aktualności
Ancelotti: Zwycięstwo z mieszanymi uczuciami
Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla Chelsea po szybkiej bramce zdobytej przez Johna Terry'ego. Drugą bramkę z rzutu karnego dołożył Nicolas Anelka i z przewagą dwóch bramek gospodarze schodzili na przerwę meczu.
Druga połowa była jednak trudniejsza dla 'The Blues'.
Zwycięstwo nie jest dla nas tak komfortowe, ponieważ trzeba zwrócić uwagę na trudności, jakie mieliśmy w drugiej połowie meczu. Zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie, jednak druga okazała się trudniejsza. Marsylia chciała wrócić do gry i położyć większy nacisk na naszych pomocników. Nie graliśmy tak dobrze, a mimo to wciąż tworzyliśmy sobie sporo szans - ocenia mecz Carlo Ancelotti.
Faktycznie, choćby w przypadku rzutu wolnego, jaki wykonywał Alex, było blisko zdobycia kolejnego gola. Również uderzenia Michaela Essiena jedynie obijały słupek bramki Marsylczyków.
Nasz rywal jednak również wykonał kilka udanych akcji, jednak nasza defensywa w porę reagowała na zagrożenie.
Marsylia dobrze grała w ataku, chcąc strzelić swojego gola, jednak nasza defensywa spisywała się w drugiej połowie bez zarzutu. W drugiej połowie mieliśmy więcej trudności w powrocie do obrony. Marsylia zaryzykowała, narażając się na kontry po których mieliśmy spore szanse na gola, jednak grała do końca. Nie sądzę, aby na grę wpłynęła świadomość niedzielnego pojedynku z Arsenalem - powiedział trener Chelsea.
Nasz menedżer pochwalił umiejętności Terry'ego, który umiejętnie wykorzystał rzut rożny do strzelenia gola w siódmej minucie meczu.
Przy strzeleniu gola John pokazał swoje umiejętności, dzięki prowadzeniu grało nam się lepiej.
Carlo poświęcił też kilka zdań na temat rzutu karnego Nicolasa Anelki, który w pamiętnym finale Ligi Mistrzów w Moskwie w 2008 roku pozbawił nieudaną jedenastką szans Chelsea na zdobycie pucharu Ligi Mistrzów.
Nie mówiłem Anelce jak ma wykonać jedenastkę. Nigdy nie widziałem Anelki w strachu czy podenerwowanego. On zawsze emanuje spokojem, ma dobry charakter.
Po raz pierwszy w podstawowym składzie znalazł się młody Gael Kakuta, który zdobył asystę przy golu Terry'ego. Co powiedział o jego występie Ancelotti?
Kakuta był dobry. Był zaangażowany w mecz i grę dla drużyny a to jest najważniejsze dla młodego gracza, ponieważ zwykle młody zawodnik chce pokazać swoje możliwości i jakość. Fakt, że mógł wyjść w pierwszej jedenastce był dla nas ważny, muszę pogratulować mu występu.
Dzięki wygranej z Marsylią Chelsea zachowała pozycję lidera grupy. Drugi - również z kompletem dwóch zwycięstw, jest Spartak Moskwa.
Myślę, że kontrolujemy te kwalifikacje. Zwyciężając, wykonaliśmy dobry krok, ale następne dwa spotkania ze Spartakiem będą bardzo ważne. Mamy szansę wyjść z grupy z pierwszego miejsca - kończy trener.
Reklama:
Oceń tego newsa:
KoSi_9529.09.2010 13:59
Kakuta zagrał dobrze , ale tak jak oczekują od Niego kibice.On ma świetny drybling , potrafi robić z piłką cuda, a tego nie pokazuje.Za szybko pozbywa się piłki,często szuka podania , za często.Mecz jednak w Jego wykonaniu na dobrym poziomie.
adam2729.09.2010 11:04
Oj wynik niestety lepszy niz sama gra :)) pozdrawiam fanow the blues