aktualności
Ancelotti: Ważny moment, ważna wygrana
Po pierwszych 45 minutach Chelsea na przerwę schodziła nieoczekiwanie przegrywając 0:1. Carlo Ancelotti pochwalił jednak swój zespół za zmianę podejścia.
Byłem rozczarowany po pierwszej połowie bo to był ważny mecz i ważny dla nas moment. Chcieliśmy wygrać, chcieliśmy wyjść z grupy na pierwszym miejscu - powiedział trener po wygranym 2:1 meczu z Żyliną.
Nie graliśmy dobrze, graliśmy zbyt wolno, bez intensywności i bez tempa. Daliśmy możliwość Zilinie kontrolować swoje pozycje obronne. Po przerwie zmieniliśmy nasze zachowanie i zagraliśmy dobrą drugą połowę. Musiałem coś zmienić, właśnie dlatego zdjąłem Kakutę i wprowadziłem Kalou. Graliśmy z dwoma skrzydłowymi oraz Drogbą i Sturridgem w środku i zmieniliśmy intensywność gry. To była różnica w stosunku do pierwszej połowy dzięki której stworzyliśmy sobie sporo okazji na strzelenie goli - cięgnie Ancelotti.
Jeśli będziemy dalej grali tak jak w pierwszej połowie, nie uda nam się wygrać Ligi Mistrzów, ale jeśli zagramy tak jak w drugiej odsłonie meczu, możemy mieć jakieś szanse - sumuje włoski szkoleniowiec.
Do wyjścia z pierwszego miejsca w grupie Chelsea wystarczył punkt, jednak Ancelotti dobrze wiedział, że stawka toczy się o coś więcej - o przełamanie złej passy i zmianę stanu umysłu zespołu po ostatnich porażkach.
To było ważne zwycięstwo, aby szybko wstać z kolan, również dla młodych zawodników było to dobre doświadczenie. Ogólnie zagrali dobrze i pokazali niezłą jakość dla zespołu.
Szansę na grę otrzymali Jeffrey Bruma, Gael Kakuta, Patrick van Aanholt, Daniel Sturridge i Josh McEachran, dla którego był to pełny debiut od pierwszej minuty.
Josh może grać w każdym meczu, bo pokazał swoją jakość. Był dobry w defensywie, wygrał sporo podań, świetnie poruszał się z piłką. On ma swoja osobowość. Jestem zadowolony z jego występu. On wciąż dorasta jako piłkarz, poprawia się, ale jest już gotowy do gry - chwali młodą gwiazdę Ancelotti.
To co można było zauważyć, to niestety małą skuteczność piłkarzy Chelsea, którzy w drugiej połowie meczu niemal nie schodzili z połowy Żyliny. To kolejny taki mecz, do grupy których należało również przegrane spotkanie z Birmingham.
To dziwne, oddaliśmy 60 strzałów na bramkę w dwóch meczach i zdobyliśmy jedynie dwa gole obijając dwa razy poprzeczkę. Chyba prześladuje nas pech, jednak musimy przyłożyć się do kontroli strzałów, musimy być bardziej ostrzy i skoncentrowani - kończy Ancelotti.
Reklama:
Oceń tego newsa:
xxx9024.11.2010 09:34
mam nadzieję, że to właśnie "ten" moment, w którym Chelsea wraca na właściwe tory
Nieznany24.11.2010 07:41
No można tak powiedzieć, że to ważny moment, ale musimy zacząć grać o niebo lepiej bo inaczej to się dla nas źle skończy