aktualności
Wywiad z Frankiem Lampardem (wrzesień 2010)
Kiedy angielski pomocnik rozpoczynał karierę, na boiskach królowała formacja 4-4-2, obecnie trenerzy preferują raczej ustawienie 4-3-3. Systemy gry wciąż jednak się zmieniają i powoli wraca się do ustawień znanych z przeszłości. Trzy zespoły spośród czterech półfinalistów na Mistrzostwach Świata w RPA zdecydowało się na ustawienie nie jednego, ale dwóch defensywnych pomocników w środku pola, z kolei Inter wygrał Ligę Mistrzów systemem 4-2-3-1. Tym samym ustawieniem grał również z Chelsea w tym turnieju.
Podobnym systemem w ubiegłym roku próbował grać Rafael Benitez z Liverpoolem, Chelsea miała więc styczność z tymi zmianami już wcześniej.
Carlo Ancelotti w pierwszym roku swojej przygody z 'The Blues' również kręcił ustawieniami, jednak nie sięgnął do 4-2-3-1, z czego zadowolony wydaje się być Frank Lampard.
Formacje często zataczają koło. W latach 90-tych preferowano 4-4-2, potem zmieniło się to na 4-3-3. Myślę, że to Jose Mourinho było odpowiedzialny za to, że właśnie to ustawienie zdobyło popularność w Anglii - rozpoczyna rozmowę pomocnik Chelsea.
Ponieważ futbol stał się nieco bardziej taktyczny i zorganizowany, trudniej obecnie pokonać rywali, stąd drużyny często są ustawione z dwoma defensywnymi pomocnikami. Osobiście mnie taka formacja niespecjalnie przypada do gustu. Myślę, że jeden defensywny pomocnik w zupełności wystarcza, o ile wykonuje dobrze swoją pracę. Uważam, że jeśli jest ich dwóch na boisku, nie masz takiej siły pod kątem prowadzenia gry przez linię pomocy - twierdzi Lampard.
Zawsze twierdziłem, że lepiej mieć rozstawionych piłkarzy pod różnymi kątami na boisku, co oznacza, że jeden piłkarz pozostaje na nim głębiej, zaś dwóch innych podejmuje akcje bardziej ofensywne.
Carlo Ancelotti mając w zespole dwóch graczy takich jak Lampard i Essien, którzy niczym prawdziwi tytani mogą harować na murawie poruszając się w górę i w dół boiska stawia właśnie na jednego defensywnego gracza, którego rolę spełnia John Obi Mikel.
Prawda jest, że dana formacja sprawdza się jedynie wówczas, kiedy ma się odpowiednich graczy do jej realizacji.
Jeśli menedżer chce wycisnąć to co najlepsze ze swoich skrzydłowych lub zawodników, którzy preferują grę z dużą dozą wolności, wtedy faktycznie jest potrzeba osadzenia w zespole dwóch defensywnych pomocników, kiedy jednak mieliśmy w zespole Claude Makelele, nie potrzebował mieć wspólnika, sam doskonale dawał sobie radę, dzięki czemu my mogliśmy pracować dookoła niego - przypomina Lampard.
Kiedy Chelsea przerzuciła się w 2004 roku na regularną grę systemem 4-3-3 dokładając nowego pomocnika w stosunku do starej formacji 4-4-2, przyniosło to zespołowi wiele sukcesów. Wkrótce wiele zespołów Premier League skopiowało tę formację, jednak często bez podobnych skrzydłowych jakich miała Chelsea, bez podobnego głównego napastnika czy też bez takiego defensywnego pomocnika, jakim był Makelele.
Obecnie zespoły kombinują z wieloma ustawieniami, jednak Lampard broni szkoleniowców przed oskarżeniami pójścia za modą.
Jeśli coś staje się modne, może podąża za tym wiele zespołów, jednak jeśli podpatrują one coś u najlepszych teamów, nie ma się co dziwić, że chcą spróbować tego samego.
Trzeba też pamiętać, że drużyny muszą zareagować na nowe ustawienie rywali aby je zneutralizować. Czasem najlepszym sposobem, kiedy grasz z takim przeciwnikiem jak Chelsea czy Manchester United, jest postawienie człowieka naprzeciwko człowieka, czyli skopiowanie jego ustawienia. Właśnie dlatego niektóre zespoły kopiują więc całą formację.
Gra z dwoma defensywnymi pomocnikami nie jest dla mnie specjalną różnicą, bowiem przeciwnik nie może mieć piłkarzy wszędzie. Jeśli masz mądrość w kwestii poruszania się po boisku, a dwóch rywali w linii pomocy stale czai się w pobliżu własnej defensywy, łatwo jest ich zneutralizować. Wszystko naprawdę zależy od jakości zawodników - wyjaśnia Frank Lampard.
W letnim oknie transferowym Chelsea wzmocniła się tylko i jedynie pomocnikami właśnie. Nasze szeregi zasilili Ramires i Yossi Benayoun.
Ciągłość jest dobra, zwłaszcza, kiedy wygrałeś w zeszłym sezonie dublet, chcesz do niego dołożyć w nowym roku nowe trofeum. Trzeba zasilać skład dobrymi lub lepszymi niż dotychczas piłkarzami. Latem naszą drużynę opuściło pięciu podstawowych zawodników, jednak mimo to mamy udany start w tym sezonie, który chcemy utrzymać. Jeśli nasi najlepsi gracze złapią kontuzję, trzeba mieć nadzieję, że mamy na ich miejsce godnych następców - ciągnie nasz pomocnik.
Urazy wciąż wnoszą niepewność co do postępów danej drużyny, nawet jeśli chodzi o najsilniejsze kluby. Zastępujący kontuzjowanych podstawowych graczy młodsi piłkarze muszą przede wszystkim poradzić sobie z tą sytuacją psychicznie.
Trudno mi wypowiadać się na temat indywidualności w zespole, każdy z nas jest inny, jednak zdobycie dubletu z pewnością nas zjednoczyło i dało zbiorowe zaufanie.
To jest wielki pozytyw, jednak tkwi w tym również negatyw, ponieważ ludzie mogą pomyśleć, że skoro sięgnęliśmy po dublet, teraz będziemy spoczywać na laurach. To bardzo ważne jest, aby utrzymać to drużynowe zaufanie, jednak trzeba się przy tym upewnić, że nie opanuje cię wrażenie, iż sięgnięcie ponownie po dublet będzie łatwizną. W chwili, kiedy tak o tym będziesz myślał, nie wygrasz nic więcej, jest to więc pewnego rodzaju ekwilibrystyka - przestrzega na koniec Lampard.
Reklama:
Oceń tego newsa:
superLAMPARD03.09.2010 16:33
dobrze gada , a wywiadzik fajny
yossi1002.09.2010 21:42
*carlo wie
yossi1002.09.2010 21:42
Carlo z jakimi piłkarzami ma do czynienia i wie w jakiej formacji najlepiej się czują
greg02.09.2010 20:26
Lampardowi w diamencie nie szło, ale chyba Ancelottiemu przeszedł już pomysł tego ustawienia
Adam02.09.2010 19:07
Będę o tym cały czas mówił.MECZÓW nie meczy.Po poprawieniu proszę o kasację posta.
FrankfanLamps02.09.2010 18:21
Racja.Mi też w 100% nie pasi to ustawienie ale takie jest jakie jest.
8-Lampard02.09.2010 16:12
Dobrze mówi. Widać że wie co lubi
Sheller02.09.2010 14:56
To prawda,środek pomocy mamy bardzo mocny,wręcz ośmiele się powiedzieć że jeden z najlepszych na świecie, bramkę,obronę,skrzydłowych i atak też mamy znakomite w końcu jesteśmy jedną z najlepszych drużyn świata.
No ale właśnie nie zawsze na każdą pozycję mamy równie znakomitego zmiennika tak jak np.A.Cole za Zirokova czy Drogba za Kalou ale tak jak Lampard powiedział trzeba wierzyć że zawsze znajdzie się zmiennik dla danego piłkarza.
Mamy sporo bardzo dobrych młodzików tylko muszą wytrzymać psychicznie bo umiejętności mają a doświadczenie łapią z każdym dniem.
saszka02.09.2010 11:09
Wywiad calkiem fajnie sie czytalo,dosc ciekawy,obszerny,interesujacy, ale co do tych kontuzji.... no niewiem,chociaz zawsze trzeba miec nadzieje?!