Tajemnice treningowe Boasa ujawnione

Jeden z fotografów uchwycił na zdjęciu notatki ze słynnego już notesu Andre Villasa-Boasa, który Portugalczyk nosi ciągle ze sobą.

Notatki są napisane w języku angielskim oraz jest zapisane na nich bardzo wiele szczegółów dotyczących gry angielskiej ekipy. Potwierdza to więc mit oraz zapewnienia piłkarzy, że Andre jest bardzo, bardzo dokładny i o wszystko dba.

Przejdźmy zatem do zdjęć wykresów taktycznych:

Na zdjęciu powyżej widzimy zaznaczony tekst, który wypisał Andre Villas-Boas. Oznaczył on tam legendę do swoich wykresów. Innymi kolorami zaznacza zawodników, innymi nawet sędziów. Piłkarze są znowu podzieleni na trzy grupy, odpowiednio niebiescy, zieloni oraz czarni. Nie wiadomo jednak co one odpowiednio symbolizują.

Na tym zdjęciu przedstawiona jest akcja, między środkowym pomocnikiem, a na skrzydłowym, co wyraźnie pokazuje, że Portugalczyk będzie chciał grać bocznymi strefami boiska. Skrzydłowy będzie miał dwie opcje, albo zejść do środka i uderzyć albo dośrodkować do środkowego napastnika. Na tej pozycji mają być używani Nicolas Anelka, Salomon Kalou, Daniel Sturridge oraz Florent Malouda.

W tym momencie Londyńczycy nie posiadają już tak bogatych skrzydeł jak kiedyś chociażby w postaci Arjena Robbena czy też Damiena Duffa w latach świetności. W FC Porto Boas prezentował bardzo podobne akcje, kiedy to Brazylijczyk Hulk albo ścinał do środka i kończył strzałem, bądź szukał lepiej ustawionego Falcao.

Na zdjęciach pokazany jest również wariant wybięgnięcie środkowego napasnika za plecy stopera, tak, aby idealnie otworzył się na prostopadłe podanie ze strony skrzydłowego. Wszystko wskazuje coraz bardziej na to, że 33-latek bardzo pomyślnie wykorzysta zawodników z bocznych flanek.

Dziennikarze zaobserwowali również ciekawe zdjęcia notatek, gdzie AVB ma rozrysowane formacje, gdzie przypisanych jest nie 11, lecz 9 graczy, którzy ustawieni są w formacji 4-3-2. Rozwiązanie dość niecodziennie, gdyż na co dzień gra się przecież 11 na 11. Eksperci nie zdołali rozszyfrować tego zamierzenia.

Kolejną bardzo interesującą rzeczą jest fakt, że ani na jednym zdjęciu nie możemy ujrzeć grającej pary napastników. Wielu kibiców oczekiwało pary Torresa - Drogba, jednakże wygląda na to, że Boas nie widzi absolutnie takiej koncepcji.

Na koniec, zauważono, że Andre starannie zarządzą strefą środkową, gdzie panuje największy ścisk. Portugalczyk chciałby, aby piłka w tej strefie jak najszybciej przemieszczała się między zawodnikami.

Kto wie, być może nowe plany zostaną odzwierdziedlone już w czwartkowym meczu. Nieważne jakie będą, ważne żeby pomagały zdobywać naszym piłkarzom cenne punkty na ligowych boiskach.