Mata już po powitalnym rytuale

Wszyscy kibice Chelsea dobrze znają powitalny rytuał nowego piłkarza na Stamford Bridge. Chrzest rozpoczyna się ceremonialną rundką na treningu, a kończy wieczorem w jednej z sal Cobham, gdzie witany zawodnik musi zaśpiewać jakiś utwór. Nie mogło ominąć to oczywiście Juana Maty, Oriola Romeu i Romelu Lukaku. Jakie pozostawili po sobie wrażenie?

O ile wokalne popisy dwójki nastolatków nie powaliły członków drużyny na kolana, to z kolei znudzone głowy podniosły się, kiedy za mikrofon chwycił Juan Mata. Koledzy z szatni na długo zapamiętają ten solowy popis, tak samo jak wciąż wspomina się koszmarny śpiew Jurija Żirkowa czy rzępolenie Davida Luiza.

Jest jednak mała różnica. Oni sprawili, że kadra zatykała uszy, a Juan zachwycił swoim śpiewem. 23-latek ma niemały talent, bowiem w dzieciństwie przez kilka lat uczęszczał na chór oraz szkoły muzycznej, gdzie opanował również grę na pianinie.

Czy zatem zespół złożony z Fernando Torresa (gitarzysta), Didiera Drogby (basista), Florenta Malouda (perkusja) i Ashleya Cole?a (pianino) wreszcie doczeka się profesjonalnego wokalu? My sami jesteśmy ciekawi rezultatów?