aktualności
Mój ulubiony mecz: Michael Essien
W cyklu "Mój ulubiony mecz" o spotkaniach, jakie najbardziej zapadły mu w pamięci opowiedział Michael Essien. Nasz pomocnik zgodnie wskazał na dwa pojedynki rozegrane w Lidze Mistrzów - półfinał tego turnieju jaki Chelsea rozegrała z Barceloną w 2009 roku i finał tej imprezy z 1999 roku, kiedy to o trofeum walczył Manchester United z Bayernem Monachium.
Najlepszy mecz z moim udziałem:
Z pewnością o tym spotkaniu wielu kibiców Chelsea wolałoby raczej zapomnieć... Chelsea grając rewanżowe spotkanie z Barceloną na Stamford Bridge była o krok od finału Ligi Mistrzów, jednak gol Iniesty w doliczonym czasie gry złamał serca wszystkim kibicom 'Niebieskich'.
Spotkanie obfitowało jednak w wiele wspaniałych sytuacji dla naszych fanów, jedną z nich był niewątpliwie cudowny gol Michaela Essiena, jakiego zdobył z dystansu, uderzając piłkę z woleja. Bramka została później wybrana Golem Sezonu, szkoda, że nie przesądził o losach spotkania...
W mojej karierze jest wiele spotkań, do których z przyjemnością wracam i w których z lubością grałem. Świetny był nasz pierwszy finał FA Cup na Wembley, ale faktycznie ulubionym jest mecz przeciwko Barcelonie, w którym strzeliłem swojego gola - mówi pomocnik.
W tym spotkaniu działo się wszystko, a choć zakończyło się ono dla nas niefortunnie, to był to jednak jeden z bardziej niesamowitych pojedynków, w jakich grałem.
Najlepszy mecz jaki oglądałem:
Finał Ligi Mistrzów w 1999 roku rozegrano na Camp Nou, a zmierzyły się w nim zespoły Bayernu i Manchesteru United. Niemiecki zespół szybko, bo już w 6 minucie meczu objął prowadzenie po bramce Mario Baslera, jednak w doliczonym czasie gry wynik spotkania wyrównał Teddy Sheringham.
Kiedy pachniało dogrywką, na sekundy od końca spotkania o losach trofeum przesądził Ole Gunnar Solskj?r.
Myślę, że najfajniejszym meczem jaki oglądałem było spotkanie Ligi Mistrzów w 1999 roku Bayernu z Manchesterem, który skończył się zwycięstwem United w doliczonym czasie gry - mówi Essien, który wówczas mieszkał jeszcze w Ghanie.
Spotkanie, w którym zwycięskiego gola zdobył Ole Gunnar Solskj?r było wprost niewiarygodne do oglądania - kończy nasz piłkarz.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany21.06.2011 14:54
Oba mecze to dreszczyki
SuperFrank21.06.2011 13:40
Bramek z Barca i Arsenalem nidgy niezapomne to były kapitalne uderzenia.
fanka201121.06.2011 13:19
to była wspaniała bramka
redaktor21.06.2011 13:10
ta bramka z Barceloną - bajka.
Miki1421.06.2011 12:44
Tak pomyslałem od razu, jak przeczytałem tytuł. Mecz z Barceloną w półfinale LM. Ten strzał Essiena, to poprostu cudo było..
superLAMPARD21.06.2011 11:53
Bramka z Barceloną i jeszcze ta z Arsenalem. Miodzio.
Filipek21.06.2011 11:43
Heh ah ten mecz z Barcą...ehh, łezka sie w oku kręci.
Chelseaclubfc21.06.2011 11:06
zgadzam sie z lampard82.
lampard8221.06.2011 10:45
No świetny piłkarz a ta bramka na zawsze zostanie w mojej pamięci
OrioN21.06.2011 10:33
barca i Mu a potem niemiecki zespol ;/