aktualności
Kuyt: Perfekcyjny mecz
Zawsze wierzyliśmy w Fernando, nie ma co do tego dwóch zdań. My jako zespół gramy lepiej, lepsza jest też skuteczność Torresa, który zdobył znakomite bramki - mówi holenderski piłkarz Liverpoolu.
W pierwszej połowie pokazaliśmy piłkę z górnej półki, w drugiej cofnęliśmy się do obrony. Każdy wykonał fantastyczną pracę. Pepe rozegrał wspaniały mecz, utrzymał kolejne czyste konto - dodaje Kuyt.
Sam Holender, który powrócił do gry po 5-meczowej przerwie, asystował przy pierwszym golu Torresa.
Ciężko pracowałem, żeby wrócić do gry. Zdaję sobie sprawę z tego, że Chelsea nie jest najłatwiejszym przeciwnikiem szczególnie, jeśli wracasz po kontuzji, ale to był znakomity dzień. Widok piłki w siatce po mojej asyście był wielką nagrodą.
Wiedzieliśmy, co możemy osiągnąć dzięki wygranej. Kibice mocno nas dopingowali. Mamy za sobą czwarte zwycięstwo z rzędu i musimy zachować ten kierunek. Nigdy nie straciliśmy wiary w nasze możliwości. Na początku sezonu mieliśmy problemy, ale to normalne - mamy nowego menedżera i kilku nowych zawodników. Trzeba czasu, żeby wszystko dobrze zagrało a teraz jest coraz lepiej - cieszy się Kuyt.
Zagraliśmy znakomicie w pierwszej połowie, nasza defensywa w drugiej też zasługuje na uznanie. W środę mecz z Wigan, chcemy kolejnych trzech punktów. Krok po kroku a możemy trafić spowrotem do pierwszej czwórki - kończy zawodnik 'The Reds'.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Pepe08.11.2010 16:40
Wszystko co do waszych wypowiedzi się zgadza, tyle że wyłącznie w drugiej połowie, i to nie całej, a w jej części od 60 minuty, rzeczywiście wtedy Liverpool został stłamszony, jednak 1 część meczu to koncert The Reds i całkowicie zgadzam się z Holendrem, zagrali kapitalnie, w pierwszej połowie i to wystarczyło aby nas ograć, Chelsea nie istniała, w pierwszych 45 minutach, i w moim odczuciu Liverpool wygrał zasłużenie. Trzeba się z tym pogodzić, jednak porażka nie wyrządziła nam wielkiej krzywdy, dalej jesteśmy liderami,trzeba po prostu bardziej się pilnować i strać unikać takich słabych meczów jak ostatni.
holas08.11.2010 16:18
tak kurwa, jak czytam takie wypowiedzi to nie wiem czy mam płakać czy się śmiać przegraliśmy tylko i wyłącznie poprzez brak skuteczności i odrobiny szczęścia... l'pool w drugiej połowie nie istniał
Nieznany08.11.2010 15:11
dobra dobra po co takie gadanie? cofneliśmy? no chyba nie. To Chelsea was zepchnęła do obrony osły
Didier11.0308.11.2010 14:33
Perfekcyjny bo Malouda i Drogba nie trafili z 4 metrów do bramki? Bo Anelka z 10 m niepilnowany uderzył obok słupka? Bo posiadanie piłki mieliśmy 70-30 i nie wychodzili z własnej połowy? Śmieszne. Torres był w formie i dlatego wygrali, nam zabrakło Killer Instinct.
oskar08.11.2010 13:06
już sie podniecają bo wygrali z liderem. I tak są w ciemnej du... :P