aktualności
Cole: To Ancelotti zatrzymał mnie na Stamford Bridge
Kontuzja, komplikacje w życiu osobistym i związany z tym rozwód, dające w kość brytyjskie media i niechęć angielskich kibiców - nic dziwnego, że Cole'a kusiła wizja przeprowadzki do Hiszpanii.
Byłem pełen rozterek. Tu już nie chodziło tylko o futbol, rzeczy w mojej głowie było dużo więcej i zaczynało tego wszystkiego być dla mnie zbyt wiele. Były takie chwile, że było mi naprawdę ciężko. Myślałem o przeprowadzce, jednak w rozmowie Carlo Ancelotti wyjaśnił, że chce mnie zatrzymać. Mówił, jak mnie kocha i jak bardzo koledzy chcą, abym pozostał w zespole - tłumaczy nasz defensor.
Cieszę się, że zostałem. Wielu ludzi mówiło: 'nie możesz tak po prostu odejść' albo 'on po prostu się poddał'. Zostałem i mam nadzieję, że jestem uzbrojony w kuloodporną kamizelkę - cięgnie Cole.
Wybór z pewnością nie był łatwy: lewy obrońca jest wielkim admiratorem Jose Mourinho, który odpowiada za jego przeprowadzkę na Stamford Bridge.
Scolari, Hiddink, Grant - cieszę się, że mogłem z nimi współpracować, to byli dobrzy ludzie. Ale Carlo to jak jeden z nas. On często przyłącza się do nas podczas treningów. Jeśli masz takiego człowieka obok siebie, chcesz dla niego walczyć i wygrywać. On jest tym, kto wydobywa z nas wszystko, co najlepsze - wyjaśnia Anglik.
Cole zbliża się do 30 lat i jak twierdzi, chciałby zakończyć karierę na Stamford Bridge. Czego się obawia? Przede wszystkim kontuzji.
Bardzo chciałbym tutaj zakończyć karierę. Chciałbym powiedzieć, że pozostanę w formie przez kolejne cztery lata, ale widzę co się dzieje. Mam 29 lat, ale czuję się, jakbym miał 35 lub 40. Rano ciężko podnieść mi się z łóżka. Nie jestem w stanie iść do łazienki nie kuśtykając. Każdego ranka jestem starym facetem.
Kariera piłkarza obfituje w trofea. Ashley ma na swoim koncie sześć Pucharów Anglii, trzy tytuły Premier League i jeden Puchar Ligi. To czego brakuje, to oczywiście medal Ligi Mistrzów.
Myśląc o Lidze Mistrzów mam poczucie, że przegrałem, to jednak sprawia, że jestem tylko bardziej zdeterminowany.
Z pewnością to, co chciałby zmienić Cole, to również stosunek angielskich kibiców do jego osoby. W ubiegłym tygodniu w spotkaniu z Czarnogórą ustanowił nowy rekord ilości występów defensora - 86 meczy.
Zawsze wygwizdywano mnie na Wembley, tym razem jednak byłem bardzo zaskoczony lepszą reakcją stadionu. Jestem wdzięczny za owację, jaką otrzymałem. Nie mogłem w to uwierzyć. Było kilka gwizdów, ale to zrozumiałe. Jestem szczery i zawsze mówię, że wygwizdywanie bardzo boli. Ja chcę po prostu grać w piłkę, więc staram się to ignorować - mówi Ashley Cole.
Powszechnie twierdzi się, że Ash jest najlepszym lewym obrońcą świata. Co o tym sądzi sam zainteresowany?
Nigdy nie powiedziałem, że jestem jednym z najlepszych, mam wiele do poprawienia w swojej grze. Oczywiście to miłe, że ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że rzeczy poza boiskiem nie mają wpływu na grę. Obecnie chyba gram najlepszą piłkę jaką kiedykolwiek grałem - kończy swoją "spowiedź" piłkarz Chelsea.
Reklama:
Oceń tego newsa:
D-Wade317.10.2010 12:25
Ash to na pewno jeden z naszych najmocniejszych pkt.Wraz z Maloudą tworzą najlepsza Lewą Flanke na swiecie bez dwóch zdań.Szkoda ze obaj maja koło 30.
sebastian11117.10.2010 11:09
Dziękujemy Carlo!