Piątek, 19 kwiecień 2024 r.

Osób on-line: 56

Premier League 2010

ChelseaLive

panel logowania

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj sie.

FA Cup
Manchester City vs Chelsea
20.04.2024, 18:15
Do meczu pozostało:

Relacja live

shoutbox

Tylko zalogowani mogą dodawać shouty.
Archiwum

aktualności

Wywiad z Alexem (listopad 2010)

dodał: admin 05.11.2010 07:24 źródło: chelseafc.com
Chelsea
Mimo, że Brazylijczycy uznawani są za wyjątkowo piłkarski naród, w Premier League od 1992 roku grało ich zaledwie... 41, w tym tylko kilku zrobiło faktyczną karierę. Z pewnością zaliczyć można do tej grupy obrońcę Chelsea, Alexa.

Największymi brazylijskimi gwiazdami w Anglii byli Juninho i Robinho, choć trudno powiedzieć, że swoją sławę zyskali dzięki znakomitym występom. Kto jednak pamięta grę takich zawodników jak Anderson Silva w Evertonie, Douglasa Rinaldi w Watfordzie czy Glaubera w Manchesterze City?

Faktycznie sukcesy brazylijskich zawodników w Anglii rozpoczęły się od Juninho, który występował dla Middlesbrough. Później swoje piętno na zespole Arsenalu odcisnął Gilberto Silva a takie nazwiska jak Anderson, Denilson czy nasz Ramires dopiero przebijają się do świadomości kibiców.

Alex od czterech lat ma stałe miejsce w Chelsea, a w ostatnim czasie mógł cieszyć się z setnego występu w niebieskiej koszulce. Nasz defensor nigdy nie miał problemu z przystosowaniem się do życia i gry w Anglii, być może dzięki swojej wcześniejszej 3-letniej grze w Holandii.





Możliwość gry dla Chelsea daje mi dobre samopoczucie. To dla mnie bardzo ważne, jestem bardzo szczęśliwy. Nigdy nie spodziewałem się tego, że pewnego dnia będę grał w Anglii dla tak wielkiego zespołu jakim jest Chelsea i skompletuje jeszcze dla niej 100 występów - mówi nasz środkowy obrońca.

Jestem bardzo szczęśliwy i mam nadzieję zostać tu na długi, długi czas i mieć na koncie 200 lub nawet 300 rozegranych spotkań. Fakt, że ten sezon gram w Chelsea oznacza, ze jestem tu już dłużej, niż grałem dla PSV. Czuję się tu jak w domu i mam nadzieję, że mogę tu zostać do końca mojej kariery - ciągnie Alex.

Brazylijczykom trudno przystosować się do tutejszej gry. W każdym spotkaniu tutaj możesz zobaczyć szybką grę, tymczasem w Brazylii na środku pola gra się powoli. Można to zaobserwować również w grze reprezentacji Brazylii, jednak w Anglii gra się inaczej - wyjaśnia piłkarz.

Ramires czasem mówi mi, jak jest to dla niego trudne. Musi kontrolować piłkę kiedy ma na karku dwóch przeciwników, usiłujących mu ją odebrać. Myślę, że właśnie to jest kluczem trudnej adaptacji. Obrońcy jest łatwiej się tu przystosować. Ja sam gram tu już trzy lata, więc nic dziwnego, że czuję się tu OK - twierdzi Alex.

W ciągu tych trzech lat, Alex regularnie konkurował z Ricardo Carvalho do roli partnera Johna Terry'ego na środku defensywy. Odejście Portugalczyka usunęło tę konkurencję, jednak z chwilą powrotu do zdrowia Jose Bosingwy i niezłej formy Paulo Ferreiry, Brazylijczyk musi walczyć o swoje miejsce w składzie z Branislavem Ivanovicem.





Ważne dla mnie jest to, że trener mnie lubi, ale to co najważniejsze to fakt, że Ivanovic może grać zarówno jako środkowy obrońca, jak również i po prawej stronie defensywy. Dla siły zespołu najważniejszy jest brak kontuzji. Osobiście jestem bardzo szczęśliwy, że teraz mam więcej okazji do gry - opowiada Alex.

Każdy mecz jest ogromną odpowiedzialnością. Tym więcej odpowiedzialności nosisz na sobie, im więcej grasz, ale jestem na to przygotowany. Wszystkie wzajemnie ze sobą rozmawiamy i szanujemy na boisku co pomaga drużynie. Kiedy coś jest nie tak, musisz powiedzieć to kolegom. To ważne dla zespołu i nie ma różnicy, czy jesteś nowym , czy starym zawodnikiem w klubie.

Podczas meczu z Arsenalem 3 października Alex atomowym strzałem z rzutu wolnego zapewnił bramkę Chelsea, ale jednocześnie naderwał swój mięsień, przez co cztery tygodnie nie mogliśmy widzieć go na boisku.

Obecnie czuję się dobrze, ale trzy czy cztery minuty po tym kopnięciu czułem je w mięśniu. Myślę, że zrobiłem to zbyt mocno. Po tym spotkaniu w szatni Didier powiedział mi: 'Alex, to niemożliwe kopnąć piłkę, aby nabrała takiej prędkości!' - wspomina z uśmiechem swój ostatni gol.

Po letnim exodusie brazylijskich piłkarzy Chelsea (Belletti, Deco) Alex byłby jedynym Brazylijczykiem w składzie, gdyby nie zakup Ramiresa. Były gracz Benfiki miał pewne trudności, jednak wygląda na to, że zaczyna się powoli asymilować w klubie i nowym kraju.

Wszystko z nim w porządku, trzy razy w tygodniu bierze lekcje angielskiego i zaczyna coraz więcej rozumieć. Trudno mu się jeszcze rozmawia, jednak rozumie coraz więcej i robi w tym postępy. Myślę, że jest w tym lepszy ode mnie! - twierdzi defensor.

Ja brałem lekcje angielskiego przez trzy miesiące i na tym się skończyło. Najważniejszą rzeczą jest praktyka. Jeśli mówisz tylko po portugalsku i na co dzień masz kontakt z Brazylijczykami, zawsze będzie ci trudno nauczyć się języka. Ramires robi postępy również na boisku. On lubi dużo biegać, choć po dwóch miesiącach w Anglii przed nim wciąż sporo do nauki.

Zarówno Alex jak i Ramires znaleźli się na liście powołanych piłkarzy swojej reprezentacji na towarzyski mecz z Argentyną, jaki odbędzie się w stolicy Kataru - Doha.
Spotkania między tymi reprezentacjami to klasyk futbolu, w którym nakładają się nie tylko rzeczy sportowe, ale również i społeczno-polityczne. W 89 rozegranych spotkaniach między obydwoma krajami, każdy z nich ma na koncie 33 zwycięstwa.
W ubiegłym roku Argentyna przegrała z Brazylią 3:1 w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. Alex ma nadzieję, że teraz jego zespół podtrzyma tę passę.

To wielka, ekscytująca rywalizacja. Mecz między Brazylią a Argentyną to wielki spektakl niezależnie od poziomu rywalizacji. Wygraliśmy ostatni mecz, więc oni będą chcieli się teraz odkuć. To będzie wielka walka i dobry mecz.

Nim Alex wyjedzie na zgrupowanie, w barwach Chelsea rozegra jeszcze trzy spotkania w barwach Chelsea. Pierwszym meczem będzie niedzielny pojedynek z Liverpoolem.
Co ciekawe, debiut brazylijskiego defensora w barwach 'The Blues' nastąpił właśnie na Anfield w 2007 roku.

Zwycięstwo na Anfield w ubiegłym sezonie było bardzo ważne. Wiemy, że czeka nas trudny mecz, musimy być skoncentrowani przez pełne 90 minut. Liverpool stracił nieco formę, ale wciąż jest groźny z kontrataków. Musimy pierwsi zdobyć tam bramkę - mówi piłkarz.

Mamy niezłą defensywę, jednak Liverpool dysponuje dobrymi ofensywnymi graczami. Fernando Torres i Steven Gerrard to zawsze niebezpieczna dwójka, zwłaszcza jeśli jest w formie, więc musimy się upewnić i nie pozwolić im na znalezienie choć małej części boiska - kończy Alex.


Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!


Reklama:



Oceń tego newsa:

Aktualna ocena: 0

1461 wyświetleń | 3 komentarze | SkomentujPowrót do strony głównej
Zaloguj się aby dodawać komentarze

Filipek15.11.2010 21:30

Alex solidny obrońca.No i zajebsita lewa noga

TeoCFC05.11.2010 16:52

Bardzo dobry wywiad! Przyjemnie się go czyta

xxx9005.11.2010 10:17

bardzo lubię Alexa. Solidny gość







tabela

strzelcy

1.

Manchester City

32

73

2.

Arsenal

32

71

3.

Liverpool

32

71

4.

Aston Villa

33

63

5.

Tottenham

32

60

6.

Newcastle United

33

51

7.

Manchester Utd

31

49

8.

West Ham United

33

48

9.

Chelsea

31

47

10.

Brighton & Hove Albion

32

44

reklama
oddzialka




ankieta

wyniki

Mauricio Pochettino: czas się pożegnać?

Zaloguj się aby głosować w sondach

kontuzje

transfery

chelsealive.pl na facebook
zdjecie tygodnia

Silva

Stary człowiek i może! Gol Thiago Silvy w starciu z Manchesterem City

partnerzy

http://www.whufc.pl

Praca w domu Liga Mistrzów 2012

serwis

newsletter

Serwis powstał 24 lipca 2006, czyli ma
6479 dni

  • Online: 56
  • Użytkowników: 333440
  • Newsów: 56204
  • Komentarzy: 738184