aktualności
Anglia wygrywa z Rosją
Na Wembley w starciu w ramach eliminacji do Euro 2008 Anglii z Rosją triumfowali gospodarze, wygrywając pewnie 3:0 (2:0).
Dwie bramki strzelił Michael Owen, a jedną Rio Ferdindand.
To był mecz z podtekstami. Media na Wyspach wciąż szukają nowego selekcjonera. 'Jeżeli McClaren nie wygra w środę z Rosją to straci pracę' - przewidywano. Kto może być jego następcą? Kandydatem numer jeden dla mediów jest Guus Hiddink, trener reprezentacji Rosji.
Angielscy piłkarze nie pozostali obojętni na prasowe spekulacje dotyczące selekcjonera Steve'a McClarena.
Zrobimy wszystko rozegrać dobry mecz z Rosją. Chcemy wygrać dla naszego trenera - zapowiadał kapitan reprezentacji Anglii John Terry i jak się później okazało słowa dotrzymał.
W dzień meczu wybuchła kolejna "afera". Prasa donosiła, że Roman Abramowicz ufundował gigantyczne premie dla rosyjskich piłkarzy za zwycięstwo na Wembley. Biuro prasowe właściciela Chelsea Londyn zdementowało te informacje.
Sam mecz wbrew szumnym zapowiedziom był jednostronnym widowiskiem. W roli głównej wystąpił Michael Owen, jeszcze niedawno krytykowany za nieskuteczność.
Już po kilku minutach gry napastnik Newcastle United wykorzystał podanie Garetha Barry'ego i po raz pierwszy pokonał bramkarza gości.
Jeszcze przed przerwą Owen popisał się kolejnym kapitalnym uderzeniem. Tym razem w roli dogrywającego wystąpił Emile Heskey, wracający do reprezentacji Anglii po dłuższej przerwie. Dla Owena było to 40. trafienie w historii występów w reprezentacji.
W ostatnich minutach meczu wynik podwyższył Rio Ferdinand. Asystę zaliczył Owen, który kilka minut później opuszczał boisko przy owacji ponad 86 tysięcy kibiców na stadionie Wembley.
W drużynie gospodarzy zagrali gracze Chelsea: A. Cole, Wright-Phillips, J. Terry oraz J. Cole, który otrzymał jedyną żółtą kartkę tego wieczoru i w 88 minucie został zastąpiony przez Neville.
Reklama:
Oceń tego newsa: