Cech: Nadzieje mocno zblakły

Petr Cech przyznał, że po bezbramkowym remisie z Fulham nadzieje jego drużyny na obronę mistrzowskiego tytułu zmalały do zera. 'The Blues' wywieźli z Craven Cottage zaledwie punkt, który zapewnił jej goalkeeper, broniąc w doliczonym czasie gry podyktowany przez sędziego rzut karny.

Dla zachowania tytułu ten jeden punkcik to zbyt mało. Matematycznie sprawa nie jest jeszcze zamknięta, ale jesteśmy bardzo daleko od celu. Nasi rywale wygrali swoje mecze, tymczasem my znów straciliśmy punkty. Mimo wszystko będziemy walczyć, mamy jeszcze wiele do zrobienia - powiedział po spotkaniu Petr Cech.

Ostatecznie możemy być szczęśliwi z tego punktu, ponieważ jeśli w ostatniej minucie meczu podyktowany zostaje przeciwko tobie karny, zdarzyć się może wszystko. Myślę, że zagraliśmy dobry, solidny mecz. Szkoda, że pod koniec chybiliśmy, do gola zabrakło niewiele - dodaje bramkarz.

Choć sędzia podyktował jedenastkę po zagraniu Davida Luiza, to jednak były gracz Benfiki kupiony za 21 mln funtów pokazał się w meczu z dobrej strony.

David imponował kiedy wszedł na końcówkę meczu z Liverpoolem, imponował dziś tez przez pełne 90 minut. Pokazał, że pieniądze jakie na niego wydał klub, nie są zmarnowane. To świetny obrońca.