aktualności

Cech: Gramy ofensywnie

dodał: admin 10.08.2011 06:21 źródło: idnes.cz

Choć mecz Czechów z Norwegią jest jedynie pojedynkiem towarzyskim, to Petr Cech podkreśla wagę rezultatu tego spotkania. Bramkarz opowiedział rodzimym mediom również o Andre Villasie-Boasie i młodym rodaku grającym w rezerwach Chelsea, Tomasie Kalasie.

W rankingu FIFA Norwegia zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce, więc nasz dzisiejszy rywal ma swoją jakość. Dodatkowo gra w podobnym stylu co Szkocja, z którą zagramy mecz eliminacyjny do Euro we wrześniu - rozpoczyna Petr Cech.

Pamiętam, jak graliśmy baraże z Norwegią o Mistrzostwa Świata 2006. To było ciężkie spotkanie pod kątem psychicznym, miało wielką wagę. Dzięki główce Smicera wygraliśmy 1:0. Norwegia to bardzo niewygodny rywal, w naszym meczu miał szansę na wygraną. Myślę, że nasza przewagą był fakt rozegrania spotkania na naszym terenie - wspomina bramkarz reprezentacji Czech.

Boisko w Oslo nie jest najlepsze, ostatnio nie było tam wiele trawy, ale chociaż jest płaskie. Będąc obecnie na tournee w Azji, spotykałem się z gorszymi. Nie grałem w okresie przedsezonowym z Chelsea od samego początku - to był środek zapobiegawczy po urazie z pierwszych treningów, ale trenowałem normalnie - przechodzi już do swojego klubu Petr.

Nie chciałbym mówić zbyt wiele o Villasie-Boasie, ale uważam, że dzięki tour mocno się poprawiliśmy. Graliśmy w ośmiu meczach a straciliśmy tylko jedną bramkę. W zespole panuje dobra atmosfera, od której zależą dobre wyniki. Będziemy grali 4-3-3, ale przetestowaliśmy w ogóle siedem wariantów ustawienia. Nasza formacja uzależniona będzie od tego, co pokaże rywal. Niezależnie od tego zamierzamy grać ofensywnie i z poświęceniem - mówi o Chelsea Petr Cech.

Od zimy bramkarz ma w szeregach Chelsea swojego rodaka Tomasa Kalasa. Czeski obrońca otrzymał szansę na grę właśnie podczas ostatniego tournee.

We wszystkich meczach, jakie rozegrał Tomas, wypadł dobrze. Dostał swoją szansę, aby pokazał, na co go stać i udowodnił, że trzeba się z nim liczyć. Sprawdził się co jest dobre dla niego samego ale również i dla czeskiego futbolu - kończy bramkarz Chelsea.