro CHELSEA.
pozdrawiam
JohnTerry266630.04.2010 18:45
ciekawe gdzie ty tam reke widziales ? a nawet juz to mial to przy ciele dostal gdzies w brzuch jeszcze z takiej odleglosci z calej sily ;p
Mieszko0530.04.2010 17:51
o boze ten znowu !
Redman30.04.2010 17:25
ma powód..jest w finale też byś sie tak cieszył
Mieszko0530.04.2010 17:00
Cieszył sie jak dzieciak :D
awjk30.04.2010 16:55
w piłce nie ma sentymentów. Do zwycięstwa dochodzi się różnymi sposobami. Inter rozpracował farsę w sposób: gra na czas i wybijanie z uderzenia. A farsa chciała wygrać poza boiskiem, wymuszając faule i korzystne decyzje sędziego.
Redman30.04.2010 16:50
Jose Wielki jest
awjk30.04.2010 16:49
JohnTerry2666:
Widziałem udeżenie łokciem w twarz Maicona - bez reakcji sędziego
Widziałem dotknięcie otwartą dłonią Motty w Sergio B. - reakcja czerwona kartka.
Widziałem bramkę Milito ze spalonego - ok. błąd sędziego
Widziałem rękę zawodnika farsy, a zaraz potem gol Bojana - naszczęście sędzia nie uznał.
Widziałem też jak farsa toczy kolejną swoją nieudacznikową akcje kiedy na boisku leży Sneider.
Dostrzegłem także gre na czas jaką grał Inter.
Dochodze do wniosków:
Inter w Mediolanie świetna gra w ataku
Inter w Barcelonie świetna gra w obronie
Farselona w Mediolanie - nieudacznicy w obronie (patrz choćby 1 gol)
Farselna w Barcelonie - nieudacznicy w ataku (jak można atakować cały mecz w przewadze i skończyć z takim wynikiem
Pozdrawiam