aktualności
Arszawin: To było niezłe widowisko
Mecz stał na wysokim poziomie. Obydwa zespoły grały otwartą piłkę nie starając się murować bramki. Tak jak i my, również i Chelsea miała pewne problemy, ale można powiedzieć, że było to niezłe widowisko - mówi piłkarz Arsenalu.
W futbolu wygrywa ten, kto strzeli więcej goli od rywala. My staraliśmy się zachować czyste konto, niestety zgodnie ze zwyczajem wypunktował nas Drogba. Czego nam zabrakło? Co najmniej dwóch bramek - ciągnie Arszawin.
Na trybunach Chelsea od czasu przejęcia jej przez Romana Abramowicza zasiada sporo ludzi z naszego kraju, tym razem jednak część z nich wspierało Kanonierów - nawiązuje do swojej narodowości zawodnik naszego rywala.
Przed nami mecze reprezentacyjne, wspólnie więc z Jurijem Żirkowem wylatujemy do Moskwy - kończy Arszawin.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Bartios05.10.2010 20:38
Trzeba się zgodzić z Arshawinem, gradu goli w tym meczu nie było , ale widzieliśmy walecznym zawodników po obu stronach którzy konstruowali bardzo ciekawe akcje, i do tego bramka Alexa była przysłowiową wisienką do tortu.
button05.10.2010 19:16
Ja nie czuję do Arsenalu takiej nienawiści jak do barcy manutd i liverpoolu ale cieszę się że wygrali z jednym z faworytów do wygrania PL
Mieszko0505.10.2010 19:03
Kibic CHELSEA
superLAMPARD05.10.2010 14:32
*bo
superLAMPARD05.10.2010 14:28
mi się mecz bardzo podobał by Arsenal przegrał