aktualności
Malouda analizuje przyczyny fiaska reprezentacji
Skrzydłowy Chelsea był częścią drużyny, która po wysłaniu do domu Nicolasa Anelki odmówiła wyjścia na treningi. Ten gest został potępiony przez wielu Francuzów, zwłaszcza po porażce w ostatnim meczu z RPA.
Razem z kolegami przybyliśmy na mistrzostwa bez żadnych pytań. Nie byliśmy nawet zaangażowani w rozmowy z trenerem na temat taktyki, tego czy lepiej grać systemem 4-3-3 czy 4-2-3-1 - mówi Malouda.
Tak faktycznie nikt nie szuka żadnych wyjaśnień. W ciągu ostatnich lat nigdy moje słowa nie miały żadnego wpływu na trenera - ciągnie piłkarz, który faktycznie nie miał najlepszych notowań u Raymonda Domenecha.
To brak systemu doprowadził do naszej klęski. Piłkarze, którzy grają dla Chelsea, Barcelony, Bayernu Monachium i Lyonu potrzebują odpowiedniego traktowania. Trudno mi było zaakceptować sposób, w jaki funkcjonowała reprezentacja zwłaszcza wiedząc, jak działa to w dużym klubie jakim jest Chelsea. Każdorazowo, kiedy otrzymywałem powołanie do reprezentacji, wracały złe wibracje i wszelkie zaszłości - skarży się Malouda.
Piłkarz dodaje, że reprezentacji nie pomagała wieczna krytyka ze strony rodzimej prasy.
Słyszeliśmy, że zapłacono za nas zbyt wiele, nazwano nas też członkami gangu. Zagraliśmy do Francji a dostaliśmy po twarzy kijem. Nie mieliśmy żadnej ochrony.
Rozmawialiśmy o wszystkim, tylko nie o piłce. W klubie niczego takiego nie było. Tam wszystkie warunki są spełnione, aby piłkarz skupił się tylko na futbolu. Federacja, urzędnicy i trener - wszyscy muszą przeanalizować to, co się stało. Zapytajcie selekcjonera, czy jest dumny ze swojej pracy - z przekąsem kończy francuski pomocnik.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Filipek05.07.2010 11:50
Dokładnie chris.
chris.chelsea03.07.2010 18:12
Cały zespół zawinił ...
Domenech nieumiejętnie ustawił piłkarzy ...
Trudno, może za 4 lata będzie lepiej
OnlyChelsea03.07.2010 17:22
No niestety odpadli a czasu się nie cofnie :(((
Hmm nie tylko taktyka, ale też atmosfera jaka panowała w zespole "Trójkolorowych"
Janczar03.07.2010 15:35
no ja też uważąm że problemem była formacja ale no cóż nic nie poradzisz ...........!