Piątek, 29 marzec 2024 r.

Osób on-line: 49

Premier League 2010

ChelseaLive

panel logowania

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj sie.

Premier League
Chelsea vs Burnley
30.03.2024, 16:00
Do meczu pozostało:

Relacja live

shoutbox

Tylko zalogowani mogą dodawać shouty.
  • Oski

    28.03.2024 23:06

    zespół kombi gra i trąbi

  • Oski

    28.03.2024 19:21

    e

  • Platzek

    28.03.2024 18:58

    dobrze że zle nie wpisujecie pewnych stron

  • Oski

    28.03.2024 18:45

    z dziadkiem juz czyscimy bron z II wś

  • Platzek

    28.03.2024 16:54

    no u was na wschodzie ale to nie przesądzone pol na pol

  • Oski

    28.03.2024 14:19

    może w koncu spokoj bedzie

  • Platzek

    28.03.2024 14:18

    Czuć wojnę w powietrzu

  • Oski

    26.03.2024 22:47

    Polska gola

  • 8FCChelsea

    26.03.2024 22:45

    Mudryk bohaterem

  • Oski

    26.03.2024 16:15

    cześć

Archiwum

aktualności

Udany start w Ligę Mistrzów

dodał: admin 15.09.2010 21:27 źródło: inne
Chelsea
Pierwszy pojedynek tegorocznej edycji Ligi Mistrzów wypadł dla Chelsea okazale: za słowackiej ziemi Londyńczycy wywożą 3 punkty dzięki wynikowi 4:1. Gole dla 'The Blues' strzelali Essien, Anelka i Sturridge. Gospodarze odpowiedzieli trafieniem Oravca.

W rozgrywanym równolegle spotkaniu innej pary grupy F Spartak pokonał Marsylię 1:0, póki co więc to Chelsea jest liderem grupy.

Można powiedzieć, że spotkanie rozstrzygnęło się już po pół godzinie gry, kiedy to goście prowadzili 3:0.
Pierwsza bramka padła w 13. minucie. Yossi Benayoun ograł dwóch graczy w środkowej strefie boiska i zagrał w pole karne do Nicolasa Anelki. Francuz odegrał do zupełnie niepilnowanego Michaela Essiena, który nie dal żadnych szans Martinowi Dubravce.

Trzy minuty później przed szansą wyrównania stanął mistrz Słowacji. Wiele problemów ze strzałem kapitana drużyny Roberta Jeża z rzutu wolnego z około 25 metrów miał Petr Cech.

W 22. minucie gospodarze przeprowadzili ładną akcję prawą stronę. Tam przedarł się Lubomir Guldan. Zagrał w okolice narożnika pola karnego do Momodou Ceesaya. Ten zagrał w pole karne, gdzie najwyżej do piłki wyskoczył Bello Babatounde, ale nie sprawił zbyt wiele kłopotu Cechovi.

Kilka minut później było już 0:2. Florent Malouda znów podał w tempo Anelki, a ten wbiegł w pole karne i płaskim uderzeniem pokonał Martina Dubravkę.

W 28. minucie było już po meczu. Malouda dośrodkował z rzutu rożnego, po główce Johna Terry'ego piłka odbiła się od poprzeczki i dopadł do niej Anelka, z bliska zdobywając swojego drugiego gola tego dnia.

Dziesięć minut później mogło być już 4:0 dla mistrza Anglii. Znakomita wymiana podać pomiędzy Terrym i Żirkowem na lewej stronie boiska otworzyła temu ostatniemu drogę w pole karne gospodarzy. Rosjanin błyskawicznie zagrał na 12. metr do Maloudy, który w doskonałej sytuacji trafił jednak w nogi jednego z obrońców.

Tuż przed przerwą gospodarze dali sygnał, że nie zamierzają jeszcze pasować. W 43. minucie potężną bombę Admira Vladavca z około 30 metrów z trudem obronił Cech.

Chelsea spuściła potem nieco z tonu, ale nie odpuściła rywalom, którzy trzy minuty po przerwie stracili czwartego gola. Benayoun wypuścił Daniela Sturridge'a, a ten w pełnym biegu popisał się płaskim strzałem, podwyższając na 4:0 dla Chelsea.

W odpowiedzi kolejną potężną bombę na bramkę Cecha posłał Vladavic. Czeski golkiper znów miał wiele problemów z obroną uderzenia tego zawodnika.

Słowacy zdołali zdobyć honorowego gola w 55. minucie. Po dośrodkowaniu Petr Cech nie złapał piłki, która odbiła się od Branislava Ivanovica, a Tomas Oraves z bliska wpakował ją do siatki.

Po kolejnych trzech minutach znów dal o sobie znać Vladavic. Pomocnik huknął piłkę, która o centymetry minęła słupek bramki Chelsea.

Podopieczni Pavla Hapala przegrali wysoko, ale grali ofensywnie, o czym świadczy aż 22 oddane strzały, w tym osiem celnych.
Goście strzelali w sumie 13 razy, w tym siedem razy w światło bramki, ale aż cztery razy udało im się pokonać Dubravkę.

Warto zauważyć pojawienie się na boisku młodych graczy Chelsea. Daniel Sturridge rozpoczął mecz od 1 minuty i zdobył debiutanckiego gola w europejskich rozgrywkach.
W 62 minucie Carlo Ancelotti wpuścił na murawę Gaela Kakutę, w 79 minucie dołączył do niego McEachran, zaś w 88 minucie - van Aanholt

MSK Żylina - Chelsea 1:4 (0:3)
0:1 Essien 13'
0:2 Anelka 24'
0:3 Anelka 28'
0:1 Sturridge 48'
1:4 Oraves 55'


Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!


Reklama:



Oceń tego newsa:

Aktualna ocena: 0

3994 wyświetlenia | 34 komentarze | SkomentujPowrót do strony głównej
Zaloguj się aby dodawać komentarze

tom9k717.09.2010 14:21

moim zdaniem najlepiej grał Essien, jest w bardzo dobrej formie, jak i caly skład Chelsea, yossi to druga osoba którą powinniśmy wyróżnić bardzo ładne podania, brak Ciężar gry na siebie, brak LAMPARDA nie zauważalny, oby tak dalej!

lampardlegend16.09.2010 19:37

Jak dla mnie najlepszym zawodnikiem tego meczu był Yossi. Świetnie rozgrywał, wyczówał zawodników przeciwnika i wprowadził świeżość do gry. Piłka była grana szybko, celnie i zwięźle. To był piękny mecz w jego wykonaniu

saszka16.09.2010 18:51

Pieknie
Wielkie brawa

chris190516.09.2010 18:23

Z wyniku ogólnie możemy byc zadowoleni, chociaż stracona bramka trochę nie przystoi (szczególnie okoliczności w jakich padła), ale granicy przyzwoitości nie przekroczyliśmy. Natomiast gra już na pewno nie jest powodem do dumy. Zagraliśmy naprawdę kiepski mecz moim zdaniem. O ile pierwsza połowa była naprawdę niezła, to druga już zwyczajnie zła. W pierwszych 45 minutach graliśmy piłką, stwarzaliśmy sytuacje, nie dopuszczaliśmy do jakiś poważniejszych sytuacji pod bramką Cecha, ale już po golu Sturridge'a w 48 minucie kompletnie przestaliśmy grac. Zupełnie nie utrzymywaliśmy się przy piłce, wcale nie atakowaliśmy i wręcz zapraszaliśmy Zilinę do naszego pola karnego. Po straconej bramce, kuriozalnej zresztą, wydawało się, że obudzimy się, ale nic takiego nie nastąpiło. Dalej graliśmy 'swoje'. W rezultacie w całej drugiej połowie oddaliśmy chyba tylko dwa strzały, a pierwszy raz na połowie Ziliny, przez dłuższy czas utrzymaliśmy się przy piłce w ok. 80 minucie, już po wejściu McEachrana.
To była najgorsza połowa w naszym wykonaniu chyba od ostatniego meczu z Tottenhamem na WHL. Nie powinien tak grac mistrz Anglii w meczu z Ziliną. Owszem, mieliśmy swój wynik, byliśmy pewni zwycięstwa, ale powinniśmy po 50 minucie dalej atakowac, a tymczasem my przestaliśmy grac. Trzeba to zdecydowanie poprawic, bo takie przestoje mieliśmy też w meczach z Wigan, Stoke i West Hamem. Lepsza drużyna (jak np. City 25 września) może to wykorzystac. Dlatego wynik może cieszyc, cieszy gol Sturridge'a, kolejne minuty Kakuty, debiut McEachrana, ale mamy też co poprawiac.
O awans z pierwszego miejsca jestem spokojny, liczę też, że w następnych meczach Carlo będzie dawał szanse młodym.
Już w niedzielę czeka nas mecz z Blackpool, który mamy obowiązek wygrac, wygrac do zera, żeby z kompletem punktów pojechac na City of Manchester Stadium po kolejne zwycięstwo i rewanż za tragiczne 2:4 z poprzedniego sezonu.

Pepe16.09.2010 17:56

Mecz bez większej historii, po 30 minutach było pozamiatane, nasi zawodnicy zrobili swoje, i oszczędzali się na weekendowy mecz z Blackpool, szkoda nieco kuriozalnej straconej bramki ale rozprężenie zespołu poskutkowało tym nie porozumieniem i stratą gola. Na pochwałę zasłużył Sturridge, zagrał dobrze i strzelił bramkę, cieszy dobra forma i postawa zawodników rezerwowych, udowodnili że w każdej chwili mogą wejść na boisko i zastąpić podstawowych zawodników, teraz czekamy na mecz z Blackpool, który jest kolejnym z gatunku "musimy to wygrać" i oczywiście liczę na zwycięstwo bo po pojedynku z beniaminkiem czeka nas maraton arcytrudnych meczów, w których nie wykluczone są straty punktowe. Reasumując liga mistrzów rozpoczęta planowo i oby tak dalej.

FrankfanLamps16.09.2010 17:20

.

John Terry2616.09.2010 16:32

Oby tak dalej

optimusC4416.09.2010 16:03

Geal grał 28 min a Daniel cały mecz ! i tak ma być! :P

Nieznany16.09.2010 15:31

A JA STAWIAŁEM NA 2:0 A TU CZTERY!

Sheller16.09.2010 13:55

Obstawiałem 4:1 i i było 4:1,brawo chłopaki :)
Co do meczu to cała drużyna grała nieźle,ale najlepiej Essien i Anelka moim zdaniem :)

« Poprzednia [1] 2 3 4 Następna »







tabela

strzelcy

1.

Arsenal

28

64

2.

Liverpool

28

64

3.

Manchester City

28

63

4.

Aston Villa

28

55

5.

Tottenham

28

53

6.

Manchester Utd

28

47

7.

West Ham United

28

43

8.

Brighton & Hove Albion

28

42

9.

Wolverhampton

28

41

10.

Newcastle United

28

40

reklama
oddzialka




ankieta

wyniki

Mauricio Pochettino: czas się pożegnać?

Zaloguj się aby głosować w sondach

kontuzje

transfery

chelsealive.pl na facebook
zdjecie tygodnia

Silva

Stary człowiek i może! Gol Thiago Silvy w starciu z Manchesterem City

partnerzy

http://www.whufc.pl

Praca w domu Liga Mistrzów 2012

serwis

newsletter

Serwis powstał 24 lipca 2006, czyli ma
6458 dni

  • Online: 49
  • Użytkowników: 333083
  • Newsów: 56169
  • Komentarzy: 738135