aktualności
Opinia: Pierwsza porażka
Na pewno nie można oceniać tego meczu jak fatalnego w wykonaniu The Blues. Przegrana jest ale można dostrzec plusy w tym spotkaniu. Jednakże zanim do nich przejdziemy spójrzmy na to spotkanie z perspektywy błędów.
Ogólnie mecz nie był bardzo zły. Czego więc zabrakło? Na pewno skuteczności oraz miejsca do strzałów czy szybkiego rozwoju akcji. Manchester City zablokował zupełnie dojście do własnego pola karnego. Zablokowali możliwość szybkiego rozgrywania piłki co jest atutem Chelsea. Czy jedynym? Szczerze nie mam pojęcia jednak Carlo Ancelotti nie znalazł żadnej alternatywy. Nie potrafił przeciwstawić się grze Manchesteru. Oczywiście grają zawodnicy a nie trener lecz skoro nie szła im gra ustalona przed spotkaniem, dlaczego wałkowali dalej to samo? Na pewno na minus wypadł dziś Ivanovic który to kilka razy na lewej stronie popełniał błędy. To zapomniał wrócić, to łatwo przeciwnicy go mijali. Tak nie można. Obrona nie mogła znaleźć sposobu na szybkiego Tevez, kiedyś bramka musiała wpaść.
I teraz chcę poruszyć kwestię Ramiresa. Po pierwszym meczu aż tak ostro nie można go oceniać. Rzeczywiście rzucali nim jak szmacianą lalką oraz zawalił kilka akcji. Z tego można wyciągnąć następujące wnioski. Pierwsze to że liga portugalska to nie to samo to angielska. Drugi to że musi przybrać na wadze i sile bo inaczej nic z niego nie będzie. Trzeci to że nie można go jeszcze wystawiać w pierwszym składzie bo nie daje sobie młodzian rady. Nie oceniajcie od razu że transfer był zły bo jeszcze nie wiadomo nic.
Nicolas Anelka. Wszyscy cieszyli się że grał świetnie z Newcastle. Właśnie. Z NEWCASTLE! Manchester City to inna klasa. Nie mówię że jest słaby ale jeśli dobrze go przyblokować, jeśli na jego stronie gra klasowy obrońca to tak łatwo przechodził nie będzie i nie będzie "wymiatał" na boisku.
Przejdźmy do plusów. Kto więc zasłużył na pochwałę? Największy wg. mnie nasz talent. Joshua McEhran. Rozegrał świetne kilkanaście minut, po raz kolejny byłem pod wrażeniem jego gry . Ma dopiero 17 lat! Nie można go teraz zaniedbać! Naprawdę wielkie brawa. Pozytyw można dostrzec taki że gra była wyrównana i mieliśmy kilka okazji, jednak skuteczności brak. Nie można teraz dać sobie spokoju i powiedzieć że "no to chyba nie wygramy nic". Jedna jaskółka wiosny nie czyni. To że przegraliśmy nie oznacza porażki na całej linii.
Teraz przejdę do kwestii sezonowców. Po prostu żenada. Raz chwalą młodzież i klub, a raz jadą po nich jak po.. jak po.. no nie wiem, brak mi po prostu słów. Każda porażka Chelsea wiąże się z ubytkiem kibiców a każde wysokie zwycięstwo wiąże się z nabytkiem. Taka prawda. Dosyć mam już dzieci wykrzykujących "jest Chelsea 8:0" a następnie "k***a Chelsea to cioty" i przechodzą na strony Manchesteru United albo w tym wypadku Manchesteru City... Bo pokonali The Blues czyli są lepsi. Żałosne przez ogromne Ż.
Ogółem mówiąc nie można być pesymistycznie nastawionym jednak ta porażka coś nam mówi. Można pokonać Chelsea. Każdy klasowy zespół weźmie pod uwagę ten pojedynek. Za tydzień ważne derby z Arsenalem, tam będzie można powiedzieć więcej o formie The Blues. Wygrana ze słabszymi drużynami nie oznacza że wygramy także z wszystkimi najlepszymi. Carlo musi znaleźć alternatywną grę, musi coś ułożyć i zmotywować zawodników.
Chcesz podzielić się własną opinią podobną do tej? Chcesz przeczytać ich więcej? Zapraszam na http://chelseafao.ubf.pl/news.php
Reklama:
Oceń tego newsa:
Fiolik26.09.2010 13:42
Prawda jest taka, że to Ancelotti nie ma taktyki na Man City. I to jest prawdziwy problem.
saszka25.09.2010 20:56
Mysle,ze fajnie to napisales,ale tak samo jak:
chris1905 nie zgodze sie z twoja opinia odnosnie Anelki.Z drugiej jednak strony kazdy widzi inaczej gre danych zawodnikow,i oczywiscie wcale nie mam Ci za zle,ze akurat tak oceniles naszego napasnika.Nie kazdy zawsze musi sie wypowiadac w samych superlatywach.
chris190525.09.2010 17:51
Generalnie ok, ale na pewno nie zgodzę się z oceną gry Anelki. Anelka był dziś naszym najlepszym zawodnikiem i gdyby nie on i Malouda to z przodu nie zrobilibyśmy właściwie nic. Nie rozumiem czemu krytykujesz Anelkę, a nie piszesz nic o Drogbie, który dziś zagrał absolutnie poniżej swych możliwości, był dziś zwyczajnie bardzo słaby. Anelka próbował, cofał się po piłkę, dryblował, starał się dogrywac, ale City grało dobrze w obronie i jakoś sobie radzili. Gdyby wpadła bramka po strzałach Ivanovicia w pierwszej połowie, to pewnie skończyłoby się inaczej.
ewenement25.09.2010 16:43
no Ivanović dostał najwyższą note spośród naszych piłkarzy.Reszta ok.