aktualności
Vidić: Nie martwię się Torresem
Kapitan Manchesteru United - Nemanja Vidic mówi, że nie boi się napastnika Chelsea ? Fernando Torresa z którym zmierzy się 1 marca we wtorek na Stamford Bridge. Vidic w ostatnim czasie grał nie raz przeciwko Torresowi głównie gdy ten przebywał w Liverpoolu. Z pewnością nowy nabytek Chelsea będzie chciał zdobyć swoją pierwszą bramkę w barwach The Blues i świetną okazję będzie miał we wtorek by strzelić bramkę z Manchesterem United.
Nemanja Vidić grzejąc atmosferę przed meczem powiedział: Nie boje się i nie martwię Torresem. Nie mam zamiaru bać się żadnego napastnika, jestem gotów stanąć do walki z każdym. - mówi defensor Manchesteru.
Jako obrońca musisz zwyciężać i walczyć z każdymi zwłaszcza, że w Premier League o mistrzostwo walczą cztery bądź pięć klubów i większość drużyn mają świetny atak. W przypadku Chelsea będzie bardzo trudno grać ponieważ mają Drogbe, Anelke a teraz Torresa. -zakończył Nemanja Vidić.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Adick8927.02.2011 22:06
miec sie na bacznosci!
Bo w kazdej chwili eksploduje!
Nieznany27.02.2011 21:21
Jak Torres wróci do formy , to na jego miejscu bym się bała.
xxx9027.02.2011 19:51
zakręci toba kilka razy jak wiatrakiem to zobaczysz cwaniaku
Torres1427.02.2011 19:30
Vidic taki pewien siebie tempy zromp z niego
JT2627.02.2011 19:27
parę czerwonych kartek się dostało grając przeciwko niemu
OnlyChelsea27.02.2011 19:10
Hee nie bądź taki pewny siebie...
Zobaczymy po meczu czy się im nie martwisz.;)
M3F1U27.02.2011 15:58
Panie vidić torres cie nie jednokrotnie osmieszał wiec licze na to samo i w tym spotkaniu.
baju27.02.2011 15:32
Vidić jest zbyt pewny siebie ;) ciekawe czy mu to na dobre wyjdzie ;D mam nadzieje że jego mina po meczu zrzednie ;D
Fiolik27.02.2011 15:03
No i znowu przybłąkał się nam jakiś psychicznie zaburzony koleś pod tytułem Supo. Trzeba go po prostu ignorować. Moim zdanie Vidić powinien się jednak bać naszego napadu.
mldf27.02.2011 14:30
takich użytkowników powinno się olewać bo nie są godni uwagi, Vidic zobaczymy, pożyjemy może torres pyknie coś po twoich błędach