aktualności

Villas-Boas dla ChelseaTV (lipiec 2011)

dodał: Nieznany 23.06.2011 11:11 źródło: chelseafc.com

Nowy menadżer Chelsea, wypowiedział się w ekskluzywnym wywiadzie dla ChelseaTV. Portugalczyk twierdzi, że odniósł w Porto bardzo wielki sukces. Twierdzi też, iż Chelsea niekoniecznie musi grać takim samym stylem jak jego Porto.

The Barclays Premier League nie jest niczym nowym dla tego 33-letniego trenera, przecież spędził tutaj 3 sezony jako pomocnik Jose Mourinho, było to w latach 2004-2007.

Nie możemy całkowicie zrezygnować z angielskiej kultury gry. Trzeba uszanować, że jest to szalona liga, gra toczy się na wielkiej szybkości. Premier League bardzo różni się od La Liga czy nawet ligi Portugalskiej. Tutaj trzeba podejmować szybsze decyzje, natomiast w innych ligach można zrobić wszystko na spokojnie.

Angielski styl gry jest bardzo szybki, dlatego też bardzo lubię te rozgrywki. Jeżeli chcesz bardzo długo utrzymywać się przy piłce musisz nią bardzo szybko operować, wymieniając podania. Nasza filozofia będzie opierała się właśnie na angielskim stylu gry oraz angielskich graczach.

Angielska piłka jest wszędzie, mogłem często obserwować mecze Chelsea. Carlo Ancelotti osiągnął bardzo duży sukces, przez te dwa lata. Chcę dokończyć to co rozpoczał Carlo, ten klub jest w przebudowie, musimy ją ukończyć. Jednakże, nie możemy robić radykalnych zmian.

Chcę aby klub kontynuował zdobywanie trofeów, trzeba jednak pamiętać o tym, że to nie będzie show jednego człowieka. Według moich ideałów, wygrane to zasługa całej drużyny, połączenie ich ambicji i umiejętności. Gra drużynowa jest najważniejsza, tak grała Chelsea za Carlo Ancelottiego, chcę to kontynuować . Chelsea musi wrócić na właściwe tory i zacznie wygrywać.

Boas twierdzi, że detale mogą zadecydować o tym czy drużyna wygra mecz. Nowy trener Chelsea uważa także, iż dobre stosunki z piłkarzami są bardzo ważne.

Chcę aby piłkarze mnie polubili. Jestem bardzo otwarty, jestem otwarty na ich problemy na boisku jak i poza nim. Nie chcę być dla nich tylko szefem, chcę być także przyjacielem z którym mogą porozmawiać o wszystkim. Ja jako menadżer jestem także człowiekiem, który rozumie to, że ktoś może mieć jakieś problemy w życiu.

Szalona, to słowo którym Boas określa Premier League, jest to także słowo które opisuje ostatnie godziny życia trenera.

Ostatnie wydarzenia były niczym bomba, to stało się tak szybko. Nie żałuję tego, że przyjąłem wyzwanie, to wspaniały klub ze wspaniałym projektem. Ostatni rok był dla mnie fantastyczny, ale to nie tylko moje dzieło. Te wszystkie wygrane w Porto to zasługa całej rzeszy ludzi, począwszy od sztabu szkoleniowego skończywszy na piłkarzach, to dzieło wielu ludzi. Taką samą grupę ludzi chcę stworzyć w Chelsea.

To bardzo duży krok w mojej karierze, jestem przekonany, że mogę spełnić oczekiwania zarządu i kibiców. Chelsea to wielki klub, stworzony do wygrywania. Sądzę, że Chelsea jest w stanie wygrać 4 trofea w jednym sezonie, piłkarze są w stanie tego dokonać, bardzo w to wierzę.

Wiadomym jest, że będzie trudno im się przestawić. Przecież jestem nowym trenerem, co niesie za sobą nowy styl grania, nowy styl trenowania. Najważniejszym jest to, aby każdy czuł chęć wygrania, musi być bardzo zmotywowany.

Jose Mourinho także był wielką niewiadomą, złośliwi twierdzili, że sobie nie poradzi. W ciągu dwóch lat dwa razy wygrał Ligę z Chelsea. Być może historia zatoczy koło. Dobrze, że wróciłem do klubu w którym wiem, że ludzie w około mi ufają. To bardzo ważne, dobre stosunki wszystkich w klubie to klucz do wygranych.