aktualności
Cech marzy o Lidze Mistrzów
- Liga Mistrzów jest jak Wielki Szlem w tenisie. Cudownie jest dojść do półfinału, czy nawet finału tych rozgrywek, ale i tak to historii przejdzie tylko zwycięstwa. Nie ma znaczenie czy zająłeś drugie, trzecie, piąte czy dziesiąte miejsce. I tak w przyszłości na papierze będzie widnieć nazwa drużyna, która była najlepsza - zaczyna od oryginalnego porównania bramkarz Chelsea.
- Każdy chce wygrać Ligę Mistrzów na danym szczeblu w karierze. My każdego roku się staramy, mamy duże ambicje, jednak nie stawiamy tego triumfu ponad inne. Może i jest ono uważane za lepsze, ale jeśli ja miałbym wybierać między triumfem w Europie a obronie mistrzostwa Anglii, szczerzę mówiąc, nie wiem na co bym wskazał - kontynuuje Petr Cech.
- Obecnie wszyscy mówią, że naszą obsesją są te rozgrywki, ponieważ tylko ich brakuje nam do kolekcji w ciągu ostatnich lat. Nie możemy zapominać jednak o Premier League, które są dla nas i fanów także bardzo ważne. I można powiedzieć, że są łatwiejsze do wygrania, gdyż dobrze znamy naszych rywali, a w Lidze Mistrzów rzadko przychodzi się z nimi mierzyć - ciągnie reprezentant Czech.
- Jeśli pójdziesz i spadać fana Liverpoolu, czy wolałby, aby jego klub zgarnął Premier League czy Ligę Mistrzów, on wskazałby z pewnością na tę drugą opcję. Fakt są to bardziej prestiżowe rozgrywki, jednak czy nie jest kuszące to, że The Reds nie byli mistrzami Anglii od 20 lat? Nie można dlatego tak łatwo wybrać - kończy w dość ciekawy sposób Cech.
Reklama:
Oceń tego newsa:
saszka18.10.2010 17:19
Spokojnie Petr w tym sezonie ustrzelimy Final LM.