aktualności
Arnesen: Mój czas w Chelsea dobiega końca
O swojej decyzji opuszczenia Chelsea z oficjalną telewizją klubową porozmawiał również Frank Arnesen. Duńczyk podsumował swoją działalność w londyńskim klubie.
Decyzja, jaką ogłosiłem zawsze jest bardzo trudna do podjęcia, zwłaszcza, że pracowałem tu już długo i cieszyłem się<> z każdej spędzonej tu minuty. Szedłem jednak w tym kierunku już od jakiś trzech-czterech miesięcy i uważam, ze to właściwy czas, aby to zrobić - mówi Frank Arnesen.
Zwycięstwo w FA Youth Cup z zeszłego roku przyniosło mi wielką satysfakcję. Dwa lata temu mieliśmy utalentowany zespół, a jednak przegraliśmy. Odkąd związałem się z angielskim futbolem, zawsze uważałem Youth Cup za najlepszy młodzieżowy turniej. Jego mecze pokazywane są w telewizji, co daje i piłkarzom i personelowi poczucie ligowych spotkań. Mieliśmy szczęście w losowaniu, bowiem ostatnie finałowe spotkanie rozgrywaliśmy na własnym terenie. Jeśli wygrywasz u siebie turniej, tym lepsze to uczucie.
Do Akademii zaglądam każdej niedzieli i oglądam zespoły 9, 10-latków. Widzę postępy, jakie zaszły tu w ciągu ostatnich lat. Mamy nowy system, nową filozofię, trener ma wszystko pod kontrolą. To co pokazują 12-14 latkowie jest cudowne - opowiada Arnesen.
Młodzi zawodnicy szturmujący pierwszy skład? To piłkarze z talentem i jakością. Wierzę w nich, a Carlo odpowiednio ich dostosowuje do gry w zespole. Wspólne treningi z takimi gwiazdami jak Drogba są dla nich niezwykle ważne. Są w stanie się jeszcze sporo nauczyć. Jednym z wyjątkowych uczuć był dla mnie mecz z Żyliną. Nie byłem szczęśliwy, kiedy przegrywaliśmy 0:1, więc ostatecznie zwycięstwo było bardzo ważne. Przede wszystkim byłem jednak zadowolony widząc, jak dobrze radzą sobie ci młodzi piłkarze na boisku, jak dobrą mentalność pokazują i jaki rezultat osiągają.
Moja misja jest zakończona. Nie wiem jeszcze, co będę robić. Dla mnie samego najważniejsze są wyzwania. Muszę robić coś, w co wierzę. Trudno stąd odchodzić, ponieważ to fantastyczny klub ze znakomitymi ludźmi. Kocham ten moment, kiedy młody zawodnik i jego rodzice widzą swoje nazwisko na pierwszym kontrakcie z klubem. W chwili obecnej pozyskiwanie utalentowanej młodzieży jest trudne, panuje wielka konkurencja, ale my wierzymy, ze dajemy tym młodym chłopcom wielką szansę w Chelsea - to zawsze jest wielka chwila. Zdobycie dubletu przez klub w ubiegłym sezonie i dołożenie do tego FA Youth Cup to wielka rzecz, która nie zdarza się często. Jestem bardzo zadowolony z tych trzech trofeów - kończy Arnesen.
Reklama:
Oceń tego newsa:
xxx9030.11.2010 10:42
szkoda, ale nie ma ludzi niezastąpionych