Piątek, 29 marzec 2024 r.

Osób on-line: 43

Premier League 2010

ChelseaLive

panel logowania

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj sie.

Premier League
Chelsea vs Burnley
30.03.2024, 16:00
Do meczu pozostało:

Relacja live

shoutbox

Tylko zalogowani mogą dodawać shouty.
  • Oski

    28.03.2024 23:06

    zespół kombi gra i trąbi

  • Oski

    28.03.2024 19:21

    e

  • Platzek

    28.03.2024 18:58

    dobrze że zle nie wpisujecie pewnych stron

  • Oski

    28.03.2024 18:45

    z dziadkiem juz czyscimy bron z II wś

  • Platzek

    28.03.2024 16:54

    no u was na wschodzie ale to nie przesądzone pol na pol

  • Oski

    28.03.2024 14:19

    może w koncu spokoj bedzie

  • Platzek

    28.03.2024 14:18

    Czuć wojnę w powietrzu

  • Oski

    26.03.2024 22:47

    Polska gola

  • 8FCChelsea

    26.03.2024 22:45

    Mudryk bohaterem

  • Oski

    26.03.2024 16:15

    cześć

Archiwum

aktualności

Moja mundialowa święta trójca

dodał: admin 12.06.2010 19:05 źródło: inne
Chelsea
Mogłoby się wydawać, że zainteresowanie w naszym kraju Mundialem ze względu na brak naszych reprezentantów jest znikome. Na szczęście tak nie jest, gdyż Polacy przyzwyczajeni do takiego, a nie innego obrotu spraw, przez lata wyrobili sobie sympatię również do innych reprezentacji, dzięki czemu mogą w dalszym ciągu pasjonować się największymi piłkarskimi rozgrywkami na świecie.

Niektórzy odnaleźli swoich ulubieńców w jednym kraju, inni wspierają nawet parę reprezentacji mając potem mętlik w głowie gdy te spotkają się na murawie.
Ja również mam swoje zagraniczne trio, które zawsze obserwuje i wspieram przy okazji MŚ. Chciałbym do tego wspomnieć co nieco o moich typach na bohaterów danych zespołów...


Anglia





Zdecydowanie najbardziej interesująca mnie drużyna, mógłbym powiedzieć nawet, że bardziej niż nasza krajowa reprezentacja.
Jeszcze w poprzednim miesiącu pisałem bardzo obszerną notkę na temat tego zespołu dlatego, jeśli ktoś jest bardziej zainteresowany tematem, niech zajrzy do archiwum. Pisałem tam, że Anglicy są wielkimi pechowcami, którzy ciągle gonią marzenie powtórzenia sukcesu z 1966 roku, kiedy to pierwszy i ostatni raz wznosili do góry Puchar Świata. Uznałem też, że są w stanie to zrobić, bo nie tylko posiadają wybitnych piłkarzy, ale steruje nimi wybitny szkoleniowiec, w którym Brytyjczycy wypatrują zbawcy.

Nie ma się co dziwić - Capello na pewno wybitną postacią w świecie trenerskim jest. Do tego zaprowadził w swoim zespole niesamowity rygor, odsunął od piłkarzy ich dziewczyny oraz narzeczone, separuje ich od wszystkiego co może ich dekoncentrować. Zabronione jest nawet korzystanie z telefonu przy wspólnym posiłku.
Zdania na ten temat w Anglii są dość podzielone, zwłaszcza po krótkim szumie dookoła "Capello Index", który szczęśliwie został szybko zaleczony. Jedni uznają, że jest to dodatkowy ciężar na barki piłkarzy zanim ci wybiegną na boisko, druga grupa widzi w takim zachowaniu odpowiednie podejście, prowadzące do tryumfu.

Zresztą - czego by kibice nie mówili, jedno jest pewnie - Capello niezależnie od swoich zwyczajów wychowawczych ma pełne poparcie wśród piłkarzy. Popierają go wszyscy od tych mniej znaczących, skazanych na grzanie krzesełek ławki rezerwowej aż po liderów reprezentacji takich jak Terry, Gerrard czy Lampard. Wydawałoby się, że dzięki Fabio w Brytyjskim footballu w końcu nastało pojednanie, a Anglicy wierzą w ostateczny sukces. Może ta wiara zaleczy nieciekawy klimat dookoła piłkarzy z Wysp Brytyjskich?

Bo chociaż na razie piłkarze pod wodzą Capello grali dość mieszanie widać było, że są zespołem. Dzięki poparciu jakie zyskał szkoleniowiec mógł wprowadzić niesamowitą dyscyplinę taktyczną i przemienić swój zespół w sprawnie funkcjonującą machinę wykonującą rozkazy swojego konstruktora. Zwłaszcza, że do obsadzenia pozycji w swojej formacji ma piłkarzy naprawdę wybitnych. Niech wspomnę tylko o A. Cole'u, Lampardzie, Terrym, Gerrardzie czy Rooney. Owszem wielu piłkarzy może wydawać się dość anonimowych, ale gdyby tylko zainteresować się Angielską Premier League, można by odkryć że są to osoby, które piłkę kopać potrafią i to wcale nie gorzej od bardziej znanych kolegów.

Jedyne co nastraja negatywnie przed turniejem to mieszana postawa. Każdy kto oglądał mecz z Egiptem czy Japonią wie co mam na myśli. W pierwszym najpierw przegrywali, by potem nagle się przebudzić, zacząć grać dobry football i ostateczne wygrać 3:1. W drugim meczu Anglicy wygrali tylko i wyłącznie dzięki głupocie Japońskich defensorów, którzy dwa razy wpakowali sobie piłkę do siatki.
Czy to znaczy, że Brytyjczycy muszą liczyć na szczęście? Nie. RPA pokazało nam, że postawa przed mundialem często nie ma nic wspólnego z tym co pokazuje się na samym turnieju. Anglicy mogą nas zaskoczyć świetną grą, ale również okazać się wielkim rozczarowaniem. Ja jednak jestem optymistą i zakładam, że Capello poukłada swój zespół, a to niesamowite pokolenie Wyspiarskich Piłkarzy pokaże na co je stać. Jeśli tak będzie - typuję minimum półfinał. Potem może stać się wszystko i równie dobrze mogą zakończyć MŚ na najgorszym miejscu dla sportowca - zaraz poza podium na czwartej pozycji. A o tym jaką formę zachowali zawodnicy na MŚ przekonamy się już dzisiaj.


Kto na bohatera? Wayne Rooney!





Mówiłem, że w Capello upatrywany jest zbawca reprezentacji? No cóż miejsce na tronie musi dzielić właśnie z Roo, który zgodnie jest okrzykiwany najlepszym Angielskim piłkarzem, oraz stawiany przez Brytyjczyków obok C. Ronaldo czy Messiego.
No cóż nie da się zaprzeczyć ani temu, że to Wayne podtrzymywał grę Manchesteru United, ani temu iż był to dla niego świetny sezon. "Schreck" był wszędzie. W ataku, pomocy, a czasami zapuszczał się nawet pod własne pole karne, aby pomóc w odbiorze piłki i razem z kolegami zespołu konstruować kontrę. Takim samych wszechobecnym kombajnem do mielenia rywali ma być w reprezentacji. Może z wyjątkiem wyprawek w okolice linii obronnej. Rooney miałby skupić się na wspomaganiu pomocników w konstruowaniu akcji oraz rozpoczynaniu wysokiego pressingu na rywala. No i oczywiście - strzelać bramki.

Warto wspomnieć, o tym że nie są to znowu wymagania tak duże jak mogłoby się wydawać. Wayne wydaje się być ze stali i wytrzymywać kondycyjnie każde wyzwanie jakie zostanie mu postawione. Aby pomóc swojemu zespołowi ryzykował nawet zdrowiem i z niezaleczoną kontuzją wybiegł na spotkanie rewanżowe z Bayernem w ramach LM. On ma być właśnie sercem i płucami zespołu. Bo patrząc na porywczość Anglika - raczej nie mózgiem.
W każdym razie dobrze, że w końcu Anglicy znaleźli swojego lidera, który trzymał formę przez cały sezon i będzie mógł się nią podzielić nie tylko z fanami ManUtd, ale także reprezentacji.


Wybrzeże Kości Słoniowej





Mówiąc Wybrzeże Kości Słoniowej najczęściej myślimy "Didier Drogba". Czasami po chwili namysłu dodajemy jeszcze "Salomon Kalou".
Na takim podejściu do tego zespołu cierpią inni piłkarze wśród, których znajdują się przecież jednostki wybitne takie jak bracia Toure czy Emmanuel Eboue. Nie można również zapominać o Gervinho, który przy okazji PNA pokazał niesamowitą klasę, a także o... Svenie-Goranie Erikssonie.

Będę szczery - nie popierałem wyboru Erikssona na selekcjonera reprezentacji Wybrzeża. Już z Meksykiem pokazał, że ostatnio lepiej wychodzą mu konferencje niż szkolenie. W każdym razie mam nadzieje, że to tylko moje bezpodstawne obawy, a Szwed wywiążę się ze swoich obowiązków bez zarzutu. I zdejmie z piłkarzy ich największy problem...

... czyli ogromną presję. WKS co krok zostaję okrzyknięty zespołem najlepszym kadrowo na całym kontynencie, a oczekiwania wobec Słoni zawsze są wyższe w stosunku do tego na co liczą kibice patrząc na inne Afrykańskie zespoły. Nie wiadomo czy to presja czy to coś innego zniszczyło występ tego zespołu na tegorocznym PNA, wiadomo jednak, że stres na pewno ciągnie się za piłkarzami Wybrzeża Kości Słoniowej. Zwłaszcza, że trafili po raz kolejny do grupy śmierci, co również nie służy ich interesom.

Dlaczego? O ile Korea Północna znalazła się w grupie raczej jako chłopiec do bicia, a Portugalia spisuje się fatalnie to wątpię aby WKS był w stanie przeskoczyć reprezentacje Brazylii. A wyjście z grupy na drugim miejscu jest niemal gwarancją spotkania z Hiszpanią. Dlatego WKS nie daje więcej jak wyjście z grupy.

Warto dodać, że według mnie będzie to wyjście dość pewne z 6 punktami na koncie. Mimo wszystko ta reprezentacja ma "kopa" i jest w stanie postraszyć nawet największe potęgi. Dlatego równie dobrze możemy spodziewać się jakieś ciekawej niespodzianki. Pamiętacie zażarty bój z Holandią...?


Kto na bohatera? Didier Drogba!





"A kto inny?" - Można by zapytać. Tito ma za sobą niesamowity sezon w barwach Chelsea, który zwieńczył zdobyciem razem z resztą zespołu krajowego dubletu oraz korony króla strzelców.
Oczywiście nie można zapominać o kontuzji jaką odniósł w meczu sparingowym z Japonią, ale mówi się, że Didier powróci do kadry już po pierwszym spotkaniu grupowym. A jak już wspominałem - nawet bez Drogby kadra WKS jest silna.

Oczywiście Drogba nie jest piłkarzem rodzaju Rooney'a, który lubi być wszędzie i robić wszystko. On jest raczej piłkarzem typowo ofensywnym, który rzadko zapuszcza się w głąb boiska. Jednak dysponują niezłym przyśpieszeniem, a do tego jego gabaryty pozwalają mu na ostrą walkę w powietrzu oraz przechodzenie przez filigranowych obrońców rywala jak przez masło. Poza tym warto napomknąć o tym, że w tym roku Drogba świetnie wykonywał rzuty wolne. Nie zdziwiłbym się gdyby właśnie tak zdobył jedną z bramek dla swojej reprezentacji.


Holandia





Oranje wydają mi się narodem strasznie pokrzywdzonym. Od dekad wystawiają w swoich barwach jedenastki, w których znajdują się masy wybitnych piłkarzy, a jedyny tryumf odnieśli na Mistrzostwach Europy w 1988. Piłkarzom z Holandii zawsze czegoś brakowało, nie zawsze było wiadomo czego. Czasami było to konflikty wewnątrz zespołu, innym razem była to nagła bezradność piłkarzy jak to miało miejsce na Euro 2008 (Holendrzy niszczyli każdego kto stanął im na drodze, aż nagle odpadli po słabym meczu z Rosją). Oranje rzadko są wymieniani w gronie murowanych faworytów do wygrania jakiegoś turnieju, ale zawsze zachodzą względnie daleko. Bo kadrę zawsze mieli nieprzeciętną.

Tak jest i tym razem - Robben, Sneijder, van Persie, van Bommel i parę mniej znanych nazwisk tworzy kolejną świetną pomarańczową jedenastkę. Czy tym razem Holendrom znowu się nie poszczęści? No cóż... ciężko powiedzieć, bo jak dla mnie piłkarze z kraju tulipanów i wiatraków są wielką niewiadomą. Mogą paść w równie głupi sposób jak to miało miejsce na Euro 2008, ale równie dobrze mogą niszczyć wszystkich po kolei. Ja daje im jednak co najwyżej ćwierćfinał. Dlaczego? O ile awans ze swojej grupy mają pewny (Dania, Japonia, Kamerun), a w pierwszej rundzie fazy pucharowej trafią na drugi zespół z grupy F (Włochy, Paragwaj, Nowa Zelandia, Słowacja - a wątpię, żeby Włosi nie wyszli z pierwszego miejsca) to w ćwierćfinale wpadną prawdopodobnie na Brazylię, której przejścia Holendrzy nie mogą być pewni...


Kto na bohatera? Arjen Robben!





Chociaż stawiam Robbena na równi ze Sneijderem to do tej roli wytypowałem właśnie piłkarza Bayernu. Dlaczego? Bo Robben jest większą indywidualnością. Nienawidzi rozstawać się z piłką, kocha ją kontrolować i ośmieszać obrońców rywala czy popisać się strzałem bądź podaniem. A właśnie takich boiskowych, wybitnych samolubów zapamiętujemy najlepiej. Robben samolubem jest, jest też graczem doskonałym, a co za tym idzie - idealny do zapamiętania przez szarego kibica.

Nie mogę jednak nie wspomnieć o Sneijderze, który będzie prawdziwym mózgiem zespołu. Dobro drużyny przekłada ponad indywidualne popisy, a jego podania są jeszcze lepsze niż te w wykonaniu Robbena. Razem z Arjenem tworzą wybuchową mieszankę przebojowości i boiskowego spokoju. To może wypalić.


Podobają Ci się felietony? Zapraszam na stronę, w której poczytacie znacznie więcej - visorcfc.blog.interia.pl


Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!


Reklama:



Oceń tego newsa:

Aktualna ocena: 0

3039 wyświetleń | 26 komentarzy | SkomentujPowrót do strony głównej
Zaloguj się aby dodawać komentarze

Filipek27.06.2010 18:14

Szkoda wks i angli.

leevy123414.06.2010 20:31

1. Hiszpania
2. Niemcy / Francja
3. Brazylia
4. Polska :D

chris.chelsea14.06.2010 17:43

Trzeba także pamiętać o Niemczech !
Nie lubię tej reprezentacji, ale po wczorajszym meczu z Australią, myślę, ze daleko zajdą...

Cigal14.06.2010 17:17

1.Anglia 1.Anglia
2.Niemcy 2.Japonia
3.Włochy lub 3.Korea Płd.

mleko0714.06.2010 15:37

1. Brazylia
2. Anglia
3. Argentyna

rexxar114.06.2010 13:21

Ja kibicuję na :
1. Niemcy
2. Holendrzy
3. Francuzi...

helberd13.06.2010 20:30

Nie pierdolcie WKS nie wygra choc jestem tego panstwa fanem ... nie marzcie nawet o polfinale dzieciaki

karwasz4513.06.2010 18:03

1.Anglia
2.Holandia
a 3 nie mam

Nieznany13.06.2010 15:44

1.Argentyna
2.Anglia
3.WKS
4.Holandia
To jest moja czwórka.

Chłopiej13.06.2010 15:02

"A wyjście z grupy na drugim miejscu jest niemal gwarancją spotkania z Hiszpanią. Dlatego WKS nie daje więcej jak wyjście z grupy."

Więc to raczej NIE możliwe, aby WKS i Hiszpania spotkały się w półfinale... =S

« Poprzednia [1] 2 3 Następna »







tabela

strzelcy

1.

Arsenal

28

64

2.

Liverpool

28

64

3.

Manchester City

28

63

4.

Aston Villa

28

55

5.

Tottenham

28

53

6.

Manchester Utd

28

47

7.

West Ham United

28

43

8.

Brighton & Hove Albion

28

42

9.

Wolverhampton

28

41

10.

Newcastle United

28

40

reklama
oddzialka




ankieta

wyniki

Mauricio Pochettino: czas się pożegnać?

Zaloguj się aby głosować w sondach

kontuzje

transfery

chelsealive.pl na facebook
zdjecie tygodnia

Silva

Stary człowiek i może! Gol Thiago Silvy w starciu z Manchesterem City

partnerzy

http://www.whufc.pl

Praca w domu Liga Mistrzów 2012

serwis

newsletter

Serwis powstał 24 lipca 2006, czyli ma
6458 dni

  • Online: 43
  • Użytkowników: 333090
  • Newsów: 56170
  • Komentarzy: 738135