aktualności
Ancelotti: To święto kibica
Dla Carlo Ancelottiego napięty świąteczny okres jest dopiero drugim w karierze, jednak włoski trener twierdzi, że właśnie ta specyfika angielskiego futbolu jest czymś, czego mogą jej zazdrościć inne europejskie kraje.
Pełne stadiony, rodzinne oglądanie meczów i nagromadzenie spotkań przez ten krótki zimowy czas to już tradycja angielskiej piłki, choć rozmowy na temat przerwy zimowej są co jakiś czas prowadzone przez federację piłkarską na wyspach.
Chelsea w ciągu 10 dni ma w planie rozegranie czterech spotkań, a Carlo Ancelotti przyznaje, że jest to spore wyzwanie.
Myślę, że nie jest to zbyt wiele, trudno jest jednak kierować zespołem, kiedy piłkarze nie mają czasu wypocząć. Kiedy masz w planach mecz 27 i 29 grudnia, to trudne wyzwanie dla trenera. Trzeba trochę porotować składem, jednak nie jestem zaskoczony tą sytuacją.
Myślę, że włoski zawodnik chciałby wyjść na boisko w czasie Bożego Narodzenia. Kluby chcą grać, a jeśli jakiś zawodnik nie chce wówczas grać, to znaczy, że w ogóle mu nie zależy na piłce. Właśnie ten okres jest znakomity dla wizerunku Premier League poza granicami Anglii - twierdzi włoski menadżer.
Z pewnością hitem wśród najbliższych spotkań są derby Londynu między Arsenalem a Chelsea. W ostatnim sezonie w dwumeczu skończyło się na 3:0, jednak Ancelotti oczekuje, że tym razem zespół Wengera będzie dojrzalszy.
Myślę, że Arsenal nieco zmienił się w stosunku do ostatniego sezonu. Nie chodzi jedynie o kupno Marouane Chamakha, który jest świetnym napastnikiem, ale również dlatego, że poprawili swoje doświadczenie. To może być inny mecz niż ten sprzed roku.
Chcąc mieć silną drużynę, mogącą konkurować na boisku z Kanonierami, musisz mieć umiejętnie broniącą się defensywę. Arsenal ma świetne możliwości ofensywne i zdolność namieszania na przodzie. W obecnym sezonie jeszcze bardziej je zwiększyli poprzez kupno Chamakha, ale też zwiększyli ilość dośrodkowań. Drogą do wygranej z Arsenalem jest więc żelazna defensywa - uznał Ancelotti.
Powoli dobiega końca kalendarzowy rok. Jak podsumuje go trener?
2010 rok był fantastyczny i dla mnie i dla Chelsea. Marzyłem, aby zdobyć nowe doświadczenie i zawsze będę ciepło wspominał ten rok. Udało nam się zdobyć dublet a na nowy rok mamy to samo marzenie - zdobyć jakieś trofeum.
Reklama:
Oceń tego newsa:
DonMateo27.12.2010 10:51
Jako kibic bardzo cieszę się że co kilka dni będę oglądał swoich ulubieńców w akcji. Tylko czy zawodnicy nie będą zmęczeni tak napiętym terminarzem? Życzę Ancelottiemu aby w 2011 osiągnął jeszcze więcej.
superLAMPARD27.12.2010 00:18
To nie jest przesada po prostu trzeba upchnąć te wszystkie mecze
KaM26.12.2010 18:45
Ja jednak sądze że rozgrywanie 2 meczów w 3 dni to lekka przesada,piłkarze nie mogą przecież zregenerować się tak szybko a poza tym w środe gramy z Boltonem który ma 1 dzień więcej odpoczynku od nas.
Tomek926.12.2010 13:08
Nikt chyba nie potrafi grac tak z Arsenalem jak The Blues, zwłaszcza Tito :) Carlo dobrze mówi że jest to dobre dla rodzin i wizerunku Premiership, ale nie dla zawodników, bo muszą zagrać wiele meczy a to strasznie męczy lecz dla kibica to na pewno fajna rzecz :D
DWadee26.12.2010 12:53
Tak dla kibiców jest to wspaniały rzecz, kiedy w święta mogą pójść całą rodziną na stadion, obejrzeć swoich ulubieńców.Dla piłkarzy zapewne jest zgoła inaczej:D
Z Arsenalem mamy opracowany pewien schemat gry którego sie trzymamy i który daje nam zwycięstwa.Teraz również musimy sie tego trzymać i grać swoje.
Pepe26.12.2010 11:49
Ancelotti ma racje, w poniedziałkowym meczu Arsenal na pewno będzie dojrzalszym i lepszym zespołem niż w ostatnich potyczkach, w ostatnim meczu na Stamford Bridge kanonierzy znów popełniali stare grzechy, jak zwykle w meczach z Chelsea grali lepiej, lecz znów przegrali, sądzę że tym razem wyciągną wnioski i zagrają lepiej, z resztą widać po nich, że nabierają doświadczenia i stają się coraz poważniejszym kandydatem do mistrzostwa, głównie za sprawą Nasriego, który ma wspaniałą formę. Jutrzejszy mecz na pewno będzie cięższy niż ostatnie potyczki z Arsenalem, nie tylko dlatego, że ostatnio Chelsea grała gorzej ale dlatego, że przeciwnik urósł w siłę.
Zgadzam się też co do tego, że angielska tradycja gry w święta jest świetna, tylko tam kibice mogą cieszyć się swoją ulubioną dyscypliną przez cały rok, to wspaniałe.
optimusC4426.12.2010 09:43
To będzie miłe zakończenie świąt jak wygramy ;-)