aktualności

Malouda: Moja forma to sprawa Carlo

dodał: admin 05.10.2010 20:06 źródło: Daily Mail

Skrzydłowy Chelsea Londyn, Florent Malouda podziękował Carlo Ancelottiemu za zrobienie z niego jednego z kluczowych piłkarzy swojej drużyny.

Francuski pomocnik został ściągnięty na Stamford Bridge przez Jose Mourinho w 2007 roku za 13,5 mln funtów, jednak nie zabłysnął od razu. W pierwszych dwóch sezonach strzelił w lidze kolejno 2 i 6 goli.

Od chwili przejęcia zespołu ze Stamford Bridge przez Carlo Ancelottiego bryluje na skrzydle i sieje popłoch w szeregach rywali w Premier League.
W ubiegłym sezonie zdobył 12 bramek, obecnie po siedmiu meczach Premier League ma ich już 6.

Malouda podkreśla, że jego progres w jego grze dla Chelsea to zasługa przede wszystkim Carlo Ancelottiego, który pozwolił mu rozwinąć się piłkarsko.
To Ancelotti sprawił, że osiągnąłem zupełnie nowy poziom gry. Obdarzył mnie zaufaniem i wierzę, że docenił mnie jako piłkarza. Mieliśmy kilka szczerych rozmów i wtedy narodziła się specjalna więź między nami.

W ubiegłym sezonie mieliśmy trudny tydzień: przegraliśmy z Manchesterem City a Manchester United było przed nami, wszystko mogło więc przybrać inny obrót. Potrzebowaliśmy przewodnika, szefa a Carlo właśnie stał się kimś takim. Ludzie mówią, że liderem był Jose Mourinho, ale to Ancelotti jako pierwszy trener zdobył z Chelsea dublet - mistrzostwo i puchar Anglii. On przeszedł do historii - wychwala trenera skrzydłowy "The Blues".

Jak zaznaczyliśmy, 30-latek zdobył już w tym sezonie 6 bramek.
To powolna poprawa, nic nie przychodzi tu z dnia na dzień. Wierzę, że jestem w najlepszej formie w życiu i gram dla właściwego klubu.

Ludzie zawieszają zawsze wysoko poprzeczkę na myśl o Chelsea, choć na scenie europejskiej wciąż jesteśmy młodym zespołem. Nie wygraliśmy Ligi Mistrzów co jest naszym wielkim rozczarowaniem, ale jesteśmy coraz stabilniejsi. Każdego roku przegrywaliśmy tylko ze zwycięzcą turnieju. Wiemy, że mamy potencjał, aby zdobyć ten tytuł - ciągnie Malouda.

Pomocnik zaznacza, że nie myśli o przeprowadzce do żadnego innego klubu, a swoje miejsce widzie tylko w Chelsea.
Nie śnię o żadnym innym zespole. Świetnie się tu czuję. Piłkarsko rozkwitłem choć wierzę, że najlepsza forma jeszcze przede mną. Nawet jeśli zaoferowano by mi lepszy kontrakt gdzie indziej, nie sądzę, aby przeprowadzka uczyniła mnie szczęśliwszym, więc nie zamierzam odchodzić - kończy piłkarz Chelsea Londyn.

Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!

Reklama: