aktualności
Ancelotti ocenia stan kadry
Jak wiemy, w składzie meczowym znajdzie się Alex, któremu przesunięto termin niezbędnej operacji kolana, a którego brak dotkliwie odczuliśmy w meczu z Sunderlandem.
Jutro Alex zagra w meczu. To dobra wiadomość. On trenował na zgrupowaniu swojej narodowej reprezentacji, jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka go operacja. Możemy ją opóźnić, jednak pamiętamy, że musi pójść pod nóż. To nic poważnego, jednak jego kolano musi zosta oczyszczone - mówi Carlo Ancelotti.
Alex jest środkowym obrońcą i gra na swojej nominalnej pozycji, jednak nie chcę powiedzieć, że przegraliśmy poprzednie spotkanie ponieważ w defensywie nie mieliśmy środkowych defensorów. Przegraliśmy, ponieważ zagraliśmy kiepski mecz. Myślę, że zdarzyło się to pierwszy raz od kiedy tu jestem.
Jutro musimy natychmiast pójść do przodu i odpowiednio zareagować na ostatnią porażkę. Nie zmieni się to tylko dlatego, że do składu wróci Alex. Każdy z naszych graczy musi pracować dla zespołu, pokazać dobre nastawienie i psychikę do walki. Chcemy zapomnieć o Sunderlandzie i pokazać fantastyczną wydajność. Możemy dobrze zagrać i utrzymać się w górze tabeli. Niestety, sezon nie kończy się jutro. Jeśli jutro byłby ostatni mecz, mielibyśmy spore szanse na mistrzostwo, ale przed nami sporo kolejnych spotkań - wyjaśnia Carlo Ancelotti.
Jutro będę miał do dyspozycji dobry skład. Mamy Cecha, mamy Alexa, Ivanovica, Ashley'a Cole'a, Maloudę, Mikela, Ramiresa, Kalou, Drogbę, Anelkę. To jest dobry skład. Mam 10 graczy na liście, więc musze jeszcze wybrać piłkarza na prawą stronę obrony - ciągnie trener.
Kogo wybiorę? Bosingwa grał pełne 90 minut przeciwko Hiszpanii, z kolei Ferreira jest w pełni sił. Bosingwa odpoczął i myślę, że może zagrać. Problemem jest Żirkow, który grał na sztucznej murawie i ma problem z łydką. Nie pojawi się jutro w zespole - kończy włoski trener.
Reklama:
Oceń tego newsa:
sebastian11119.11.2010 21:21
WYGRAMY!!!!
Maciuś819.11.2010 19:42
Bardzo chciałbym na prawej Bosingwe! Rozegrał dobry mecz z Hiszpanią!
xxx9019.11.2010 18:57
Racja nie ma takiego mocnego elementu zaskoczenia do tego kontuzje, słabsze morale i punkty uciekają. Ale będzie dobrze trzeba trzymać kciuki za Chelsea
D-Wade319.11.2010 17:50
zgadzam sie z pepe.
Carlo stosuje za mało rotacji, za bardzo ufa tym samym zawodnikiem.Strasznie denerwuje mnie u niego że w przypadku gdy jakiś zmienik np Kalou zagra 2 mecze dobrze pod rząd, a zawodnik pierwszej 11 taki flo nie ma formy to ten uparcie będzie stawiał na swojego pupilka.W ten sposób mamy więcej kontuzji, mniejszą wydajność i zmieników którzy nie są zadowoleni.O młodych nie ma co już mówić bo chyba żaden nie dostanie szansy na pokazanie swoich umiejętności w większym wymiarze czasowym.W przyszłości to może okazać się zgubną polityką, szczególnie przy stopniu zaawansowania wieku jaki dotyczy naszych filarów.
No ale pisze już to któryś raz, a moja frustracja z każdym meczem narasta.
Pepe19.11.2010 17:40
A ja uważam, że to jest po części wina, kontuzji, słabej formy zespołu, i jeszcze gorszego niż te dwie pierwsze przyczyny tzw. dnia. Moim zdaniem jest jeszcze jedna przyczyna tych coraz częstszych niepowodzeń, zespół już kilka lat gra w niezmienionym składzie, zmienia się tylko ustawienie, przez te kilka lat rywale zdążyli już rozpracować grę całego zespołu i każdego zawodnika indywidualnie, więc ciężko jest czymś zaskoczyć przeciwnika, a będzie jeszcze gorzej, co dowodzi konieczność wzmocnień, i nie zmieni mojego zdania nawet potrójna korona, którą mogłaby Chelsea ewentualnie wygrać. Co do Alexa, takie granie z kontuzją zwykle kończy się dwa razy dłuższą pauzą niż przy leczeniu od razu, no ale jak ma się 3 środkowych obrońców w składzie to trzeba kombinować i ryzykować zdrowie zawodników. Carlo jednak dalej sądzie że skład jest mocny, cóż chyba musimy wszystko przegrać aby wreszcie poszli po rozum do głowy, że brakuje nam 3 zawodników i choć może się to wydawać nie wiele to jak najbardziej może zadecydować o o porażce lub zwycięstwie na koniec sezonu.
Nieznany19.11.2010 16:53
Dobrze mówi teraz. Ostatnia porażka to efekt kiepskiej gry, nie kontuzji. Nie można wszystkiego zrzucać na urazy i kontuzje. Teraz wygramy i troszkę oczyścimy kartkę po meczach z L'pooli Sndrlnd.