aktualności
Wywiad ze Stevem Hollandem (lipiec 2011)
W tym tygodniu były trener rezerw Chelsea, Steve Holland otrzymał awans na drugiego asystenta podstawowego trenera 'The Blues'. Teraz szkoleniowiec będzie pomagał Andre Villasowi-Boasowi w prowadzeniu seniorskiej kadry naszego klubu.
To był dziwny tydzień. Przebywałem ze swoją rodziną na wakacjach w Hiszpanii, gdzie odebrałem telefon od Andre Villasa Boasa. Pytał mnie czy w przyszłym sezonie chciałbym być członkiem sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu. Pół sekundy później powiedziałem 'TAK' i byłem w drodze do Anglii. Większość weekendu spędziłem w hotelu z Andre poznając jego pomysły i filozofię prowadzenia zespołu - wspomina Steve Holland.
Czuję dumę z zaproponowanego mi stanowiska. Jestem podekscytowany mogąc pomóc Andre i całej drużynie. Jeśli jednak mam być szczery, te uczucie jest zrównoważone smutkiem - w każdym klubie kiedy zmienia się sztab szkoleniowy, ktoś musi odejść. To powód mojego smutku, zwłaszcza, że miałem dobre relacje z pracownikami Carlo, tak więc to dziwny tydzień - dodaje nowy asystent pierwszego trenera.
Mimo, że prowadząc zespół rezerw Holland odniósł z nim wiele sukcesów, to jednak decyzja o jego porzuceniu nie okazała się dla trenera specjalnie trudna, szczególnie że w perspektywie stoi przed nim współpraca z jednym z najjaśniejszych gwiazd młodego pokolenia trenerskiego na świecie, który podobnie jak Steve, nigdy nie był profesjonalnym piłkarzem.
Kariera Hollanda została w przeszłości przerwana przez kontuzję kolana.
W mojej karierze zawsze lubiłem pracę z młodymi zawodnikami, podobało mi się widzieć ich rozwój i przeżywać ich sukcesy jak Danny'ego Murphy'ego i Deana Ashtona w Crewe. Czasem możesz grać w piłkę do 35 roku życia, a w wieku 45 lat jesteś uważany za doświadczonego trenera, choć masz tylko dziesięcioletni staż szkoleniowy - tłumaczy trener.
Faceci, którzy nie mieli wybitnej piłkarskiej kariery, naukę menadżerską rozpoczynają znacznie wcześniej. Kiedy miałem 21 lat, na moim koncie były już wszystkie egzaminy trenerskie, młodszy był tylko Graham Taylor. Kiedy nie grałeś jako piłkarz, masz trudniej. Villas-Boas miał okazję współpracować z Bobby Robsonem w Porto, więc choć jest młody mógł czerpać doświadczenie od trenera z wielkim dorobkiem.
Kiedy jesteś szkoleniowcem zawsze zwracasz uwagę na to, co dzieje się w futbolu na świecie. Porto zakończyło sezon bez choćby jednej porażki - przez co Andre został na celowniku wielu ludzi. Wszyscy doceniamy poziom angielskiej ligi, kiedy spojrzysz na zespoły z Premier League, które walczyły o Ligę Europejską, zobaczysz takie nazwy jak Manchester City czy Liverpool - to pokazuje, jak wiele Porto osiągnęło, wygrywając ten turniej - podkreśla Holland.
Wracając do liczby lat trenera, to najważniejszy jest przecież szacunek piłkarzy za twoją wiedzę i to jak poradzisz sobie z zespołem. Choć obecnie moim zajęciem będzie trening pierwszego składu, to jednak zamierzam zwracać baczną uwagę na młodzież i rezerwy. To będzie w interesie klubu, ponieważ mamy niezwykle uzdolnionych młodych zawodników - dodaje szkoleniowiec.
Każdy, kto widział grę zespołu rezerw w ubiegłym sezonie wie, że zespół ten grał ładną, ofensywną piłkę. Czy zobaczymy teraz ten sam styl w grze pierwszego zespołu?
Wracając do mojego dzieciństwa - jestem zainspirowany tym, co pokazywali Brazylijczycy w 1982 roku. Miałem 12 lat, ale pamiętam Mistrzostwa Świata z Zico, Serginho, Socratesem, Falcao - mimo wszystko oni nie wygrali tego turnieju. Dorastałem również na legendzie holenderskiego teamu z lat 70-tych, więc to właśnie jest moją inspiracją. Kiedy kilka lat temu pojawiłem się w Chelsea, starałem się przeszczepić ten styl zespołowi rezerw i myślę, że to samo będzie próbował zrobić Andre.
Już w środę do Cobham zjadą się nasi piłkarze na pierwsze treningi pod nowym zarządem.
Przez pierwsze dwa tygodnie będziemy spotykać się z personelem technicznym, Andre sprawdzi szczegółowy plan dnia, później weźmiemy się za treningi. Po nich czeka nas przerwa na lunch a później popołudniowa sesja treningowa. Czekają nas więc długie dni, jednak tak jest zawsze w okresie przedsezonowym a piłkarze to akceptują.
Po dwóch tygodniach wylecimy do Azji na kolejne dwa tygodnie. Myślę, że będzie to zajęty okres, aż do czasu pierwszego meczu ligowego ze Stoke. Wszyscy mamy nadzieję na pomyślny rok, a ja sam chcę stworzyć dobry związek z Andre, Roberto i dwoma facetami, których Villas sprowadził z Portugalii.
Czuję się tym bardzo podekscytowany, mylę, że będzie z nas silna grupa. Wszyscy musimy zgodnie podążać w tym samym kierunku i skłaniać do tego piłkarzy. Przed nami ostatni spokojny weekend, pewnie ostatni w kolejnych 11 miesiącach - piłkarze zjadą się już w środę - kończy Steve Holland.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Sluzer07.07.2011 22:29
Rusek02.07.2011 14:06
Dzięki temu, może Chelsea da większe szanse młodzieży ;p
xxx8802.07.2011 13:41
co racja to racja, on mógłby być asystentem z racji młodzieży, ale jest jak jest i już
Ptaku02.07.2011 13:28
Holland jest odpowiednim kandydatem na stanowisko asystenta, ponieważ zna on potencjał naszych młodych talentów, których doprowadził do mistrzostwa rezerw.
Chelseaclubfc02.07.2011 13:04
fajnie sie czyta nawet
KibuZ190502.07.2011 12:50
I dobrze trzeba zmieniać drużynę.Trzeba odmłodzić skład i sztab szkoleniowy
Filipek02.07.2011 12:44
Miło się czyta
hamm3rfall66602.07.2011 12:26
W Chelsea nastają dobre czasy. AVB, Di Matteo, Holland. Trofea mamy gwarantowane. Młodzików w pierwszym zespole też.
Elvis02.07.2011 11:18
Bardzo się cieszę ,że to właśnie on został drugim asystentem. Myślę ,że będzie gorąco polecał AVB takich zawodników jak McEachran ,Lalković czy Devyne oraz tych ,którzy ostatni rok spędzili na wypożyczeniach czyli Van Aanholt ,Kakuta czy Sturridge. W wywiadzie brakowało mi pytań o zawodników z rezerw ,bo to mnie najbardziej zaciekawiło. Myślę ,że ta współpraca przyniesie nam owocne efekty.
kupiec1802.07.2011 11:11
andre będzi chciał dawć szse do gry młodym i chce miec u swojegoboku kto ich odpowiednio zmotywuje a kto jest lepszy od ich byłego trenera