aktualności
Legenda Francuzów krytykuje Anelkę
Mundial w Republice Południowej Afryki był pierwszym i na pewno ostatnim w karierze Nicolasa Anelki. Pokładano w nim wielkie nadzieje, miał błyszczeć, strzelać, a zwyczajnie zawiódł jak reszta reprezentantów. W przerwie drugiego spotkania z Meksykiem (0:2), 31-letni napastnik nie wytrzymał kpin dotyczących jego występu z ust Raymonda Domenecha, rzucając wulgarne słowa.
- Odp..., skur.. - miał powiedzieć Nicolas Anelka zdaniem mediów, jednak on sam zaprzecza, że takie słowa nie miały miejsca, choć doszło do ostrej wymiany zdań. Piłkarz ten został dziś odesłany do domu, a nie mogąc pogodzić się z takim upokorzeniem, uniósł się honorem i zrezygnował z występów dla reprezentacji Francji.
Anelka spotkał się z krytyką ojca sukcesu z 1998. roku, Lizarazu, który to zdecydował się skomentować jedynie postawę zawodnika. - Jedyne, co mnie dotyczy, to występ w pierwszej połowie Anelki. Przez 45. minut oglądałem spacerującego piłkarza, spacerującego na mistrzostwach. Sprawiał wrażenie niezainteresowanego, był zbyt mało agresywny. Domenech zdjął go w przerwie, a ja uważam, że i tak powinien zrobić to wcześniej. Nie można grać tak egoistycznie jak on.
Reklama:
Oceń tego newsa:
chris.chelsea21.06.2010 19:21
Bo Anelka to taki typ zawodnika!
Czego się spodziewał Domenech?
Anelka to typowy odgrywający, a nie SNAJPER-EGZEKUTOR jak Drogba !!!
On woli podać niż strzelać, więc powinna Francja grać 2 napastnikami.
KoSi_9521.06.2010 13:33
No zachowanie zachowaniem i przez to gdzieś na drugi plan zeszła gra Anelki.Co to pokazał w tych dwóch meczach .. szkoda słów.Kiwał i tracił,nie miał ochoty do gry ,był strasznie samolubny i egoistyczny.W nonszalancji na boisku przebija Go tylko Berbatov.W Chelsea zawsze robi dużo ruchu,jest szybki , ale tez dosyć często kiwa, ale w przeciwieństwie do gry pod okiem Domenecha,pod ręką Carlo idzie mu to bardzo dobrze.
rass2320.06.2010 22:55
zwłaszcza, że było widać, że anelka nie wie jak ma grać i gdzie... a Nico to bardzo dobry zawodnik i bardzo chciał, ale nie wyszło... a do nerwów ma prawo każdy...:) i własne brudy powinno się prać we własnym gronie....
Filipek20.06.2010 22:05
No...
OnlyChelsea20.06.2010 21:16
No racja;/
Nieznany20.06.2010 20:03
Mam szcun do Lizarazu. Pamietam ile to nazwisko znaczylo. I do dzis je dobrze pamietam. Jesli on cos mowi to tak jest, a wiec moze i anelka nie wykazywal zwiekszonej aktywnosci na boisku ale po co go odrazu prowokowac tak jak to zrobil Domenech ?!?!?
Rozumiem ze skoro trener cos mowi to tak ma byc ale Pilkarz tez czlowiek i nerwy nie zawsze ma na wodzy.