aktualności
VisoR: Dwudziestu Dwóch Gentlemanów
Starcie Manchesteru United z Chelsea nadchodzi wielkimi krokami i zdecydowanie będzie to najbardziej emocjonujący dla mnie mecz w tym sezonie Premier League. W końcu jest to pojedynek, który może uwieńczyć wielką pogoń za tytułem mistrzowskim. Kiedy ja już zwątpiłem w szanse na to trofeum, Terry i spółka pokazali mi jak bardzo się myliłem. Teraz ci sami piłkarze będą musieli rozstrzygnąć to spotkanie na murawie Old Trafford. Kto ma więcej asów w rękawie?
Ostoja Bramki : Petr Cech vs. Edwin van der Sar
Nie ma wątpliwości, co do tego że w bramce mamy starcie dwóch specjalistów wybitnych. Obydwoje bili bramkarskie rekordy, obydwoje są szanowani za swoje wysokie zdolności. Szczególny szacunek należy się tutaj holenderskiemu zawodnikowi ManUtd., który mimo podeszłego już jak na piłkarza wieku dalej jest jednym z najlepszych w swoim fachu.
Aż żal, że odchodzi chociaż... może w następnym sezonie będzie przynajmniej łatwiej wbić Diabłom bramkę?
Petr Cech za to przez długi czas w tym sezonie był jedynym piłkarzem, który prezentował równą formę. Dobrą dyspozycje w barwach The Blues, o czym świadczy zresztą fakt, iż pomimo kryzysu uzbierał on 15 spotkań bez straty bramki. Tyle samo co jego najbliższy rywal.
Jeśli chodzi o goalkeeperów mamy do czynienia z pojedynkiem wybitnych specjalistów, czołowych reprezentantów, na swojej pozycji, którzy skutecznie mogą zatruć życie napastnikom rywala. Dlatego też...
Chelsea 1 : 1 Manchester United
Łowca Nagród : Didier Drogba vs. Wayne Rooney
Skoro mówimy już o napastnikach, przejdźmy od razu do nich, w końcu obydwa zespoły posiadają w swoich składach speców od dziurawienia siatki, których chciałaby cała Europa. Dlaczego Didier Drogba, a nie Fernando Torres? Z prostej przyczyny ? DD mimo wszystko strzela więcej, a poza tym to jego pojedynkiem z Roo o koronę króla strzelców ekscytowaliśmy się w zeszłym sezonie.
Wazza nie ma za sobą najlepszego sezonu, po powrocie z mundialu grał co najmniej przeciętnie, a do tego z czasem wywiązała się obyczajowa afera z nim i prostytutką w roli głównej. W ostatnich meczach zdaje się on jednak wracać na odpowiedni tor i chwytać tempo stając się na nowo jednym z filarów zespołu Alexa Fergusona. Za przykład niech posłuży mecz wyjazdowy z Schalke, gdzie rozbroił Niemców na spółkę z Giggsem, asystując Walijczykowi i zdobywając bramkę osobiście.
Tymczasem Drogba, zeszłoroczny król strzelców też ma wiele powodów do narzekań. Strzelił w lidze jeszcze mniej, niż skromne dziesięć bramek Rooney'a. Szczęście polega na tym, że Didier poprawił się w samej grze, niekoniecznie strzelaniu. Lepiej odnajduje się na murawie, potrafi sprawić zagrożenie bez oddawania strzału w bramkę rywali ? w końcu zaliczył piętnaście (!) asyst. Tak czy siak... w tym meczu najbardziej potrzebne z ich strony będą bramki, a tutaj racja leży po stronie Roo.
Chelsea 1 : 2 Manchester United
Niszczyciel ? John Terry vs. Nemanja Vidic
Ktoś musi jednak starać się, aby oszczędzić pracy bramkarzom i nie dopuszczać napastników do sytuacji strzeleckich, a kto nadaje się do tego lepiej niż dwa filary defensywy swoich zespołów?
Mówiąc o Terrym, mówimy o prawdziwej legendzie bloku defensywnego Chelsea, jak i samego zespołu. Nie za zasługi jednak wybiega on na boisko ? zwyczajnie z upływem lat pozostaje piłkarzem wybitnym, niemal bezbłędnie wykonując swoje zadanie na boisku. Nie ma wątpliwości, że to jego dyspozycja będzie decydująca o postawię naszej defensywy. Czy w takim razie o coś się martwię? Nie. Terry to specjalista.
Vidic wypromował się na nowego lidera obrony jak i zespołu w trakcie długich problemów zdrowotnych Rio Ferdinanda. Jest on równie świetnym obrońcą, jednak częściej niż Johnowi przytrafiają mu się wpadki, jak choćby ? szczęśliwie dla United ? niezauważona ręka w starciu z Arsenalem. Tak samo niepomyślna dla niego jest statystyka, że grając przeciwko Fernando Torresowi zawsze schodził z boiska przed upływem regulaminowego czasu gry. A jest szansa, iż Hiszpan na boisko wyjdzie. Tak więc za rutynę weterana...
Chelsea 2 : 2 Manchester United
Playmaker : Frank Lampard vs. Ryan Giggs
I znów mamy pojedynek, dwóch, wielkich zawodników, którzy mają rozprowadzać piłki dla swoich piłkarzy z niesamowitą precyzją i wyobraźnią. Na pewno nie ma z tym problemu w ostatnich czasach legenda Manchesteru ? Giggs niemal uzależnia się od asystowania, a podawanie piłek w starciach z Chelsea wydaję się wyrastać na jedną z jego specjalizacji.
Przypomnę, że półfinale Ligi Mistrzów to właśnie on maczał palce przy każdej straconej przez The Blues bramce. Ryan mimo wieku pozostaję specjalistą, a długi odpoczynek przed meczem na pewno mu pomoże.
Jeśli chciałbym powiedzieć coś o Lampardzie to... nie powiedziałbym nic. Po pierwszej od dawna kontuzji, Frank nie jest na razie tym samym piłkarzem co choćby w poprzednim sezonie, nie zrywa już czapek z głów swoją grą... z drugiej strony jednak ? nie potrafię sobie wyobrazić zespołu bez niego. Zwłaszcza, że w ostatnich meczach stawał się zawodnikiem coraz bardziej widocznym na murawie. Niemniej jednak, na chwilę obecną to Giggs ma lepszy przegląd pola. I pisałem już o półfinałach LM z nami?
Chelsea 2 : 3 Manchester United
Pan środka pola : Michael Essien vs. Michael Carrick
A więc, który Michael, jest bardziej... Michael. Carrick ostatnim czasem zaczyna odżywać, jego forma zdaje się zwyżkować i staję się naprawdę cenną postacią w centralnych strefach boiska, gdzie potrafi mądrze rozgrywać piłkę jak i rozbijać ataki rywala w zarodku. Zdecydowanie zawodnik godny zaufania, chociaż raz na długi czas potrafi strzelić solidną gafę... czy zdarzy się to w starciu z Chelsea? Może... na pewno jest on kimś w rodzaju cichego bohatera.
Essien za to, do zdolności swojego imiennika może swobodnie dołożyć strzelanie bramek, chociaż w tym sezonie jest z tym... słabo. Do tej pory Bizon słynął z potężnego strzału z dystansu, tymczasem obserwujemy teraz tego coraz mniej, a nogi zastąpiła... głowa, którą strzelił wszystkie bramki jakie ma na koncie w tym sezonie ligowym. Michael przeplata jednak mecze solidne z występami świetnymi, w których pokazuje wszystko co ma do zaoferowania, oraz nieziemską wręcz motywację i chęci. Tak więc licząc na kolejny przebłysk...
Chelsea 3 : 3 Manchester United
Tyle dopasowałem sobie kategorii i... wynik jest jaki jest. Czy będzie miał odzwierciedlenie w meczu? Nie sądzę, obie drużyny chcą raczej rozwiązać ten spór raz na zawsze, więc nie oczekuje bronienia remisu ze strony United, a ze strony Londyńczyków jest to zwyczajnie niemożliwe. Jaki wniosek? Niech wygra ten, kto pokaże więcej zapału, chęci i ducha walki. Na tym zresztą to polega, prawda?
Reklama:
Oceń tego newsa:
ColeowyZelek08.05.2011 20:39
Moim zdaniem po meczu powinno być 1:3 dla ManUtd w tym felietonie.Tylko Ess serio lepszy od Carrika
MatiOnlyCfc08.05.2011 07:41
No fajny tylko moim zdaniem DD lepszy niz Wazza.
ColeowyZelek07.05.2011 22:33
Ekstra,ale W pojedynku Roo-Tito moim zdaniem źle.
Miki1407.05.2011 19:55
Fajny felieton, choć tak myślę, że w pojedynku Rooney vs Drogba niekoniecznie faworytem jest Rooney. Anglik prezentuje przeciętną formę. Bardziej bałbym się Hernandeza niż Rooneya.
WoJcIECH1107.05.2011 18:28
Genialne !!!
FANATICCFC07.05.2011 18:24
tak fajny felieton ze pozostaje Ci napisac kontynuacje, o reszcie zawodników podstawowej 11;) bardzo miło się czyta takie felietony.
WoJcIECH1107.05.2011 16:36
Ja bym jeszcze dorzucił porównanie skrzydłowych lub bocznych obrońców.
Ditson07.05.2011 14:42
Genialny Felieton. Będzie 1-2 dla naszych
baju07.05.2011 10:35
Fajnie, ale liczę na wygraną ;D
Mateusz9607.05.2011 10:09
Świetny felieton! Mam nadzieje, że wygra Chelsea!!