aktualności
W domu i na wyjeździe: Ray Wilkins
dodał: admin 13.09.2010 15:37 źródło: chelseafc.com
HOME (W domu)
Jak wygląda Twój dzień w Cobham? Gdzie spędzasz czas?
My trenerzy dzielimy wspólnie swoje biuro, więc potrafimy się trochę podrażnić. Dalej mamy swoją szatnię, gdzie możemy przebrać się w treningowe dresy.
Ogólnie zwykły dzień jest rutynowy: przyjeżdżam do Cobham o 8:30, spotykam się z Carlo godzinę później, następnie przeprowadzamy treningi i jedziemy do domów. Wygląda to dość przyziemnie, ale tak właśnie wygląda harmonogram dnia.
Kto zaimponował ci w ostatni weekend?
Pepe Reina z Liverpoolu, który kilkukrotnie obronił swój zespół przed utratą bramki. Również nasi piłkarze zaimponowali mi w ostatnim meczu.
Dlaczego Michael Essien podbiegł do ciebie kiedy celebrował drugą bramkę w meczu z WHU?
Rozmawiałem z nim po jego pierwszej bramce. Kiedy John Obi Mikel obił spojenie bramki rywala, znów z nimi rozmawiałem o tym, jak niewiele zabrakło aby piłka znalazła się w siatce. Dobrze było widzieć, że udało się Michaelowi trafić raz jeszcze.
Czy zwracasz uwagę na kibiców podczas meczów?
Czasem zwracam uwagę Carlo, że kibice właśnie wykonują o nim przyśpiewkę. To normalne że fani przeciwnej drużyny chcą cię wyprowadzić z równowagi, jednak ogólnie nie skupiamy się na zachowaniu trybun.
Jakiej największej awantury byłeś świadkiem w szatni podczas przerwy w meczu?
To była awantura między mną, Ronem Atkinsonem i Bryanem Robsonem, kiedy przegrywaliśmy w FA Cup z Bournemouth 0:2. Kłóciliśmy się, czyja jest to wina, że przegrywamy.
Czym jest dla ciebie dom?
Dom to dla mnie moja żona i dzieci oraz ich partnerzy. To również dobre miejsce na zjedzenie kolacji.
AWAY (Na wyjeździe)
Jaki lubisz sport?
Mógłbym powiedzieć, że każdy, ale szczególnie te, które sam uprawiam, czyli golf i tenis.
Czy znałeś osobiście któregoś z naszych rywali z ostatniego weekendu?
Absolutnie żadnego, do Chelsea trafiłem dopiero kiedy odszedł stąd Avram Grant.
Czy masz jakiś sławnych przyjaciół?
Znam wielu ludzi z telewizji i oczywiście tych, którzy mają coś wspólnego z futbolem. Większość moich przyjaciół wywodzi się właśnie z piłkarskich kręgów, choć mam też znajomych, którzy nie mają z tym nic wspólnego.
Masz swoje ulubione miejsce ucieczki od problemów?
Dom! Mieszkam w Cobham, ale to jakieś 45 minut jazdy od Stamford Bridge, więc jeśli odnosimy kiepski rezultat w meczu, miło jest uciec do domu.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Zaloguj się aby dodawać komentarze
superLAMPARD14.09.2010 21:25
ale nudny wywiad
greg13.09.2010 18:11
Kurcze, naprawdę wolałem poprzedni cykl. Ten jest mało trafiony, jaki to poziom zapytać "Czy masz jakiś sławnych przyjaciół?" czy "Czym jest dla ciebie dom?"
Jak dla mnie nie popisała się w tym roku oficjalna strona tym cyklem, czytać o tym przez cały rok będzie tragedią.
chelseafantito13.09.2010 16:11
przeprać chyba miało byćprzebrać