aktualności
Cech: Gdzie to przełamanie?
Podobnie jak inni zawodnicy Chelsea, również i Petr Cech uznaje wyniki sześciu ostatnich spotkań drużyny za 'wysoko niezadowalające'. Spotkanie z Evertonem zakończyło się dla naszego zespołu jedynie remisem, zaś sam bramkarz wyszedł z niego z kilkoma dodatkowymi szwami na swojej twarzy.
Obecna sytuacja jest niezwykła dla każdego naszego gracza. Ostatnie pięć czy sześć meczy nie było tym, czego mogliśmy oczekiwać i do czego się przyzwyczailiśmy. Czasem w sporcie są jednak takie okresy, kiedy nic nie idzie najlepiej - tłumaczy Petr Cech.
To moment, w którym każda najmniejsza błahostka odwraca się przeciwko nam, przez co nawet niewielkie rzeczy potrafią zrobić różnicę. Wynik meczu z Evertonem jest bolesny, ponieważ zagraliśmy dobra pierwszą połowę. Kontrolowaliśmy grę, zdobyliśmy jedną bramkę i obiliśmy poprzeczkę. W drugiej połowie sprawy miały się już inaczej. Zatrzymaliśmy swoją grę i pozwoliliśmy przeciwnikowi na większe posiadanie piłki i na to, aby stworzył swoje szanse i był bardziej niebezpieczny - opisuje przebieg spotkania nasz bramkarz.
Kiedy znajdujesz się w trudnym okresie musisz mieć to na uwadze, aby lepiej się bronić, jednak czasem nawet to ci się nie udaje. Musimy się odprężyć, mamy odpowiednie doświadczenie, jednak w drugiej połowie meczy wyglądało to tak, że każde nasze podanie było złym wyborem. Właśnie dlatego Everton zdołał wyrównać.
Mimo wszystko można znaleźć kilka pozytywów. W pierwszej połowie meczu mieliśmy w sobie dość jakości, aby wygrać mecz, jednak ponownie dopadła nas ta sama zmora: nie potrafimy utrzymać tej samej wydajności przez pełne 90 minut. Są takie okresy w spotkaniu, kiedy praktycznie nie istniejemy i to powtarza się przez cały sezon, nawet w meczach, w których wygrywaliśmy po 6:0. W meczu przeciwko Wigan tez mieliśmy słabą pierwszą połowę - przypomina Petr Cech.
Oczywiście pracujemy nad tym, chcąc to zmienić, potrzebujemy tylko momentu, aby się przełamać. Może nadejdzie w meczu z Marsylią? - dodaje goalkeeper.
Według czeskiego piłkarza ostatni kiepski okres naszej gry pogarszają dwa mecze, które zawodnik określił jako 'dziwaczne'.
Były dwa mecze, które - jeśli im przyjrzeć się bliżej - zmieniają nieco widok. Z Sunderlandem wszystko było nie tak już od pierwszej minuty. Nie mogliśmy sobie stworzyć szans, nie położyliśmy na rywalu presji, nie wygrywaliśmy pojedynków. Sunderland miał tak wiele szans, że w końcu je wykorzystał.
Drugim spotkaniem był mecz z Birmingham. Oddaliśmy 31 strzałów na bramkę w tym 10 w jej światło, a nic nie trafiliśmy! Trudno wymagać od siebie czegoś więcej. To po prostu jedna z tych rzeczy, na które nie masz wpływu. Pechem jest to, że te dwa spotkania mieszczą się właśnie w tym złym okresie - zauważa Cech.
Wróćmy do meczu z Evertonem, w którym nasz bramkarz został znokautowany przez brutalne wejście Tima Cahilla, które pokiereszowało mu twarz.
Kiedy wychodziłem do piłki, wiedziałem, że czeka mnie starcie. Odchyliłem tylko głowę i myślę, że właśnie to mnie nieco uratowało. Szkody byłyby o wiele groźniejsze gdyby nie to moje zachowanie.
Po zderzeniu starałem się nie poruszać, ponieważ czułem krew na oczach. Ponieważ noszę soczewki kontaktowe, moim zmartwieniem było to, co bym zrobił, gdybym musiał je zmieniać - relacjonował Cech.
Reklama:
Oceń tego newsa:
raikard12.12.2010 22:13
sensownie chłopak mówi
OnlyChelsea07.12.2010 16:11
Dokładnie Cech...
superLAMPARD07.12.2010 00:10
Oligarcha - myślę ze większość zostanie bo tu raczej mało jest sezonowców.Ale bądźmy dobrej myśli.
Zhirkov06.12.2010 22:26
Powiem jedno, jeżeli dalej tak pójdzie, że jedynie Cech będzie pokazywał się z dobrej strony na boisku, to on odejdzie.
Oligarcha06.12.2010 22:09
Jestem ciekawy ile nas kibiców zostanie jak w grudniu wyjdziemy z ok. zerowym dorobku punktowym.
xxx9006.12.2010 20:45
racja kryzys nie może trwać wiecznie. Trzeba dalej mieć nadzieję i tyle
button06.12.2010 20:14
Powiem wam że jak z Cechem tak dalej pójdzie, to on w styczniu 2012 dostanie złotą piłkę.
Chelsealove06.12.2010 19:54
Chelsea to klasowa drużyna i z kryzysu wyjdzie. W perspektywie całego sezonu to Cech jest najlepszym naszym zawodnikiem i jednym z najlepszych bramkarzy w Europie.
Fryt8906.12.2010 19:52
Trzeba czekać na to przełamanie i tyle nie ma innej możliwości, każdy kryzys kiedyś przechodzi.
colin9406.12.2010 18:18
Udany :D i tyle :) Czesław nie ma co tamto ale sporo sukcesów zawdzięczamy tez mu :D