aktualności
Malouda o menedżerze The Villans
On jest jedną z przyczyn, przez którą zdecydowałemsię zamienić ligę na angielską. Wybrałem Wyspy, ponieważ dostrzegłem jak wspaniale radził sobie z Liverpoolem, a ponadto otrzymałem od niego kilka cennych wskazówek. Gdybym jednak posłuchał go w pełni, dziś biegałbym w czerwonej koszulce - zaczyna wypowiedź dla oficjalnej strony Florent Malouda.
Anfield Road to dla Gerarda Houlliera specjalne miejsce, miejsce które nosi ze sobą w sercu. Ja jednak zasiliłem Chelsea, ponieważ miałem tam przyjaciół. Nie zmienia to faktu, że to on stoi za moją przeprowadzką. Dobrze pamiętam, kiedy powiedział mi: "Flo, choć raz w życiu musisz tam zagrać". To była dobra rada - zdradza tajniki transferu francuski piłkarz.
Co łączy Florenta Maloudę i Gerarda Houlliera? Fakt, że po zwycięskim dla Olympique Lyonu sezonie 2006/2007 jako ojcowie sukcesu obaj spakowali walizki i opuścili francuski klub. Teraz, po ponad trzech latach, znów mogą się spotkać, jednak nie będzie tu czasu na pogawędki i miłe słówka. Dzisiaj będą rywali na boisku.
On był dla mnie bardzo ważny, mam z nim specjalną, wyjątkową relację. To Gerard Houllier pomógł mi wdrapać się na kolejny poziom. To on przyswoił mi wiedzę o wielkiej piłce. Cieszę się, że dziś mogę zagrać przeciwko jego drużynie. Nieważne czy trenuje on we Francji czy Anglii, trzyma się ciągle swojej filozofii - kontynuuje popularny Flo.
Chcę, żeby jego zawodnicy kontrolowali zarówno grę jak i swoje emocje. Zawsze powtarzał to w kółko w klubowej szatni. Zawsze interesował się angielską piłką, spoglądał na wyniki, będąc jeszcze za sterami Lyonu. Ma on tutaj rodzinę i dobre kontakty z rodakiem, Arsenem Wengerem, więc to normalne, że w końcu tu powrócił - podsumował Florent Malouda.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Didier11.0316.10.2010 14:58
Mamy francuskie trio w ataku, nawet jeśli za Gaela by zagrał Didier, bo przecież Didi grał większość młodzieńczej kariery (do transferu do nas) we Francji, nawet miał propozycje grania w młodzieżowej reprezentacji tego kraju, jednak wybrał WKS bo jest patriotą ;D Co do Houlliera to niezbyt idzie mu narazie w lidze z Villą. A szkoda bo bardzo lubię ten zespół, mój ojciec jest jego fanem ;D
KoSi_9516.10.2010 10:32
Skoro to Houllier pomógł Flo wspiąć się na kolejny poziom , to niech nasz skrzydłowy pokaże dziś na boisku swoją wielką formę i udowodni ,że pan Gerard wyszlifował wspaniałego gracza.Jako trener Villi będzie chciał wygrać , ale jak Francuz gdzieś tam w głębi stoi za dobrym występem nie tylko Maloudy , ale także Anelki ,którego zna połowa świata oraz młodego Gaela Kakuty ,który dopiero wchodzi w środowisko poważnej piłki.