aktualności
AVB: Nie będzie teatru jednego aktora
Na dzisiejszej konferencji prasowej Andre Villas Boas odżegnywał się do porównań z Jose Mourinho. Jak twierdzi, nie chce być 'The Special Two', nie chce być główną postacią zespołu, a jeśli już dziennikarze mieliby go ochrzcić jakimś przydomkiem, to wezwał dziennikarzy do używania nazwy 'Group One'.
To nie będzie 'one-man show'. To kwestia tworzenia empatii, motywacji i ambicji. Nie mam zamiaru być głównym aktorem, na nasz sukces pracować będą wszyscy - nie tylko piłkarze, ale również personel klubu i każdy pracownik Chelsea. Być może więc z pego powodu powinniście nazywać mnie 'The Group One' - chcę aby ludzie pracowali wspólnie na sukces, to jest mój cel - mówł Andre Villas Boas.
Chcelsea to klub stworzony do wygrywania tytułów. Nie można przyrównywać mnie do Alexa Fergusona, bowiem to nie będzie walka jednego człowieka przeciwko drugiemu, chodzi o zbudowanie czegoś większego, całej potęgi. Nasze oczekiwania są bardzo wyśrubowane - chcemy zdobywać trofea, to jest wyzwanie, które będzie towarzyszyło nam dzień po dniu.
Każdy chce być najlepszy, każdy chce wygrywać, wyzwaniem jest zrobienie tego najszybciej, jak jest to tylko możliwe aby zbudować dobrą platformę na przyszłość. Nie różni się to niczym od tego, co robią inne kluby. Wyzwaniem dnia codziennego jest odniesienie sukcesu w tym co robisz, to jest również nasze wyzwanie tutaj - dodaje trener Chelsea.
Za sprowadzenie Villasa Chelsea zapłaciła FC Porto 13,2 mln funtów. Jak twierdzi sam szkoleniowiec, porzucenie po roku zespołu, z którym zdobył tak wiele było kwestią spełnienia jego ambicji i podjęcia wyzwania na przyszłość.
Separacja z Porto była dla mnie bardzo trudna, byłem tam zaangażowany na 100 procent. Porto jest i zawsze będzie moim klubem, świetnie się tam czułem, mieliśmy udany rok. Ciężko było mi to porzucać, jednak czułem potrzebę kolejnych wyzwań. To lukratywny transfer, ale mogę zapewnić, że Porto mogło zaoferować mi jeszcze więcej, aby przebić ofertę Chelsea. Mogłem tam pozostać, jednak wbrew woli swojej rodziny wybrałem 'The Blues' - kończy młody szkoleniowiec.
Reklama:
Oceń tego newsa:
xxx8829.06.2011 23:28
najważniejsza jest drużyna, kolektyw już są jak rodzina, ale muszą być jeszcze bliżsi sobie
lampard8229.06.2011 17:38
Plany ma wspaniałe. Widać że doskonale dogaduje się z zespołami które prowadzi. Nie będzie już tak nerwowo jak rok temu
Chelseaclubfc29.06.2011 15:16
jak ma sie takiego trenera jak my to chyba wygramy LM.
WuJu29.06.2011 15:06
Andre dąży do tego by zbudować,jedną wielką maszynkę do wygrywania.Nie będzie ta gra opierała się na 1 zawodniku każdy gracz dołoży swoją cegiełkę do sukcesu.
fanka201129.06.2011 14:55
chciałabym czerpać przyjemność z oglądania chelsea i myślę że andre mi ją da
WoJcIECH1129.06.2011 14:09
Chciałbym miec frajdę z oglądania meczów CFC
radon29.06.2011 14:02
Sądzę ,że Andre ma świetną myśl taktyczną i ma rację żeby drużyna nie była tworzona pod jednego gwiazdora bo to nie zawsze daje sukces. o tym ,że to nie daje sukcesu mogliśmy się przekonać chociażby po Realu ,który grał wszystko na Ronaldo w sezonie 2009\2010 ,ale również to skutkowało w Manchesterze United ,gdzie gra na Ronaldo pozwoliła wiele osiągnąć Man Utd. Według mnie Villas Boas stworzy świetną ekipę bardzo zgraną taką jaką stworzył w Fc Porto i to doprowadzi do wielu sukcesów.
optimusC4429.06.2011 14:02
marjanoChelsea-Jak Brazylijczycy i Hiszpanie to najlepsi piłkarze. Kogo ty chcesz wtedy? Polaków, Bułgarów? Przecież Neymar to super talent, on będzie kiedyś najlepszy na świecie. Jeżeli chodzi o wywiad to na shouboxie ludzie pisali, że mówił on też coś o Falcao, Torresie i innych graczach.
kakuta4429.06.2011 13:53
dokladnue z tym trenerem z taka charyzma i checia do wygrywania przyjdą trofea
superLAMPARD29.06.2011 13:52
Nie chwalcie dnia przed zachodem. Jeszcze się nawet sezon nie rozpoczął.