aktualności
Może ktoś pamięta mój dawny felieton pod tytułem "Moja Mundialowa Święta Trójca". Pisałem tam o zespołach, które mogą liczyć na moje bezgraniczne wsparcie i oddanie przy kibicowaniu.
Pomiędzy Anglią, a Wybrzeżem Kości Słoniowej znalazła się również Holandia, w której na bohatera wytypowałem Arjena Robbena, jako finezyjnego samoluba, który w pojedynkę potrafi roznieść zespół przeciwnika i przechylić szalę zwycięstwa na stronę swojej drużyny.
Wspomniałem również o piłkarzu Interu Mediolan - Wesley'u Sneijderze, który jako przeciwieństwo Robbena - zawodnik, który piłkę lubi i potrafi rozgrywać, oraz gra przede wszystkim dla dobra drużyny - był drugim równie ważnym filarem w ataku Oranje.
Mimo wszystko na pierwszoplanowego herosa kraju tulipanów wybrałem zawodnika, który na co dzień występuje w zespole mistrza Niemiec - Bayernie Monachium. Strzelałem i jak na razie lekko chybiłem ponieważ to Sneijder jest ważniejszą figurą. Chociaż pomogło mu w tym drobne nieszczęście tego drugiego...
Nieszczęście polegające na kontuzji Robbena, który w fazie grupowej nie wyszedł na boisko w pierwszych dwóch spotkaniach. Jak prezentowała się wtedy reszta jego kolegów pamiętają chyba wszyscy. Oczywiście - usprawiedliwialiśmy to "ekonomicznym" stylem gry, dlatego nie burzyliśmy się na to tak bardzo. Nie można by powiedzieć, że Sneijder wyjątkowo wybijał się na tle reszty towarzystwa, ale gdyby skupić swoją uwagę tylko na nim - potrafilibyśmy docenić harówkę jaką wykonuje na boisku.
Jakby tego było mało - w fazie grupowej zdobył "zaledwie" jedną bramkę, ale jakże ważną. Był to gol na wagę zwycięstwa z Japonią, który dawał im pewny już awans.
W meczu z Kamerunem na murawie pojawił się już Robben, który swoim strzałem wypracował sytuacje, z której Hutelaar zdobył bramkę i wydawało się, że Wesley znowu zniknie w cieniu znacznie bardziej widowiskowej gry swojego kolegi z reprezentacji.
I tak miało być. Wynik meczu ze Słowacją otworzył właśnie Arjen, wykonując drybling, schodząc do środka boiska i strzałem zza linii pola karnego pokonując Jana Muche. Na tym jednak mecz się nie skończył - Holandia zdobyła jeszcze jedną bramkę, którą zdobył właśnie Sneijder. Można było więc uznać "remis" na polu popularności.
Potem nastał mecz z Brazylią i... Robben zniknął w cieniu Wesley'a! Można powiedzieć, że zawodnik mistrza Włoch i tryumfatora tegorocznej Ligi Mistrzów zdobył półtorej bramki. Samobójcza bramka Melo wpadła po jego dośrodkowaniu, w dość ciekawych okolicznościach, a druga bramka po genialnym odegraniu głową Kuyta była już pełnoprawnym trafieniem w jego wykonaniu.
Z czym kojarzy mi się Sneijder w tym meczu poza tymi dwiema sytuacjami? Inną sytuacją, z której niestety bramki nie było oraz wyjściu na czystą pozycje, z której też nic nie wyszło.
Tymczasem Robben kojarzy mi się z bezradnością z pierwszej połowy meczu (zapewne jego strzelecka impotencja bardziej zapadła mi w pamięć, ponieważ wtedy skupiałem swoją uwagę na nim), a w drugiej połowie? Brutalny faul Melo na nim, minięcie się z piłką w polu karnym kiedy Oranje wyszli w trójkę na obrońcę i bramkarza, oraz parę ładnych i dynamicznych zagrań z piłką, z których niestety nic już nie wynikło. Chociaż nie można nie docenić udziału Arjena w tym meczu, to mimo wszystko na razie Sneijder jest bohaterem swojego kraju...
P.S. - Zdaję sobie sprawę z tego, że większość mogła spodziewać się tekstu na temat okna transferowego, ale wolę napisać jeden duży felieton na końcu okienka. Pojedynczy artykuł poświęcę tylko naprawdę dużemu transferowi.
Reklama:
Podziel sie na MySpace!Oceń tego newsa:
Filipek05.07.2010 11:55
Argentyna przeciez dostała 4-0
Mieszko0503.07.2010 19:23
Argentyna ??
O lol ty :D
OnlyChelsea03.07.2010 13:00
Ja myślę, że finał będzie wyglądał tak:
Argentyna-Holandia 
chris.chelsea03.07.2010 12:41
Dobry artykuł
Holandia ma bardzo dobry skład i wedlug mnie dojdzie do finału :)
Pepe03.07.2010 12:34
miało być napisz a nie napisze*
Pepe03.07.2010 12:33
Zgadzam się Snejider jak do tej pory zaprezentował się lepiej. Może to wynik kontuzji Robbena ? A może jednak jego samolubnego stylu gry. W meczach ze słabszymi rywalami Arjen radzi sobie świetnie ale kiedy przeciw niemu grają klasowi obrońcy to ma już problem, tak było w spotkaniu z Interem i tak było też wczoraj z meczu z Brazylią. Visor napisze felieton o transferze Benayouna chciałbym poznać twoje zdanie, i z pewnością byłaby ciekawa dyskusja 
Joni03.07.2010 12:20
Krzysiek jeszcze nie wiadomo może przegrać z Niemcami albo Hiszpanią
Krzysiek CFC03.07.2010 12:08
Holandia wygra MŚ od poczatku to mowie!
Janczar03.07.2010 11:40
No Snajder narazie gra lepiej .........
Rafek1303.07.2010 11:13
brawo dla Ciebie Visor kolejny świetny artykuł. Takie to można czytać z ciekawością
1.
Manchester City
32
73
2.
Arsenal
32
71
3.
Liverpool
32
71
4.
Aston Villa
33
63
5.
Tottenham
32
60
6.
Newcastle United
33
51
7.
Manchester Utd
31
49
8.
West Ham United
33
48
9.
Chelsea
31
47
10.
Brighton & Hove Albion
32
44
reklama
oddzialka
chelsealive.pl na facebook
zdjecie tygodnia
Stary człowiek i może! Gol Thiago Silvy w starciu z Manchesterem City
ostatnio na forum
-
Alternatywne sposoby oglądania meczów: SOPCAST + ACE STREAM
19.05.2021 12:46 michaelpierce -
Koszulki Chelsea w b. dobrym stanie! tanio
03.05.2021 18:50 ynahdarcy93 -
Transfery - temat zbiorczy
02.03.2021 20:41 Arjen -
Strona ChelseaLive.pl
02.03.2021 20:32 Arjen -
Na przegladarke :)
04.02.2021 11:02 Stefansss
